"Teatralne ultimatum". Miedwiediew reaguje na ostrzeżenie Trumpa

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że Rosja nie zauważyła "teatralnego ultimatum" Donalda Trumpa ws. wojny w Ukrainie. W jego ocenie działania prezydenta USA rozczarowały "wojowniczą Europę".

Miedwiediew dowodzi, że Rosja ignoruje ultimatum TrumpaMiedwiediew dowodzi, że Rosja ignoruje ultimatum Trumpa
Źródło zdjęć: © Getty Images, PAP | Contributor, YURI GRIPAS , POOL
Bartłomiej Chudy

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, skomentował zapowiedź Donalda Trumpa z poniedziałku, gdy amerykański prezydent dał do zrozumienia, że jest "niezadowolony z postawy Rosji". Trump zagroził wprowadzeniem 100-procentowych ceł na Rosję, jeśli Moskwa nie doprowadzi do zawieszenia broni na Ukrainie w ciągu 50 dni.

Miedwiediew: Rosji nie obchodzi teatralne ultimatum Trumpa

Miedwiediew uznał to ostrzeżenie za nieistotne. To jak na razie najwyższy rangą polityk Rosji, który skomentował amerykańskie ultimatum. "Trump postawił Kremlowi teatralne ultimatum. Świat zadrżał, spodziewając się konsekwencji. Wojująca Europa była rozczarowana. Rosji to nie obchodziło" - napisał na platformie X Miedwiediew.

Do tej pory ani Kreml, ani rosyjskie MSZ nie odniosły się do zapowiedzi prezydenta USA. Jeszcze w poniedziałek głos zabrał przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Leonid Słucki.- Donald Trump powinien skierować swoje ostrzeżenia do reżimu kijowskiego na czele z Wołodymyrem Zełenskim - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie

Donald Trump zapowiedział także dostawy broni do Kijowa, które mają zostać sfinansowane przez Unię Europejską i samą Ukrainę. Chce zwiększenia presji na Rosję, również przez tzw. cła wtórne na państwa odbierające rosyjską ropę, np. Indie.

Choć sceptycy uznają to za kolejną polityczną szarżę w stylu Trumpa, to zmiana tonu wobec Rosji jest wyraźna. Sankcje wtórne mają na celu zmuszenie państw handlujących z Rosją do ograniczenia lub zaprzestania współpracy gospodarczej z Moskwą (te kraje to m.in. Chiny, Indie, Turcja czy Węgry - red.). Kraje te mogą stanąć przed wyborem między utratą dostępu do rynku amerykańskiego lub europejskiego a kontynuowaniem handlu z Federacją Rosyjską. Dla wielu wybór może być jednoznaczny i niekorzystny dla Rosji - pisze w opinii dla money.pl ekonomista Piotr Arak.

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"