Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Miała być bawełniana, jest poliestrowa. Sieci odzieżowe w strachu. UOKiK kontroluje

20
Podziel się:

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bacznie przygląda się informacjom zamieszczonym na metkach w sklepach odzieżowych. Często bowiem materiał zupełnie nie odpowiada temu, który został wykorzystany do produkcji.

Miała być bawełniana, jest poliestrowa. Sieci odzieżowe w strachu. UOKiK kontroluje
Kontrolerzy UOKiK baczniej przyglądają sie ofercie sklepów odzieżowych. (pixabay.com)

Według Urzędu zjawisko rozbieżności miedzy informacjami na metce, a rzeczywistością nie jest nowe. Wszystko zaczęło się jeszcze w latach 90. Mniej znane firmy oszukiwały, bo nikt nie kontrolował jakości ubrań.

Łatwiej było w ten sposób zwiększyć marże, ale, jak zauważa rozmówca "Rzeczpospolitej" Tomasz Ciąpała, współzałożyciel Lancerto, jednej z największych w kraju siedzi z odzieżą męską, to po prostu, "robienie klienta w balona".

Zobacz także: Szczepienia na COVID-19. Dla kogo obowiązkowe? Ekspert wskazał bez wahania

Do tej pory jednak UOKiK niespecjalnie interesował się tym problemem. Teraz wszystko się zmieniło i producenci odzieży wyraźnie sa na cenzurowanym.

Są na to twarde dowody. Pod koniec lutego Urząd wszczął postępowanie wobec trzech firm, które mają po kilkadziesiąt sklepów: Dastan, Kubenz i Recman. Co udało się ustalić?

W wyniku kontroli udało się ustalić, że koszula Dastan na etykiecie zawiera 80 proc. bawełny i 20 proc. poliestru. Badania jednak wykazały, że poliester jest tu w 65 proc, a bawełna zaledwie w 34,9 procentach.

Z kolei w garniturze męski MONACO firmy Kubenz na etykiecie jest wełna, podszewka z wiskozy. W rzeczywistości jednak poliester stanowił w tym garniturze blisko 70 proc, a reszta wykonana jest z wiskozy.

"Rzeczpospolita" przytacza też inne spektakularne przypadki. UOKiK zapowiada kolejne kontrole. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
baniak
3 lata temu
Za oszustwo jest 10 lat pierdla.
Butik
3 lata temu
Hala targowa w Radomiu to niezła mafia. Projekty niby CHANNEL za 100zł oficjalnie bez ukrywania się. Nikt nie kontroluje. Wszyscy mają klapki na oczach. Można? Jaka kontrola
hehe
3 lata temu
Konfidencja działa
Tato
3 lata temu
Grupa Lpp , ci to kradną projekty .. a na metce bawełna oznacza 4 jakość do 1 prania . Potem KOSZ
Riposta
3 lata temu
najgorsze jest kłamstwo, oszustwo, wbrew pozorom właśnie to kraje cywilizowane mają pod tym względem najwyższe standardy nawet w USA które ma wysoką przestepczość wiele spraw załatwia się na gębę i nikt nie próbuje naduzywać zaufania kontrahentów czy klientów natomiast jak ktoś kłamie , oszukuje to mozna z góry przewidziec, że to gangster czy cos podobnego. Polska z tą swoją niby wysoką moralnością jest zaklamana po uszy , wystarczy posłuchac jedną ze stacji jak o 19.30 zaczyna się festiwal samych pochlebstw.