Na zakupach wielka zmiana. Dla sieci handlowych to spore wyzwanie
Nad Wisłą przybywa osób chcących zwiększać swoje wydatki. To bardzo dobra wiadomość dla firm, ale też spore wyzwanie dla sieci handlowych, bo Polacy liczą na promocje i okazje w sklepach - czytamy w środowym wydaniu dziennika "Rzeczpospolita".
Gazeta zauważa, że optymizm zdecydowanie wraca na rynek handlowy, a Polakom rośnie chęć do kupowania. Od stycznia 2024 roku wskaźnik nastrojów konsumenckich utrzymuje się na plusie wynika z badania Consumer Panel Services GfK, które w punktach mierzy nastawienie kupujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie. "My się na to godzimy"
Jak czytamy, w ciągu sześciu miesięcy wskaźnik ten urósł do 3,5 pkt. Dla porównania, w 2019 r., kiedy nastroje były najlepsze, wynosił ok. 7 pkt, a od pandemii do końca 2023 r. był ujemny (co oznacza, że pesymistów było więcej niż optymistów).
Z jednej strony jesteśmy coraz bardziej gotowi na zwiększanie wydatków, ale z drugiej przyzwyczailiśmy się już do wyszukiwania promocji i łowienia okazji w sklepach. A to stanowi spore wyzwanie dla sieci handlowych - powiedział, cytowany w tekście, Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi Consumer Panel Services GfK.
Wzrost dochodu rozporządalnego
Z danych tej firmy wynika, że w pierwszym półroczu 2024 r. rynek spożywczy i chemiczny urósł wartościowo o 8 proc., a ilościowo o 6 proc. Do tego 41 proc. Polaków chce wydawać więcej na codzienne zakupy - to o 9 pkt proc. więcej niż rok temu.
- Wzrosty płac, także tej minimalnej, wzrosty w sektorze publicznym - to wszystko powoduje wzrost dochodu rozporządzalnego - wyjaśnił Szymon Mordasiewicz, dyrektor zarządzający w Consumer Panel Services GfK. Dodał, że przy niskiej stopie bezrobocia konsumenci zaczynają czuć się bezpieczniej.