"Nie potwierdza". Agencja Uzbrojenia reaguje na wpis Błaszczaka ws. produkcji czołgów
Agencja Uzbrojenia zapewniła w niedzielę, że trwają negocjacje dotyczące m.in. produkcji czołgów K2 w Polsce. Wcześniej były minister obrony narodowej w rządzie PiS Mariusz Błaszczak, powołując się na artykuł w "Financial Times", zaalarmował, że Koreańczycy wstrzymują plany produkcji tych czołgów w Polsce.
Błaszczak podał w niedzielę na platformie X, że Koreańczycy informują, iż plany produkowania w Polsce czołgów K2 są wstrzymane.
Do swojego wpisu dołączył fragment artykułu z dziennika "Financial Times". Wynika z niego, że Sung Il, wiceminister obrony Korei Południowej, miał powiedzieć gazecie, że choć Seul z zadowoleniem przyjął transfer technologii czołgów do Polski, to plan jest wstrzymany, ponieważ polskie zakłady montażowe wymagają modernizacji, w tym dostarczania części zamiennych. Dodał, że "nie spodziewał się tego rodzaju problemów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarabiał 75 tys. dol. rzucił pracę i zbudował firmę w Polsce - Przemek Żebrowski w Biznes Klasie
Na wpis byłego szefa MON odpowiedziała Agencja Uzbrojenia. "Agencja Uzbrojenia nie potwierdza tych doniesień. Aktualnie prowadzone są negocjacje dotyczące m.in. produkcji czołgów K2 w Polsce. Rozpowszechnianie tego typu informacji szkodzi sprawie" – stwierdziła AU.
To ma być najliczniejszy czołg w polskiej armii
Pierwsza umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 roku, gdy ministrem był Mariusz Błaszczak. Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie 1000 czołgów, z których pozostałe 820 miałoby ulec głębszej polonizacji, docelowo zaś czołgi miałyby być produkowane w Polsce. Tym samym K2 mają być najliczniej występującymi w polskiej armii czołgami.
Obecnie trwają dostawy 180 czołgów z pierwszej umowy wykonawczej, są one jednak spolonizowane w niewielkim stopniu - polskie są w nich jedynie systemy łączności produkowane przez Grupę WB. Zakup tych czołgów był uzasadniany możliwością szybkich dostaw, które stały się kluczowe dla wypełniania luk powstałych po tym, jak w 2022 i 2023 roku Polska przekazała kilkaset swoich czołgów z rodziny T-72 broniącej się przed Rosją Ukrainie.
Co z kolejną umową na dostawy
Według zapowiedzi resortu obrony z poprzednich miesięcy kolejna umowa na dostawę 180 maszyn miała zostać podpisana we wrześniu, prawdopodobnie podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO), zorganizowanych na początku września - co jednak nie doszło do skutku.
- Pracujemy nad kolejną umową na dostawę kolejnych koreańskich czołgów K2, ona musi być precyzyjna i mieć zabezpieczone finansowanie, podpiszemy dobrą dla Polski umowę - tłumaczył podczas kieleckich targów wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Z kolei w czerwcu Kosiniak-Kamysz zapewnił, że K2 docelowo będą powstawać w Polsce i zapowiedział, że celem jest to, by część czołgów z zaplanowanej na wrzesień umowy powstało już w polskich zakładach. Dodał, że otrzymał od strony koreańskiej zapewnienia o bezproblemowym transferze potrzebnej technologii.