Miliarder ma "serdecznie dosyć" inwestycji w Polsce. Będzie budować w Dubaju
Jestem zbulwersowany, zdegustowany, ale też znudzony - mówi Józef Wojciechowski, prezes J.W. Construction, o zarzutach dotyczących rozwijającej się w Polsce patodeweloperki. Miliarder zdradził w rozmowie z propertynews.pl, że "zaczyna mieć już serdecznie dosyć projektów w kraju".
Wojciechowski wyjaśnił, że krytyka skierowana w stronę deweloperów "nie motywuje go do zwiększania inwestycji budowlanych w Polsce". - Ta nagonka trwa przecież od lat. Już za poprzedniej władzy Jarosław Kaczyński porównywał deweloperów do najgorszej kasty, zaraz po sędziach - przypomniał.
W tym kontekście dodał, że "zaczyna mieć serdecznie dosyć projektów w kraju" i dlatego ruszy z inwestycją za granicą. Wspomniał o Seszelach oraz Dubaju "gdzie dużo buduje i marże są bardzo korzystne". Przy okazji uderzył w Rafała Trzaskowskiego, z którym "nie chce się siłować" o wydanie dokumentów stwierdzających samodzielność lokali na inwestycji Bliska Wola, którą nazwano "warszawskim hongkongiem". Powodem jest ciasna zabudowa, dzięki której na niewielkim obszarze można stłoczyć tysiące mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chińskie auta zalewają Europę. Czy to koniec niemieckiej dominacji? Jakub Faryś w Biznes Klasie
- Takie przezwisko nadali dziennikarze. Ciekawy jestem, czy sami kiedykolwiek byli w tamtej metropolii - ocenił. Jego zdaniem w Hongkongu jest wiele wieżowców, a Bliska Wola to zaledwie 27 pięter. - Co to za drapach chmur? - zastanawiał się.
Wojciechowski, którego majątek szacuje się na ok. 1 mld zł, narzekał na prezydenta Warszawy, twierdząc, że blokując wydzielenie lokali "robi krzywdę ludziom, którzy kupili te mieszkania". Wojciechowski odniósł się również do potocznej nazwy
Awaria "w polskim hongkongu"
WP Finanse w październiku ubiegłego roku opublikowało tekst o problemach mieszkańców Wola Tower, wybudowanego przez J.W. Construction. Z powodu awarii dostęp do energii elektrycznej oraz wody straciły wówczas setki mieszkań. Awarie w wieżowcu mogły trwać tygodniami.
"Zdecydowanie wykluczamy, by przyczyną awarii były jakiekolwiek wady konstrukcyjne budynku. Budynek wybudowany jest zgodnie z zatwierdzonym projektem, co potwierdził na wczorajszym spotkaniu główny projektant budynku i projektant instalacji elektrycznych. Zastosowane rozwiązania są zgodne z warunkami technicznymi i z wiedzą techniczną oraz zasadami sztuki budowlanej" - napisało J.W. Construcion w oświadczeniu przesłanym do redakcji WP Finanse.