MSZ apeluje do Polaków na "szeroko rozumianym Bliskim Wschodzie"
W sobotę rano odbyła się konferencja prasowa rzecznika Ministerstwa Spraw Zewnętrznych Pawła Wrońskiego ws. konfliktu Iranu z Izraelem. Zaapelował do obywateli Polski, którzy znajdują się na "szeroko rozumianym terenie Bliskiego Wschodu", a nie muszą, aby jak najszybciej wracali do kraju.
- Ważny apel do wszystkich: jeśli ktokolwiek znajduje się na szeroko rozumianym terenie Bliskiego Wschodu, apelujemy o to, aby jeśli nie musi tam przebywać, jak najszybciej wracał do Polski. Oczywiście wcześniej już były rekomendacje, aby nie wybierać się w ten rejon, ale powtarzam, wszyscy powinniśmy mieć na uwadze rekomendacje MSZ i nie wybierać w rejon konfliktu, skąd czasami bardzo trudno jest wrócić - powiedział Paweł Wroński, rzecznik prasowy resortu spraw zagranicznych.
Przedstawiciel MSZ zaczął od tego, że "nie ma żadnych informacji o jakichkolwiek stratach, uszczerbku dla obywateli polskich przebywających w tych krajach".
- Obecnie w systemie Odyseusz w Izraelu mamy zarejestrowanych 219 osób, w Iranie jest to obecnie 13 osób. Nasze placówki informują i badają możliwości, w jaki sposób można opuścić te kraje. Obecnie przestrzeń powietrzna nad Izraelem i nad Iranem jest zamknięta, natomiast otwarta jest przestrzeń powietrzna nad Jordanią. Nie wiemy, jak długo to potrwa. W Jordanii jest jedna grupa turystyczna, mam nadzieję, że uda im się w miarę szybko i sprawnie opuścić ten teren - przekazał Wroński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kupił wyspę na końcu świata. "Jedna z szalonych rzeczy"
Do Polski wraca z Singapuru w Azji Południowo-Wschodniej wraca para prezydencka. Rzecznik MSZ poinformował, że dzięki "zabiegom polskich placówek dyplomatycznych samolot prezydenta wystartował z Singapuru i przez Egipt ma trafić do Polski".
Rzecznik MSZ o dezinformacji ws. ambasady USA
Zapytany o polskich obywateli przebywających w regionie objętym konfliktem rzecznik MSZ odpowiedział, że nikt nie mówi o ewakuacji.
- Są możliwości wyjazdu. Jeśli jest grupa turystyczna, wycieczkę zorganizowało biuro podróży, to biuro podróży ma zawartą umowę z liniami lotniczymi. To biuro podróży jest ubezpieczone, więc (...) również odpowiada za przywóz turystów - zaznaczył.
Wroński zaprzeczył także informacjom w mediach społecznościowych, jakoby ambasada Stanów Zjednoczonych została ewakuowana z Teheranu. - Proszę nie wierzyć w różnorodne informacje, które się tam pojawiają - dodał.