Najdroższa działka w mieście sprzedana. Tyle zapłaci przedsiębiorca
Najdroższa działka w Nowym Targu została sprzedana. Stało się to za drugim podejściem. Warunki przetargu nie uległy znaczącym zmianom, jednak okazały się wystarczające, aby przyciągnąć jednego zainteresowanego.
Na sprzedaż wystawiono trzy duże działki przeznaczone pod działalność gospodarczą, które zostały wydzielone w ramach Strefy Aktywności Gospodarczej - informuje "Tygodnik Podhalański". Była to wyjątkowa okazja, ponieważ tak obszerne tereny pod zabudowę są rzadkością w Nowym Targu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dealer Rolls-Royce, McLaren, Aston Martina "Sprzedaję 2,5 tys aut rocznie" Piotr Fus w Biznes Klasie
Każda z działek, znajdujących się na terenie dawnego kombinatu NZPS Podhale, stanowiła atrakcyjną propozycję dla biznesmenów. Szczególnie największa z nich o powierzchni dwóch hektarów.
Pierwotnie została wyceniona na 12 milionów złotych, co daje 600 złotych za metr kwadratowy. W drugim przetargu miasto zdecydowało się nieco obniżyć cenę i ustaliło ją na 11,4 miliona złotych plus podatek VAT. Oferent musiał podnieść swoją ofertę, co też uczynił. W efekcie miasto zyskało prawie 11,5 miliona złotych - informuje dziennik.
Na sprzedaż pozostają dwie mniejsze działki: jedna o powierzchni 1,8 hektara za 10,4 mln zł oraz parcela, zlokalizowana przy ulicy Szewskiej. Cena wywoławcza za niecały hektar wynosi 4,7 mln zł.
Kontrowersję zbudził zapis w regulaminie konkursu, tzw. rygor 777. Jest to paragraf Kodeksu Postępowania Cywilnego dotyczący postępowania egzekucyjnego. Zgodnie z jego zapisami kupujący ma cztery lata od zakupu działki na jej zabudowę i uzyskanie zgody na użytkowanie. Jeśli nie zdąży, miasto może naliczać kary umowne w wysokości 0,01 proc. wartości, czyli aż 1150 złotych za każdy dzień zwłoki. Co więcej, samorząd ma też możliwość odkupu takiej nieruchomości za cenę sprzedaży, powiększoną o poniesione przez przedsiębiorcę nakłady - czytamy w "Tygodniu Podhalańskim".