Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Pojechałem na lotnisko w Radomiu. Od dziś przyjmuje pierwszych pasażerów

659
Podziel się:

Z wielką pompą otwarto Lotnisko Warszawa-Radom. Pojechałem ponad 100 km, aby zobaczyć, czego mogą się spodziewać pasażerowie. Pierwsi podróżni wylądują tam jeszcze tego samego dnia wieczorem.

Pojechałem na lotnisko w Radomiu. Od dziś przyjmuje pierwszych pasażerów
Lotnisko Warszawa-Radom oficjalnie otwarte. Sprawdziliśmy, jak wygląda od środka (WP, Marcin Walków)

W czwartek 27 kwietnia mogłem poczuć się trochę jak pasażer Lotniska Warszawa-Radom. Bo choć oficjalne uroczystości zaplanowano na godz. 10, musiałem się stawić co najmniej godzinę wcześniej. Również podróżni powinni przybyć co najmniej z takim wyprzedzeniem, aby zdążyć się odprawić i ewentualnie nadać bagaż.

Pojawiło się więc pierwsze pytanie - o której wyjechać na oddalone o ponad 100 km od domu lotnisko, aby się nie spóźnić, ale nie tracić też niepotrzebnie czasu? Dzień przed wyjazdem według Google Maps dojazd z domu na północnych rubieżach Warszawy do Lotniska Warszawa-Radom powinien zająć mi od 2 do 3,5 godz., w zależności od sytuacji drogowej. Dlatego z domu wyjechałem o godz. 6.15.

Wcześniejsza prognoza Google'a była nazbyt asekuracyjna, bo dojechałem - wliczając krótki postój w trasie - w 2 godz. 15 minut. Do mojego "lotu" zostało 1,5 godz.

Do lotniska Warszawa-Radom można dojechać trasą S7. Jej ostatni odcinek ma zostać otwarty w piątek 28 kwietnia. Jednego dnia zabrakło, by oddać drogę na dzień otwarcia nowego lotniska za 800 mln zł. Gdy mieszka się na południu Warszawy, na dojazd do Radomia trzeba więc liczyć ok. 1,5 godz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Enter Air poleci z nowego lotniska Warszawa-Radom. "To będzie port lokalny dla samego Radomia i okolic"

Lotnisko Warszawa-Radom z bezpłatnym parkingiem. Nie na długo

Do 15 maja tuż przy lotnisku Warszawa-Radom można bezpłatnie korzystać z parkingu. Ile to będzie kosztować później? Cennik nie został jeszcze wywieszony. Na parkingach wokół lotniska w Modlinie doba kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Tutaj można się spodziewać podobnych stawek.

W terminalu Lotniska Warszawa-Radom

Na lotnisku Warszawa-Radom jest jeden terminal, więc nie sposób zabłądzić. Również hale przylotów i odlotów są zlokalizowane na tym samym poziomie. Jeszcze przed stanowiskami odprawy są sklepy z niższymi cenami niż za bramkami kontroli bezpieczeństwa. Woda popularnej marki kosztuje tam 5,90 zł - a w strefie zastrzeżonej o 3 zł drożej. Nie można jednak przenieść przez bramki kontroli bezpieczeństwa płynów o pojemności większej niż 100 ml - jak na każdym lotnisku na świecie.

Zakupy na Lotnisku Warszawa-Radom. Nie jest taniej niż w stolicy

Po przejściu kontroli bezpieczeństwa znajdujemy się w strefie handlowej. Swoje sklepy ma tu m.in. Baltona, należąca do PPL, czyli właściciela i zarządzającego lotniskiem Warszawa-Radom. Ceny? Porównywalne jak w Warszawie na Lotnisku Chopina.

Butelka Coca-Coli kosztuje 11,5 zł. Najtańszą wodę można znaleźć za 6,5 zł. Batony Mars czy Snickers są po 5 zł. W punktach gastronomicznych za wyciskany sok trzeba zapłacić od 23,9 do 27,9 zł, a za koktajle alkoholowe - 45 zł. Pojedyncze espresso kosztuje 13,9 zł, a większy kubek kawy - do 23,9 zł. Kanapki, bajgle i croissanty na słono znalazłem w jednym z punktów za 28,9 zł.

Tańszą alternatywą dla drobnych zakupów mogą być automaty samoobsługowe w terminalu. Nawet w strefie zastrzeżonej butelkę wody - tę samą, która w sklepie kosztuje tu 8,9 zł - można kupić za 5 zł.

Droga przez lotnisko do gate'u

Lotnisko rzeczywiście wygląda nowocześnie, jest przestronne. Dominuje biało-czarna kolorystyka. Korytarze są szerokie, a oznaczenia czytelne. Kolorem żółtym oznaczono strefy takie jak toalety, pokoje dla opiekuna z dzieckiem czy wyjście do hali odbioru bagażu (w czasie oficjalnego otwarcia była zamknięta).

Lecąc poza strefę Schengen, trzeba będzie jeszcze przejść kontrolę paszportową. Stamtąd droga poprowadzi do bramek wyjściowych, oddzielonych od reszty terminala szybami.

