Lotnisko w Baranowie. Urzędnicy boją się, że tunel podzieli miasto na pół
Planowany przebieg kolei dużych prędkości, która dowiezie pasażerów do lotniska w Baranowie może uniemożliwić budowę stacji techniczno-postojowej Karolin w zakresie niezbędnym do sprawnej obsługi II linii metra – alarmuje stołeczna "Gazeta Wyborcza".
Warszawscy urzędnicy obawiają się, że rząd może wykorzystać przepisy dotyczące strategicznych inwestycji kolejowych, by "przeorać Odolany na Woli oraz pogranicze Ursusa, Włoch i Bemowa". W lipcu odbyły się regionalne konsultacje z udziałem stołecznych urzędników, wojewody i marszałka Mazowsza.
Konsultacje przebiegały w nerwowej atmosferze, bo z przedstawionych planów wynika, że wykop pod tunel kolejowy przetnie nie tylko sam środek bazy metra, ale też tunel łączący Jelonki z Włochami, magistralę wodną, linię energetyczną czy drogę ekspresową S8 koło węzła autostradowego Konotopa.
Jak do obaw warszawskich urzędników odnosi się spółka CPK? Jej rzecznik Konrad Majszyk poinformował "Stołeczną", że w toku konsultacji udało się przesunąć przebieg torów szybkiej kolei tak, by nie kolidowały z bazą II linii metra. Prawdopodobnie oznacza to jednak rozkopanie obecnej linii PKP w kierunku Poznania.
Obejrzyj: Budowa CPK. Polskie megalotnisko na obszarze większym od Manhattanu
Majszyk przyznał, że „znaczna część nowej] trasy musi być schowana pod [ziemią”, ale za wcześnie, by przesądzać, czy tunel dla pociągów powstanie w całości tańszą metodą odkrywkową. Dodał, że „na pewnych odcinkach” będzie ona niemożliwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl