Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

"Mafia pastwiskowa" na ławie oskarżonych. Na Sycylii rusza proces o wyłudzenia unijnych milionów

16
Podziel się:

Mafia pastwiskowa, zwana też ziemską lub wiejską, przez lata pobierała unijne pieniądze na rozwój rolnictwa. Dzięki współpracy z urzędnikami różnych szczebli, miliony euro płynęły na Sycylię i do południowych regionów Włoch. A to jedynie wierzchołek góry lodowej.

"Mafia pastwiskowa" na ławie oskarżonych. Na Sycylii rusza proces o wyłudzenia unijnych milionów
Sycylia zdecydowanie nie jest potentatem produkcji rolnej w UE, a mimo to pobierała setki milionów euro na rozwój rolnictwa

Włoska mafia jest bardzo "elastyczna" i potrafi dostosować się do aktualnych warunków. A bardziej precyzyjnie: zajmuje ten rynek, który akurat przynosi największe zyski. Wymuszenia, haracze, handel narkotykami – to przeszłość. Od kilkunastu lat włoscy mafiozi lubują się w wyłudzaniu europejskich dotacji, które potrafią iść w setki milionów euro. Nie bez powodu mówi się o zarządzającej odbiorami odpadów "mafii śmieciowej" w południowych regionach kraju.

W Mesynie na Sycylii trwa proces 100 członków "mafii pastwiskowej" oraz urzędników, którzy pomagali im wysysać z UE miliony euro funduszy rolnych – informuje "Gazeta Wyborcza". Przestępcy wyspecjalizowali się w pobieraniu dotacji z europejskich funduszy rolnych. Oskarżeni mogli zgarnąć 10 mln euro. Dodajmy, że proces ten dotyczy tylko afer związanych z jednym klanem i tylko od 2013 r. Takiej "cwanej księgowości" było znacznie więcej.

Zobacz także: Szczepienia na koronawirusa. Co robić na końcu kolejki? Rzecznik Praw Pacjenta wyjaśnił w szczegółach

Proceder trwał przez lata i obejmował przede wszystkim Sycylię, ale również inne południowe regiony. Scenariuszy wyprowadzania pieniędzy było wiele – wszak trafiło na profesjonalistów, którzy wiedzieli, co robić, by zmniejszyć ryzyko wpadki.

- Zdarzało się, że jedna rodzina mafijna ubiegała się - i to skutecznie - cztery-pięć razy o dofinansowanie na ten sam teren: raz miał być wykorzystany jako łąka, na której miały paść się zwierzęta, raz pod uprawy biologiczne, to znów pod zwykłe – a więc jest jasne, że w drugim i trzecim przypadku wypas zwierząt byłby niemożliwy. Za dzierżawę 1 ha płacono 36,4 euro. W ten sposób wyciągano od UE ponad milion euro rocznie za dzierżawę tysiąca hektarów, wykładając na to niewiele ponad 36 tys. euro – wyjaśnił w rozmowie z "GW" Giuseppe Antoci, urzędnik, który "wsypał" mafiozów. Dzięki temu, że sprzeciwił się przestępcom, proces w ogóle mógł ruszyć.

"GW" zwraca uwagę, że takich "sprawiedliwych" jest jednak niewielu. Większość urzędników nie chce wchodzić na wojenna ścieżkę z mafią.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
***** ***
3 lata temu
u nas mafia pałacowowo apartamentowa. Buduja pałace w szczerym polu, kupuja apartamenty na zadapiach miast i udaja mgr i nawet juz MBA sie dorabiaja. Jezykow nie znaja.Nie znaja tez slowa uczciwosc, ciezka praca i wielu innych pojec
Michał
3 lata temu
Obajtka tam nie ma? Może stamtąd miał pieniądze? no bo przecież nie z pensji Wójta...
Lechoslaw
3 lata temu
Warto przyjrzeć w Polsce ! Pewien znany gość posadził parę drzewek ....wiśni !!!
Albert
3 lata temu
U nas do hektara orzechów włoskich płacono 20tys zł. Ale nie było określone ile drzew miało byc na 1 h
Polak
3 lata temu
A u nas Obajtek powciskal pisowcow do Arimr i kontrole nigdy nie ruszą