Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Nie tylko Coca-Cola. Profesor z Yale stworzył listę firm, które pozostają w Rosji

Podziel się:

Od rozpoczęcia inwazji reżimu Władimira Putina na Ukrainę 250 firm ogłosiło wycofanie się z Rosji — wylicza profesor Jeffrey Sonnenfeld oraz jego zespół badawczy z Uniwersytetu Yale. Exodus to protest przeciwko wojnie, ale też wynik sankcji nakładanych przez poszczególne państwa oraz UE. Nie wszyscy wielcy gracze jednak opuścili rosyjski rynek. Którym dużym firmom rosyjska napaść (i bombardowanie osiedli mieszkalnych) nie przeszkadza na tyle, by pożegnać się z Moskwą?

Nie tylko Coca-Cola. Profesor z Yale stworzył listę firm, które pozostają w Rosji
Coca-Cola to jeden z zachodnich koncernów, który wciąż działa w Rosji (Photo illustration by Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images) (GETTY, NurPhoto)

Rosja musi się mierzyć z coraz to nowymi sankcjami. Odłączenie części banków od systemu SWIFT, umożliwiającego międzynarodowe transakcje, zamknięcie przestrzeni powietrznej nad UE i wieloma innymi państwami dla powiązanych z Rosją samolotów, zamykanie portów dla rosyjskich statków, a także indywidualne kary dla Władimira Putina i jego popleczników, czyli zamrożenie aktywów, zatrzymanie luksusowego majątku — to tylko część długiej listy problemów Kremla i Rosjan.

Prawdziwe efekty już wymierzonych sankcji — które, trzeba zaznaczyć, dotykają także państwa je nakładające — mają się objawić za kilka tygodni. Mimo tego już teraz rubel szoruje po dnie. A sytuacja w Rosji się jeszcze pogorszy, bo międzynarodowych kar dla reżimu Putina dochodzi. USA np. 8 marca ogłosiło embargo na rosyjski gaz i ropę.

Rosjanie efekty inwazji na Ukrainę zaczynają odczuwać także jako konsumenci oraz pracownicy. 250 wielkich firm zamknęło, zawiesiło, ograniczyło działalność lub zablokowało nowe inwestycje w Rosji. Exodus stale bada prof. Jeffrey Sonnenfeld z zespołem badawczym z Yale. Mowa m.in. o gigantach takich jak: Amazon, Apple, Bentley, Boeing, BP, Carlsberg, Dell, Deloitte, eBay, Electronic Arts, Honda, Hyundai, IBM, Ikea, Lego, Mercedes-Benz, Netflix, Nike, Prada, PwC, Shell czy Volkswagen.

Wojna sama w sobie oraz sankcje, które są na nią odpowiedzią, nie skłoniły jednak wszystkich wielkich graczy do opuszczenia rosyjskiego rynku. Badacze z Uniwersytetu Yale wybrali kilkadziesiąt z nich, które czerpią szczególnie duże zyski w Rosji.

Zobacz także: Sklepy wycofują rosyjskie produkty. "Oddolny odpowiednik sankcji"

"Lista wstydu", czyli firmy, które pozostają w Rosji

Wśród firm, które wciąż są obecne w Rosji, listę otwierają tak znane koncerny, jak Coca-Cola. Dalej są: Starbucks (130 lokalizacji), Pepsi ("rosyjski" przychód ok. 3,4 mld dolarów), Mars (zainwestował 2 mld dolarów w Rosji), Nestle (przychód 2,3 mld dolarów) czy Mondelez (przychód 1 mld dolarów).

Do sankcji dołączyć nie chcą nie tylko wielcy z branży spożywczej. W Rosji bez problemu działają wciąż np. sieci hoteli Marriott (co najmniej 10 lokalizacji — wskazują badacze z Yale) oraz Hilton (29 lokalizacji).

Z rosyjskiego rynku pełnymi garściami czerpią także firmy: Accor, AmerisourceBergen, Arconic, Bridgestone Tire, Bunge, Caterpillar, Citi, Coty, Deere, Ferragamo, Herbalife, Honeywell, Hyatt, Intercontinental Hotels, Kellogg, Kimberly-Clark, Kraft Heinz, Mohawk Industries, Otis Worldwide, Papa John's, Philip Morris, Pirelli, Timken oraz Unilever.

Zestawienie, które Yale opublikował 8 marca, nie jest pierwszą "listą wstydu", którą przygotowali badacze z uczelni. - W ciągu kilku dni od opublikowania pierwszej wiele z firm, które pozostały w Rosji, zareagowało na protest opinii publicznej i postanowiło się wycofać - zauważa uczelnia.

Na liście znalazł się również McDonald's, który osiąga w Rosji przychód ok. 2,3 mld dolarów. We wtorek sieć ugięła się pod presją opinii publicznej i poinformowała, że tymczasowo zamyka swoje rosyjskie restauracje. Będzie jednak wypłacać pensje swoim 62 tys. pracowników.

– To decyzja, na którą czekaliśmy – zarówno jako zespół McDonald’s Polska, jak i polscy franczyzobiorcy i ich zespoły. Sytuacja ofiar wojny w Ukrainie dotyczy wielu z nas osobiście, ponieważ 10 proc. naszych pracowników w Polsce to Ukraińcy. Dlatego od początku konfliktu udzielamy pomocy ofiarom. Przekazujemy bezpłatne posiłki w punktach dla uchodźców i w naszych restauracjach. Pomagamy także pracownikom McDonald’s z rynku ukraińskiego w znalezieniu miejsca pracy i zakwaterowania w ramach naszego systemu w Polsce. W ubiegłym tygodniu ruszył fundusz zapomogowy wspierający pracowników w sprowadzaniu rodzin z Ukrainy. Jesteśmy razem z naszymi franczyzobiorcami i zespołami. Cieszę się, że globalny zespół zarządzający podjął właściwą decyzję – mówi Adam Pieńkowski, dyrektor generalny McDonald’s Polska.

Naukowcy z Yale na "liście wstydu" umieścili 8 marca także KFC. To już nieaktualny zarzut. Yum Brands Inc, spółka matka tej sieci, wstrzymuje inwestycje w Rosji - podał we wtorek Reuters, powołując się na informacje firmy.

Oświadczenie Mars

Jak poinformowało nas biuro prasowe Mars Polska, firma ta działa w Rosji od ponad 30 lat i zatrudnia prawie 6000 współpracowników:

Będziemy nadal ich wspierać, ale nie możemy kontynuować działalności jakby nic się nie wydarzyło. Mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym i ten fakt wyznacza kierunek wszystkich naszych działań. Podjęliśmy decyzję o ograniczeniu skali naszej działalności w Rosji i skoncentrujemy się na naszej podstawowej roli, czyli na dostarczaniu żywności rosyjskim obywatelom i zwierzętom. Wszystkie zyski z naszego biznesu w Rosji zostaną przeznaczone na cele humanitarne. Zawiesiliśmy nowe inwestycje w Rosji i nie będziemy ani importować naszych produktów do Rosji ani ich eksportować z Rosji. Nasza działalność reklamowa i w mediach społecznościowych w Rosji i Białorusi pozostaje zawieszona.

"Obecna sytuacja jest dynamiczna i niepewna – jeśli niezbędne będzie podjęcie dalszych działań, to nie zawahamy się ich podjąć. Ponownie wyrażamy nasze poparcie dla niewinnych ofiar tej wojny i wzywamy do jej pokojowego zakończenia. Łączymy się w bólu z mieszkańcami Ukrainy i wszystkimi osobami dotkniętymi przez te straszne wydarzenia" - dodano.

Firma przekazała również, że w ślad za pomocą finansową o wartości 2 mln USD na rzecz potrzebujących ludzi i zwierząt, zwiększy darowizny finansowe i rzeczowe na cele humanitarne o kolejne 10 mln USD.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl