Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Justyna Sobolak
|

Miał być alpinistą, a stworzył hegemona. Dziś podbija Europę

66
Podziel się:

Firma AB spod wrocławskich Magnic jest największym dystrybutorem IT i elektroniki użytkowej w Polsce. Nic dziwnego, że w rankingu Najwięksi money.pl zajęła aż 21. miejsce. Mało kto zdaje sobie sprawę, że ten gigant rozpoczął działalność od... hotelu robotniczego we Wrocławiu.

Miał być alpinistą, a stworzył hegemona. Dziś podbija Europę
Prezes firmy AB Andrzej Przybyło (AB/materiały prasowe)

Firma AB powstała w 1990 roku. W ciągu ponad 30 lat stała się potentatem na rynku. Na liście Najwięksi money.pl, rankingu 600 największych firm w Polsce, zajmuje 21. miejsce. W 2020 roku osiągnęła skonsolidowane przychody w wysokości blisko 12 mld zł.

Założycielem firmy jest Andrzej Przybyło. Nic nie zapowiadało, że będzie potentatem w branży IT. Owszem, chciał zdobywać szczyty, ale nie te biznesowe. Po pierwszym roku studiów, w latach 80. zapisał się do Centralnego Ośrodka Szkoleń Polskiego Związku Alpinizmu. Chciał chodzić po górach i uczyć tego innych. Nie wyszło.

Zaliczył 15-metrowy upadek z Zadniego Mnicha, szczytu w grani głównej Tatr Wysokich. Cudem ocalał. Wspinaczki jeszcze później próbował, ale kontuzje kolan wykluczyły go z tego sportu i zawodu.

Zobacz także: Mniejszy klin podatkowy. Sedlak: Przestałem wierzyć władzy, źle się dzieje

- Poważna kontuzja nabyta w Tatrach, właściwie otarcie się o śmierć, zakończyła moje marzenia o pełnym związaniu życia z górami. Harowałem np. w Norwegii, gdzie z kolei podpatrzyłem, jak działają nowoczesne firmy. Zorientowałem się, że nawet rolnictwo można dobrze zorganizować i mieć olbrzymią efektywność – opowiada w rozmowie z money.pl Andrzej Przybyło, prezes AB.

W co zainwestował?

- Pierwszy biznes to roboty wysokościowe w Polsce, jak malowanie kominów przemysłowych. Wtedy to był nie tylko wyczyn alpinistyczny, ale również organizacyjny. Trzeba było się natrudzić, żeby np. zdobyć farby - tłumaczy

Paczki… przez okno

Już wtedy podglądał, jak raczkująca informatyka zmienia życie. Jak komputery typu ZX Spectrum są trzymane w szafach pancernych. Jak brakuje na rynku np. dyskietek. Rynek rósł gwałtownie.

- W rezultacie na bazie moich doświadczeń i obserwacji, mając pierwsze oszczędności, powstało AB. Mikrofirma. Nie było nas stać na handlowanie komputerami, zaczęliśmy więc od najprostszych akcesoriów. Pierwsza siedziba to pokój w hotelu robotniczym 30 mkw., do tego na pierwszym piętrze, bo był tańszy - wspomina Andrzej Przybyło.

Oczywiście, dla firmy handlowej było to kolejne wyzwanie, bo paczki trzeba było nosić lub wręcz celnie rzucać do okna.

- Transport? Poczciwy maluch. Komunikacja? Budki telefoniczne. Logistyka po Polsce? Próby wykorzystania PKP. Takie były realia. Wsłuchiwaliśmy się od początku w głosy klientów i biznes wypalił. W 1991 roku zanotowaliśmy pierwszy milion dolarów obrotu. Rynek był bardzo chłonny, a dużo większym wyzwaniem niż sprzedaż było pozyskanie towaru - mówi prezes AB.

Do dziś w firmie chodzą legendy o tym, jak się wtedy pracowało. Logistyka dopracowana była do perfekcji - paczki z dachu tira rzucano do magazynu znajdującego się na pierwszym piętrze przez okna. Andrzej Przybyło ze śmiechem mówi, że gdy zatrudniał ludzi do pracy, celność miała decydujące znaczenie.

AB wśród 8 największych dystrybutorów IT w Europie

Firma szybko się rozwijała. Po dyskietkach przyszła kolej na filtry ochronne do monitorów kineskopowych. Andrzej Przybyło odpowiadał na potrzeby klientów indywidualnych oraz sektora małych i średnich firm. Reagował szybko. W 1994 roku miał sieć oddziałów w największych miastach w Polsce.

W firmę zainwestował fundusz Enterprise Investors, a w 2006 roku firma weszła na giełdę. Dzisiaj AB należy do grona 8 największych dystrybutorów IT w Europie. Zatrudnia ponad 1000 osób.

Dystrybuuje nie tylko sprzęt IT, ale i RTV/AGD, elektronikę użytkową, oprogramowanie w modelu chmurowym, realizuje zaawansowane projekty klasy enterprise, posiada własne centrum kompetencyjne, a przez zależną spółkę Rekman dystrybuuje także zabawki. Zarządza również detalicznymi sieciami franczyzowymi z ponad 1,9 tys. punktów sprzedaży (w Polsce to Alsen – IT, Kakto – RTV/AGD i Wyspa Szkrabów – zabawki).

– Grupa AB działa operacyjnie w Polsce, Czechach i na Słowacji, czyli w trzech krajach CEE [Europy Środkowo-Wschodniej - red.], odpowiadających za trzy czwarte potencjału regionu. To nasze główne rynki, ale obsługujemy również klientów e-commerce w około 40 kolejnych. W roku 2020 zanotowaliśmy blisko 12 mld zł obrotu. Jesteśmy liderem rynku dystrybucji IT i elektroniki użytkowej w Polsce, w regionie CEE i nr 8 w całej Europie. Co ważne, staliśmy się firmą e-commerce, firmą opartą o technologie – mówi Andrzej Przybyło.

Pandemia dodała wiatru w żagle

Firmie nie zaszkodziła pandemia, wręcz przeciwnie. Jak twierdzi Przybył, około 90 proc. ich transakcji z klientami następuje zupełnie automatycznie, bez udziału człowieka.

- Stosujemy szereg systemów IT, zwiększamy efektywność biznesu także poprzez narzędzia sztucznej inteligencji. Antycypowaliśmy boom w e-commerce, który widzimy i będziemy jeszcze długo widzieć, ale pozycję lidera wypracowaliśmy też np. w zakresie kolejnego rynku, który czeka rewolucja - dystrybucja oprogramowania w modelu subskypcyjnym, chmurowym – mówi prezes AB.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(66)
dokładny
3 lata temu
Jest takie amerykańskie przysłowie. Pierwszy milion jest prawie na pewno ukradziony, potem możesz być uczciwy. Rockefeller kupił w Francji partię rękawiczek i wysłał lewe rękawiczki do Nowego Yorku, a prawe do Saint Louis, zwolnił towar z cła jako wybrakowany, potem poskładał i sprzedał z totalnym zyskiem. Gates zaczynał w garażu, ale nikt nie pamięta, że pierwszy milion na rozkręcenie biznesu dostał od majętnego tatusia. Polscy straganiarze zaczynali w latach 90 -tych i ilu się przebiło? Dlaczego tak mało? Bo wzięli towar na kredyt coś zarobili, za towar nie zapłacili kredytodawcy, a zarobek albo przeżarli albo przepili. Przebili się tylko ci, którzy cały czas inwestowali, a nie konsumowali, a także ci, którzy mieli pomysł. Pan Przybyło miał pomysł, był konsekwentny i zażarło. Co prawda nie wiem jak można ustać na plandece tira, ale może i można.:))
he he he
3 lata temu
wszystko ruszyło jak zainwestował fundusz Enterprise, to może o tym funduszu napiszcie zamiast bajek o maluchach, budkach telefonicznych itp. Duży fundusz przejął jakąś firemkę i władował kasę, która pozwoliła działać bez konkurencji. Po co te historie z dymu mchu i paproci ? Tak się robi na całym świecie od wieków.
Optimus Art B
3 lata temu
Wybrał niszowa branże w której nikomu wielkiemu nie deptał po piętach,nie był też widoczny, nie wprowadzał się na salony to i nikt go się nie czepiał. Każdy myślał że chlopina coś tam dłubie ale nikt nie wiedział że z tego dłubania miliony były. Gdyby był za nadto widoczny to zaraz sępy by go okradły. Pieniądz lubi ciszę. To powiedzenie się sprawdza.
cynik
3 lata temu
A juści w 1991 roku milion.....dolarów wtedy zarobił. Komu to wciska. Większość firm w Polsce wtedy padała....i to nie jedno czy dwu osobowe....Od razu widać ,że......
xxx
3 lata temu
nikt nie pamięta już o zabawie z watem firm AB i JTT? kółeczko Polska, - Czechy - Niemcy - Polska ..i tak w kółko te same sprzęty krążyły , a vacik do kieszeni...od cały GENIUSZ
...
Następna strona