Izrael zaatakował w piątek o poranku lokalizacje Iranu związane z programem nuklearnym oraz rakietowym Teheranu. Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że jest to uderzenie prewencyjne, mające uniemożliwić reżimowi ajatollahów stworzenie własnej bomby atomowej. Iran zapowiedział ostry odwet, co oznacza eskalację konfliktu między państwami.
Izrael uderzył w Iran. Państwa zamykają przestrzeń powietrzną
W tych realiach wiele samolotów przelatujących nad Irakiem zostało przekierowanych do Azji Środkowej lub Arabii Saudyjskiej. Wschodni Irak, graniczący z Iranem, jest miejscem jednego z najbardziej ruchliwych korytarzy powietrznych, używanego do lotów z Europy do krajów Zatoki Perskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przestrzeń lotniczą zamknęła też granicząca z Izraelem Jordania. Międzynarodowy port lotniczy im. Królowej Alii, największe lotnisko Jordanii, ogłosiło, że loty zostały wstrzymane do odwołania. Zalecono pasażerom kontakt z liniami lotniczymi.
W Izraelu zamknięto główne lotnisko, port lotniczy Ben Guriona. Wzrost napięcia w regionie spowodował, że wiele linii lotniczych już wcześniej zawiesiło loty do niektórych miast Bliskiego Wschodu, w tym do Tel Awiwu.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie przełożyła się także na opóźnienie w powrocie prezydenta Andrzeja Dudy do Polski. "Z uwagi na sytuację międzynarodową na Bliskim Wschodzie lot powrotny prezydenta Andrzeja Dudy z wizyty oficjalnej w Singapurze został opóźniony ze względu na konieczność zmiany trasy" - poinformowała prezydencka kancelaria w piątek na platformie X.