Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. NKU
|
aktualizacja

Niemieckie służby w Lidlu. Zarekwirowali produkty z konopiami

68
Podziel się:

W jednym z niemieckich Lidlów prokurator skonfiskował produkty, w których znaleziono konopie indyjskie. Chodzi m.in. o ciastka, herbatniki oraz napoje energetyzujące.

Niemieckie służby w Lidlu. Zarekwirowali produkty z konopiami
Niemieckie służby w Lidlu. Zarekwirowali produkty z konopi (Pixabay)

Prokuratura w Helibronn w Badenii-Wirtembergii skonfiskowała produkty z półek Lidla, w których znajdowały się konopie indyjskie. Skąd konopie wzięły się w artykułach spożywczych? Lidl współpracuje z firmą start-upową Green Dealers, która wprowadziła do sprzedaży produkty właśnie z tym składnikiem.

"Dyskont chciał zarabiać na produktach z konopi indyjskich, wierząc, że nie mają one odurzającego efektu" - opisuje sytuację niemiecki "Spiegel".

Zobacz także: Rząd bez Gowina. Jak poradzi sobie biznes? „Był obliczalny i był dobrym partnerem”

Natomiast po zainteresowaniu służb lidlowymi produktami, artykuły spożywcze, które zawierały konopie indyjskie, zniknęły z półek sklepowych. Część z nich badana jest przez władze.

- Ściśle współpracujemy z władzami - potwierdzili przedstawiciele Lidla w wypowiedzi dla agencji dpa. - Poszczególne produkty są obecnie badane. Nie możemy udzielać więcej informacji z uwagi na toczące się postępowanie - dodał.

Jak przytacza z kolei gazeta "Lebensmittelzeitung", Lidl miał oferować 21 produktów z konopiami, m.in. ciasteczka, herbatniki oraz napoje energetyzujące.

Obecne w Niemczech przepisy utrudniają jednak handel tego typu produktami. Według Federalnego Urzędu Ochrony Konsumentów produkty zawierające kannabidiol (CBD), które mają zostać dopuszczone do sprzedaży, wymagają specjalnego pozwolenia.

Natomiast handel produktami, które zawierają wyższe wartości środka odurzającego tetrahydrokannabinolu (THC) jest w Niemczech zakazany.

Jak podaje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", rzecznik prokuratury w Heilbronn potwierdza, że produkty są obecnie sprawdzane pod kątem zawartości CBD oraz THC. Wszystko odbywa się jednak na drodze badania, a nie procesu śledczego.

Czy podobne sytuacje zdarzały się na polskim rynku? W maju Państwowa Inspekcja Sanitarna poinformowała o olejkach, które obecne były w ofertach sklepów, a zawierać mogły zakazane THC.

Badanie laboratoryjne próbek produktu potwierdziło obecność kannabionoidów - od 0,9 do 1,5 grama na kilogram. Inspekcja przestrzegała, że ze względu na konsumenckie ryzyko, nie należy spożywać tych produktów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(68)
bbb
3 lata temu
Shwarzland Lidl dalej prowadzi hitlerowska doktryne w firmie, od ponizania i lamania praw pracownikow do trucia konsumentow.To nie jest pierwsza i ostatnia afera zwiazana z ta firma.
cz22
3 lata temu
Wiadomo że artykuł sponsorowany ale żeby nie napisać gdzie produkt dostępny i za ile to już przegięcie. Autorowi nie zapłacił bym ani grosza.
bolo
3 lata temu
Najpierw jest nalot a potem zabijanie.
Ronin
3 lata temu
Widzę Niemcy jak Polska 100 lat za murzynami hejtują THC aaa papieroski i alko dostępne w każdym sklepie ale to jest polityka trucia ludzi i zarabiana na nich ...
Przemek
3 lata temu
Nikt jeszcze nie słyszał w miastach i wsiach by komuś stało się coś przez konopie ,chyba że się mylę to proszę mnie poprawic
...
Następna strona