Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

"Nie oddamy Bieszczad piłom". Protest przed siedzibami Lasów Państwowych

7
Podziel się:

Przed 17 regionalnymi dyrekcjami Lasów Państwowych trwają protesty. Demonstranci sprzeciwiają się gospodarce leśnej w Puszczy Karpackiej. Natomiast przedstawiciele leśników wskazują w liście otwartym własne zasługi dla przyrody.

"Nie oddamy Bieszczad piłom". Protest przed siedzibami Lasów Państwowych
Protest w Krakowie. "Nie oddamy Bieszczad piłom". (Unsplash.com, Akcja Ratunkowa dla Krakowa, Dawid Łabno)

Przeciwko polityce leśnej protestują aktywiści zrzeszeni w organizacjach: Inicjatywa Dzikie Karpaty, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, członkowie grup Ratujmy Kleszczowskie Wąwozy i Krakowski Ruch Antyłowiecki. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" demonstranci protestowali m.in. przed Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych.

Obecnie przez Kraków przemieszcza się grono protestujących. Kilkadziesiąt osób z transparentami przeszła m.in. przez Wawel.

Protestujący chcą wstrzymania wycinki drzew w Bieszczadach. Wskazują, że lasy mają istotny wpływ na gospodarkę wodną, np. podczas występowania suszy są naturalnym rezerwuarem wody. Aktywiści domagają się również powołania Turnickiego Parku Narodowego.

Zobacz także: Zobacz: Beger o skutkach "piątki dla zwierząt": będą sznury w stodołach i samobójstwa

W odpowiedzi leśnicy opublikowali list otwarty, w którym wskazują na własne zasługi w staraniach o utrzymanie dzikiej natury. Podają m.in. że w sześciu nadleśnictwach bieszczadzkich 15 tys. ha terenu jest wyłączonych z użytkowania.

"Nie możemy przystać na to, by dyskusja o przyszłości karpackich lasów była oparta wyłącznie na irracjonalnych emocjach, szafowaniu skrajnie niesprawiedliwymi i udramatyzowanymi ocenami, lekceważeniu obiektywnych danych, zdjęciach pojedynczych wyciętych drzew przy pomijaniu ogromu lasu wokół" - cytuje list "Wyborcza".

Protestujący we wtorek przekazali Janowi Kosiorowskiemu, dyrektorowi krakowskiej delegatury Lasów Państwowych, moratorium. Domagają się w nim zaprzestania wycinki w projektowanych rezerwatach Puszczy Karpackiej oraz otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego - podaje "GW".

Dyrektor krakowskiej RDLP obiecał przekazać moratorium dyrekcji LP w Krośnie. Kosiorowski chciałby również w przyszłości zorganizować debatę o przyszłości terenów Puszczy Karpackiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
DS
4 lata temu
A kto się wstawi za dziecmi w szkołach, zakaz gry w piłkę, izolatoria, tresurę, lanie denaturatem (tak o nas dbają a ciagle nie ma norm). W Niemczech już jedno dziecko zmarło z niedotlenienia...
Turysta leśny
4 lata temu
W Polsce trwa obecnie rzeź lasów, nie tylko w Bieszczadach. Na Warmii i Mazurach już są i uruchamia się kolejne wielkie inwestycje zagranicznych koncernów. Wycinka widoczna gołym okiem dla każdego co systematycznie bywa w zakątkach leśnych. Do tej pory nie powołano Mazurskiego Parku Narodowego, nie ma nawet ochrony krajobrazowej. Nie ma skutecznej ochrony  żadnej z puszcz regionu. Tereny puszczańskie są własnością całego narodu, a nie przedsiębiorstwa Lasy Państwowe, które wymaga zdecydowanego przewietrzenia. Zobaczcie jak dziś wyglądają ich siedziby i "ośrodki konferencyjne". Sądzę, że już przegonili tak krytykowane pałace ZUS.
Donald duck
4 lata temu
Jak tam tęczowo na tych protestach A ile wycinalo pelo? Jakoś nie było strajków hmmmm
jjj
4 lata temu
As a Ty ile posadziłeś?
As
4 lata temu
ile drzew zasadzili ekolodzy?