To oni przelali pieniądze na kampanię. Na liście milionerzy i politycy
Znani biznesmeni, politycy i właściciele firm przelewają pieniądze kandydatom na prowadzenie kampanii wyborczej. Wśród przedsiębiorców dominują deweloperzy. Kto ze startujących w wyścigu do prezydenckiego fotela może liczyć na najbardziej hojne wpłaty?
Przelewy prześledził serwis rmf24.pl. Przypomina, że każdy chętny na kampanię wyborczą swojego kandydata może maksymalnie przekazać 69 tys. 990 zł. Kwota ta wynika z przepisów. "Suma wpłat od obywatela polskiego na rzecz danego komitetu wyborczego nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, obowiązującego w dniu poprzedzającym dzień ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów" - czytamy w kodeksie wyborczym.
Komitety wyborcze są zobowiązane prowadzić rejestr wpłat. Czego możemy się z nich dowiedzieć? W rejestrze wpłat Rafała Trzaskowskiego widnieją nazwiska osób, które związane są z firmami deweloperskimi, takimi jak: ABP Investments czy Real Development Group.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedziliśmy schron w Białymstoku. "Jeden z lepiej utrzymanych"
Kwoty są różne, bo od 20 tysięcy złotych, do 69 990 tys. zł. Maksymalną kwotę wpłacili także m.in. współwłaściciele firmy CD Projekt, odpowiedzialnej m.in. za wyprodukowanie słynnej serii gier komputerowych o Wiedźminie, właściciele marki Dawtona, grupy Pracuj czy marki odzieżowej Monnari Trade - informuje rmf24.pl.
Deweloperzy wspierają także kampanię Sławomira Mentzena. Na kandydata Konfederacji 69 990 złotych wpłacili ludzie związani z firmami TFC Global (branża fitness), Sikorki 19, Sikorki 21 (nieruchomości) czy Sante (branża spożywcza) - odnotowuje serwis.
Na wygraną Szymona Hołowni liczy lubelski biznesmen związany z kilkoma firmami zajmującymi się sprzedażą nieruchomości (m.in. Interbud Lublin S.A. ). Na kampanię kandydata Polski 2050 wpłacił 14 tys. zł. W rejestrze Karola Nawrockiego znajdziemy m.in. biznesmenów związanych z branżą budowlaną czy energetyczną np. prezesa zarządu Elektrociepłowni Zagłębie Dąbrowskie - podaje rmf24.pl.
Przelewy od polityków. Liderem Nawrocki
Ale polityków wspierają także ich koledzy, czyli inni politycy. Liderem jest w tym wypadku kandydat popierany przez PiS, który mógł liczyć na wpłaty po kilka i kilkanaście tys. zł od samorządowców. Najhojniejsi byli jednak czołowi politycy partii. Niemal 70 tys. zł przelał były premier Mateusz Morawiecki czy senator Grzegorz Bierecki. Daniel Obajtek wpłacił 11 tys. zł.
Rafał Trzaskowski otrzymał pieniądze od minister sportu i turystyki Sławomir Nitras (16 tys. zł), minister edukacji Barbara Nowacka (10 tys. zł), wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys (10 tys. zł) - wylicza rmf24.pl.
Szymon Hołownia także mógł liczyć na wsparcie kolegów i koleżanek, ale tylko ze swojej partii. PSL, który wraz z Polską 2050 tworzy koalicję, nie przekazał marszałkowi Sejmu na kampanię wyborczą ani złotówki. Wyjątkiem jest Adam Jarubas, europoseł PSL-u, który wpłacił 10 tys. zł. Po 5 tysięcy złotych przelali na kampanię marszałka Sejmu posłowie Polski 2050: Mirosław Suchoń, Wioletta Tomczak, Ewa Schädler czy Ewa Szymanowska - czytamy.
Już po opublikowaniu tekstu otrzymaliśmy oświadczenie od firmy Develia SA, która poinformowała, że pierwotna informacja, jakoby osoby powiązane z Develią bądź sama spółka, wpłacały pieniądze na kampanię, jest nieprawdziwa. "Osoba, której imię i nazwisko figuruje w rejestrze wpłat od osób fizycznych na rzecz komitetu wyborczego kandydata na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Rafała Trzaskowskiego, i która przez część mediów jest wymieniana jako powiązana z Develią, nie ma żadnego związku z pracownikiem Develii i jest to jedynie przypadkowa zbieżność nazwisk" - podkreśla spółka.