Niezależnie od kierunku lotu, większość czasu pasażerowie spędzą na krzesłach w "poczekalni". To proste, czarne, dość twarde krzesła. Można przy nich znaleźć gniazdka elektryczne, aby naładować telefon czy tablet. Jest też prosty plac zabaw dla najmłodszych.

Gdy nadejdzie czas wylotu, rozpocznie się boarding. To wtedy sprawdzane są karty pokładowe i dokumenty (dowód osobisty lub paszport). Dojście do samolotu odbywa się piechotą po płycie lotniska. Do samolotów będzie wchodzić się po schodach, a nie - jak np. na Lotnisku Chopina - przez rękaw prosto z hali terminala.

Jakie wrażenie robi Lotnisko Warszawa-Radom?

Lotnisko Warszawa-Radom ma przed sobą trudne zadanie. Choć populacja Radomia liczy 200 tys. mieszkańców, to nie wystarczy, aby mogło na siebie zarabiać. Musi przyciągnąć również pasażerów z Warszawy.

Dziś nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego do lotniska. Pociągi odjeżdżają z Warszawy Zachodniej (peron 9), a z dworca w Radomiu trzeba jeszcze doliczyć czas na przesiadkę i kilkunastominutową (według rozkładu) podróż autobusem komunikacji miejskiej. Alternatywą są autobusy z Warszawy, busy i własny samochód.

Do czasu lotu z Radomia trzeba więc doliczyć nie tylko "rezerwę" potrzebną na odprawę na lotnisku, ale i około 1,5-2 godz. na sam dojazd do portu lotniczego. Dlatego najważniejszym argumentem, który sprawi, że warszawiakom będzie się opłacało nadłożyć drogi do Radomia, muszą być niskie ceny biletów. A o to będzie trudno bez tanich linii lotniczych, które na razie z Lotniska Warszawa-Radom nie latają.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(659)
Juziek
11 miesięcy temu
W Olsztynie też mamy lotnisko Szykany 70 km od Olsztyna. Czas dojazdu samochodem 2 godziny. Sam wyjazd z Olsztyna to od 0.5 do godziny. Same korki. No można koleją ale tam chyba 2 szynobusy na dzień.
Ala
rok temu
Zazwyczaj latam do Warszawy z Paryża. Pracuję na co dzień we Francji jako terapeuta zajęciowy. Prace dostałam dzięki dokumentowi europass, który otrzymałam wraz z certyfikatem potwierdzającym możliwość pracy w zawodzie, dzięki nauce w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych. Cieszę się, że mogłam tak zmienić swoje życie.
Adam N 1973
rok temu
Targowica krzyczała: Przekop Mierzei to tylko hasło, nigdy go nie zrobią. Ogrodzenie na granicy z Białorusią NIGDY nie powstanie. Lotniska w Radomiu nie wybudują. A wcześniej "Pieniędzy nie ma i nie będzie". Tylko że gdy PiS zajął się mafiami vatowskimi i paliwowymi, pieniądze się znalazły i na 500+ i na trzynastki. Rok temu Tusk przekonywał że za rok czyli TERAZ chleb będzie kosztować 30 zł. Glapiński zaś mówił że inflacja nie przekroczy 20% w skali roku. Ja kupuję cały czas chleb za mniej niż 3 zł. Świeży, 500 g. Wyobraźmy sobie że nadal rządzi PO. Mężczyźni i kobiety pracowaliby do 67 roku życia za niskie pensje. Emerytury nie starczają na przeżycie. Pensje brutto są POnizej 2,5 tys. Bez pracy jest 5 mln osób, bo większość firm upadła na skutek pandemii i nieustannych lockdownów które wprowadzalby rząd PO. W kraju mamy miliony muzułmanów, bo oprócz tych z Białorusi, PO przyjęła duże ilości inżynierów z pontonów. Gaz i prąd 3 razy droższe. Węgiel kosztuje 5 tys zł za tonę, bo PO nie POtrafiłaby sprowadzić węgla z innego kierunku niż Rosja, a zamknięte zostałyby wszystkie kopalnie. Paliwo jest u nas droższe niż w Niemczech, bo Orlen nie byłby już państwową firmą. Inflację mamy najwyższą w Europie. Raty kredytów byłyby 4 razy większe niż są, bo stopy procentowe byłyby powyżej owej POwskiej najwyższej inflacji. Jeśli teraz stopy procentowe wynoszą 6,75% a oprocentowanie kredytów to kilkanaście procent to przy POwskiej inflacji 30%, stopy procentowe i kredyty byłyby odpowiednio powyżej
tatu
rok temu
- Powiedz mi, po co jest te lotnisko? - Właśnie, po co? - Otóż to, nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi te lotnisko? Ono odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest lotnisko na skale naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym lotniskiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest lotnisko Suskiego, w oparciu o sześć instytucji – które sobie zbankrutuje do jesieni , i co się wtedy zrobi? Rozbudujemy je znów!
GoscWawa
rok temu
Ja uważam, że to jest lotnisko dla Radomia, Kielc i okolic tych sporych miast. Na pewno nie jest to lotnisko dla Warszawy.
...
Następna strona