Meta otrzymała cios od Unii. Koniec reklam spersonalizowanych na Facebooku i Instagramie
Koniec z reklamami spersonalizowanymi w mediach społecznościowych. Meta nie może już ich wyświetlać w krajach europejskich. Tak zdecydowała Europejska Rada Ochrony Danych (EROD). To jednak nie musi być ich całkowity koniec. Koncern już słucha wytrychu na obejście obostrzenia.
Unia Europejska wyprowadziła cios w spersonalizowane reklamy. Meta musi zaprzestać wyświetlania reklam opartych na zachowaniach użytkowników w internecie, gdyż są one sprzeczne z europejskimi przepisami dotyczącymi prywatności.
Taką decyzję 27 października podjęła EROD na wniosek urzędów ochrony danych osobowych w Holandii i Norwegii. Publicznie ogłosiła ją jednak w środę 1 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyszły rok przyniesie cięcia? Oto branże, które najbardziej się ich obawiają
Koniec ze spersonalizowanymi reklamami
Meta śledzi co publikujesz, na co klikasz lub lubisz na Facebooku i Instagramie, i wykorzystuje te informacje do oferowania spersonalizowanych reklam. Niewłaściwe przetwarzanie danych osobowych milionów ludzi na Facebooku jest dla tej firmy modelem biznesowym – ocenił Aleid Wolfsen, szef holenderskiego urzędu ochrony danych osobowych i wiceprzewodniczący EROD.
W jego ocenie decyzja europejskiego regulatora spowoduje, iż prywatność użytkowników platform koncernu Meta będzie teraz lepiej chroniona.
Jednak europejska siedziba spółki-matki Facebooka i Instagrama znajduje się w Irlandii. W związku z tym EROD poleciła organowi regulacyjnemu w tym kraju podjęcie działań zapewniających przestrzeganie zakazu. Ma to zrobić w ciągu dwóch tygodni.
Meta obejdzie zakaz?
Jednak Sylwia Czubkowska, dziennikarka specjalizująca w nowych technologiach, podkreśliła, że Meta będzie szukała sposobów na obejście nowego zakazu. Już w trakcie negocjacji warunków z europejskim urzędem padł pomysł, by brak spersonalizowanych reklam był dodatkowo płatny.