Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Marki własne na celowniku premiera. Ministrowie nie chcą przygotować zapowiedzianej ustawy

49
Podziel się:

Ministrowie nie chcą brać na swoje barki kontrowersyjnej ustawy. PiS najprawdopodobniej będzie zmuszony zmienić pomysł na marki własne, podniesie podatek ich właścicielom.

Premier zapowiedział ustawę, ale ministrowie wolą się nie narażać.
Premier zapowiedział ustawę, ale ministrowie wolą się nie narażać. (East News, Grzegorz Banaszak/REPORTER)

Marki własne mają zniknąć z dyskontów. Taki jest najnowszy pomysł rządu. Choć ustawa jeszcze nie powstała, wzbudziła poważne wątpliwości branży i kontrowersje.

Zdaniem premiera ich sprzedaż w sklepach wielkopowierzchniowych uderza w rodzimych producentów i rolników. Choć, jak pisaliśmy w money.pl, zdecydowana większość tak naprawdę powstaje w naszym kraju, a część nawet trafia na eksport - na przykład do niemieckiego czy hiszpańskiego Lidla.

- Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką - zapowiedział Mateusz Morawiecki podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce.

Zobacz także: Marki własne: "Kiedyś mały producent, dziś eksporter"

Kto miałby się podjąć napisania owej ustawy? Jak nieoficjalnie ustalił RMF24, chętnych nie ma. Ministrowie wskazują, na minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz. Jednak i ona się do tego pomysłu nie pali. "Nie czujemy się na siłach, i to powiedziałam wczoraj na Radzie Ministrów, aby być prowadzącym ten projekt legislacyjny".

Według informacji "Wiadomości Handlowych", za pomysłem ograniczenia marek własnych ma stać szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, a resort przedsiębiorczości w pracach ma wesprzeć Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jak poinformowała minister Emilewicz na Twitterze, premier nie wskazał jeszcze osoby odpowiedzialnej za projekt. "Prace analityczne trwają. MPiT jest w nie zaangażowane; w poniedziałek spotykam się w tej sprawie z prezesem UOKiK" – napisała.

Jak nieoficjalnie dowiedział się RMF24, jeśli jakieś nowe regulacje dotyczące marketów w Polsce powstaną, to tylko zmuszające zagraniczne sieci handlowe do płacenia większych podatków w Polsce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(49)
WYRÓŻNIONE
ADAM
6 lat temu
Doczekamy się półek pełnych octu i musztardy. Tylko.
emerytka2
6 lat temu
Jeszcze trochę i cofniemy się do lat 80-tych !!!!
klient.
6 lat temu
Dać sobie spokój z tymi markami własnymi . Są to towary lepszej jakości i klienci dobrze o tym wiedzą i je kupują . Nie uderza to polskich producentów ponieważ jest to towar właśnie przez nich produkowany lecz dla konkretnego sklepu .Dlatego p.premierze nie należy mieszać za dużo bo i sami klienci nie będą z tego powodu zadowoleni.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (49)
56by6by546b
6 lat temu
Marki własne są zwykle bardziej polskie niż te znane marki "narodowe" które zostały dawno temu sprywatyzowane i sprzedane za granicę. Ustawa spowoduje upadek wielu mniejszych naprawdę polskich firm na korzyść zagranicznych koncernów...
Stan2
6 lat temu
Może premier nie wie, że wszystkie marki polskie, to tylko loga z PRL-u, a właściciele to obcokrajowcy. Wszystko zostało sprzedane.
JANKRY
6 lat temu
Jedynie jeszcze zostało w Polsce co Polskie to kościół, bo język polski też pokaleczony - Polska nie ma do nich prawa, do nie Polskich Firm na terenie Polski, oni działają na prawie Unijnym - O takich zmianach może jedynie wyrazić zgodę lub nie Unia
JANKRY
6 lat temu
Jedynie jeszcze zostało w Polsce co Polskie to kościół, bo język polski też pokaleczony - Polska nie ma do nich prawa, do nie Polskich Firm na terenie Polski, oni działają na prawie Unijnym - O takich zmianach może jedynie wyrazić zgodę lub nie Unia
eedf
6 lat temu
Najlepiej sprowadzajmy szkopskie towary a polskie przestańmy produkować, wówczas wp będzie zadowolona. Bo Niemcy mogą mieć w Polsce własne marki.
...
Następna strona