Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Maląg: "Na ratowanie miejsc pracy poszły 182 mld zł"

10
Podziel się:

- Do tej pory ponad 182 mld zł zostało przeznaczone na uratowanie ponad 6 mln miejsc pracy – powiedziała w czwartek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Maląg: "Na ratowanie miejsc pracy poszły 182 mld zł"
Rząd podsumowuje tarczę antykryzysową. (PAP, Wojciech Olkuśnik)

Jak przekonywała podczas konferencji prasowej minister Marlena Maląg, ratowanie miejsc pracy, zdrowia i życia Polaków jest i było priorytetem dla rządu, dlatego wsparcie finansowe kierowano do wszystkich branż.

- Dzisiaj, kiedy podsumowujemy ten czas, na ten moment ponad 182 mld zł trafiło na ratowanie miejsc pracy. Ponad 6 mln miejsc zostało uratowanych – podała Maląg.

Dodała, że tylko w grudniu i styczniu zostało wypłacone ponad 22 mld zł na ratowanie miejsc pracy.

Zobacz także: Pomoc dla przedsiębiorców. Nowe PKD w tarczy branżowej

- Istotą rzeczy jest to, że cały czas rząd wspiera gospodarkę, abyśmy po pandemii mogli wrócić z odpowiednią siłą do sytuacji, która była przed pandemią – wskazała.

Jak mówiła minister, PKB w Polsce za 2020 r. spadł w porównaniu do 2019 r. o 2,8 proc.

- przy czym w 2019 r. mieliśmy wzrost o 4,5 proc. W krajach unijnych odnotowano spadek o średnio 7,4 proc., więc to są twarde dane, które pokazują, jak sobie radzi polska gospodarka - powiedziała Maląg.

Z kolei prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys podał, że kwota subwencji finansowych wypłaconych z PFR przekroczyła 70 mld zł.

- W ciągu tych dokładnie 11 miesięcy pandemii ponad 250 tys. firm otrzymało te subwencje. Łączna liczba pracowników przedsiębiorstw objętych tą pomocą zbliża się do 3,5 mln osób – mówił.

Powiedział też, że w ostatnich dwóch tygodniach około 10 tys. punktów gastronomicznych otrzymało wsparcie, 3300 hoteli i 1100 punktów fitness. Średnia kwota subwencji dla restauracji, jak mówił prezes PFR, 160 tys. zł, a dla klubu fitness około 140 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
polak1983
3 lata temu
A inne branże choćby budowlana ludzie którzy robią mieszkaniówki zleceń niema a z ZUS płacić trzeba. Szkoda ze wszyscy poszkodowani się nie buntują .
Giggi
3 lata temu
Jakos nie czuję się uratowany, ale czuję inflację, którą napędza dodruk kasy i obligacji na to wszystko, łącznie z pompowaniem w socjale.
Wrk
3 lata temu
Pandemia nie dotyka "branż", to rząd rujnuje gospodarkę, a później naprawia problemy które sam stworzył.
Donna
3 lata temu
Tyle kasy za odłożenie problemu w czasie. Bezrobocie wzrośnie tylko że później. Rozdawać trzeba też umieć a jak pokazuje program 500+ strzelają z armaty do wróbli i się dziwią, że ilość urodzeń spada.
Marianna
3 lata temu
Na pewno podtrzymało to życie u dealerów samochodów premium dla małych i średnich firm, jak z pracownikami i miejscami pracy to się okaże.