Marek Suski wierzy, że jeszcze polecimy z Radomia do Egiptu. "Marzenia się spełniają"

- Wystarczy wziąć mapę, moje stwierdzenie jest faktem - mówi poseł Marek Suski, gdy pytamy go o pamiętną wypowiedź z 2018 r. na temat uzasadnienia budowy po raz kolejny lotniska w Radomiu. Pochodzący z tego miasta poseł PiS powiedział wtedy, że stamtąd będzie bliżej do ciepłych krajów.

Z tych analiz, które były robione, wynika, że większość Polaków lata na południe Europy czy też do krajów afrykańskich. Czyli lotnisko położone na południe od Warszawy jest bardzo dogodne dla przewoźników i dla pasażerów - mówił wtedy.

Lotnisko Warszawa-Radom otwarto oficjalnie w czwartek 27 kwietnia. W siatce połączeń są dziś regularne połączenia Polskich Linii Lotniczych LOT do Paryża, Rzymu, Tirany, Prevezy i Warny. Czarterowe rejsy oferuje Enter Air do Monastyru i Antalyi. Polecieć można też do Burgas.

Połączenia do Egiptu na tej liście już nie ma. Od 1 czerwca miały wystartować czarterowe rejsy do Taby na Półwyspie Synaj. Ale po kilku miesiącach sprzedaży biletów, trasa ta została skasowana. PPL oraz eksperci rynku lotniczego przekonują, że to normalna praktyka rynkowa.

- Skasowanie tras przed ich rozpoczęciem to niestety dość częsta sytuacja dla portów regionalnych, gdzie nagle pojawia się na rynku dużo podaży czarterowej - mówił money.pl Michał Wichrowski, współzałożyciel PMA Aviation i wykładowca WSIiZ w Rzeszowie.

Poseł Marek Suski uważa, że jeszcze do Egiptu z Radomia polecimy.

Był tu niedawno na lotnisku z wizytą ambasador Egiptu wraz z małżonką, dziećmi, wśród kilkunastu przedstawicieli różnych państw. Był zachwycony lotniskiem. Ja go przekonywałem, żeby namówił ich linie lotnicze, by uruchomiły połączenia - mówi money.pl poseł Marek Suski.

Nowym właścicielem lotniska są Polskie Porty Lotnicze (PPL), czyli państwowa spółka zarządzająca również Lotniskiem Chopina w Warszawie. Jej prezes Stanisław Wojtera, pytany przez dziennikarzy o rozwój radomskiej siatki połączeń, mówił, że sezon letni jest już sprawą zamkniętą. Ale lotnisko negocjuje w sprawie nowych tras na sezon zimowy i lato 2024 r. Rozmowy trwają też z tanimi liniami - z Radomia nie zdecydował się latać ani Ryanair ani Wizz Air.

- Taka inwestycja nie rozwija się w ciągu jednego dnia, to jest pewien proces. Jestem przekonany, że będą uruchomione loty w bardzo różne miejsca. Dzisiaj to lotnisko ma możliwość przyjmowania samolotów, które mogą latać na dłuższe dystanse. Poprzedni port nie miał technicznych możliwości - mówi poseł Suski.

Historia lotniska Radom-Sadków otwartego w 2014 r. zakończyła się niespełna cztery lata później wnioskiem o ogłoszenie upadłości. PPL przekonuje, że dziś jest ono lepiej przygotowane, a przez to bardziej atrakcyjne dla przewoźników, zwłaszcza czarterowych i tanich linii lotniczych.

- Pas startowy był za krótki, nie było zaawansowanych systemów wspomagających lądowanie. Myślę, że lotnisko przekona pasażerów swoją wygodą, dostępnością i liczę na to, że rozwój siatki lotów będzie intensywny. I mam nadzieję, że połączenie do Egiptu też się pojawi, sam bym się wybrał do Kairu i obejrzał muzeum archeologiczne - dodaje Marek Suski w rozmowie z money.pl.

Pytamy go, czy szanse na ten słynny już Egipt z Radomia są realne, czy też pozostanie on w sferze anegdot i marzeń.

Pamiętam, jak rozpoczynaliśmy budowę lotniska w Radomiu, to wszyscy też mówili, że to tylko są marzenia. Jak widać, marzenia się spełniają - stwierdza poseł Suski.

W czwartek 27 kwietnia w obecności premiera Mateusza Morawieckiego oraz czołowych polityków obozu rządzącego uroczyście zainaugurowano działanie Portu Lotniczego Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 Roku. Podczas wydarzenia odczytano list od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Ta inwestycja to spełnienie marzeń wielu ludzi i środowisk. Ale ojca ma jednego, jest nim poseł Marek Suski. To dzięki jego wysiłkom i staraniom, wysiłkowi i uporowi w twórcze przekształcanie rzeczywistości zawdzięczamy to, że dziś możemy cieszyć się z Lotniska Warszawa-Radom - wskazał Kaczyński.

Do słów prezesa Jarosława Kaczyńskiego kilka chwil później odniósł się ze sceny sam poseł Marek Suski. - Chciałbym podziękować prezesowi Kaczyńskiemu, bo gdy dyskutowaliśmy o Radomiu, mówił, że ma to być przedsięwzięcie biznesowe. Ale że ma też wymiar historyczny, uhonorowania bohaterów radomskiego czerwca 1976 r. Jest jeszcze jeden aspekt: miasto z wyrokiem, skazane na zapomnienie przez komunistów, miało najwyższe bezrobocie w Polsce. Aspekt społeczny i gospodarczy był wskazówką, by ten port powstał tutaj. By były dobrze płatne miejsca pracy nie tylko na lotnisku, ale i wokół. I to dzięki woli prezesa Jarosława Kaczyńskiego i analizie biznesowej, taka decyzja zapadła - mówił Suski.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl