Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Media wycofują dziennikarzy z Moskwy. Za mówienie prawdy o wojnie grozi im więzienie

Podziel się:

W Rosji uchwalono nowe przepisy, które wprowadzają karę więzienia za rozpowszechnianie informacji o wojsku i wojnie, które władza uzna za fałszywe. Jeżeli dziennikarz podpadnie Kremlowi to może mu grozić nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Media wycofują dziennikarzy z Moskwy. Za mówienie prawdy o wojnie grozi im więzienie
Andrzej Zaucha był korespondentem TVN w Rosji od 2007 roku (East News, STANISLAW KOWALCZUK)

Nowe przepisy zatwierdziła Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, następnie ustawę podpisał prezydent Władimir Putin. Zakłada ona, że rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o rosyjskich siłach zbrojnych jest przestępstwem, za które może grozić nawet 15 lat więzienia.

Rosja także na wojnie informacyjnej

Co ważne media w Rosji mają nakaz publikowania informacji tylko i wyłącznie pochodzących ze źródeł rządowych. W opisywaniu sytuacji na Ukrainie nie mogą używać słów "wojna" i "inwazja". Mają stosować takie określenia jak "specjalna operacja wojskowa".

Na reakcję zachodnich mediów nie trzeba było długo czekać. Już w piątek, po przyjęciu nowych przepisów, brytyjska stacja BBC poinformowała o zawieszeniu pracy swoich dziennikarzy w Rosji. Stacja poinformowała, że bezpieczeństwo jej pracowników jest "najważniejsze" i "nie jest gotowa narażać ich na ryzyko postępowania karnego tylko za to, że wykonują swoją pracę".

"To ustawodawstwo wydaje się kryminalizować niezależne dziennikarstwo. Nie pozostaje nam nic innego, jak tymczasowo zawiesić pracę wszystkich dziennikarzy BBC News i ich personelu pomocniczego na terenie Federacji Rosyjskiej, podczas gdy my ocenimy pełne konsekwencje tego niepożądanego wydarzenia" - powiedział dyrektor generalny BBC Tim Davie.

Za BBC poszła także amerykańska stacja CNN i agencja Bloomberg. Relacje swoich korespondentów zawiesiła także włoska telewizja RAI. Podobnie zachowali się także niemieccy nadawcy - ARD i ZDF.

Zobacz także: Zobacz także: Prawda ukrywana przed Putinem? Ekspert o "tragicznych wydarzeniach"

Jest reakcja Polski na zmianę rosyjskiego prawa

- TVN zdecydował, że jego korespondent Andrzej Zaucha nie będzie na razie przygotowywał relacji z terytorium Rosji - informuje portal Wirtualnemedia.pl.

Andrzej Zaucha był stałym wysłannikiem "Faktów" TVN w Moskwie od 2007 do początku ubiegłego roku, kiedy TVN zlikwidował tamtejszą placówkę korespondencyjną. Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie codziennie relacjonował to, co dzieje się w Rosji. Od weekendu się to zmieniło, ale jak informuje portal Wirtualnemedia.pl dziennikarz ma nadal komentować bieżące wydarzenia, tyle że pozostając poza granicami Rosji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP