Rosja odpowiada na nowe embargo dot. ropy i cen surowca
Rosja "nie zaakceptuje" ograniczeń cenowych dla swojej ropy, wprowadzanych na dniach z inicjatywy państw G7. Jak donosi agencja RIA, Rosjanie mają przeprowadzić szybką analizę nowych przepisów i dopiero wtedy dać "konkretną odpowiedź". Ograniczenia cenowe mają zacząć obowiązywać od 5 grudnia, wraz z embargo na rosyjską ropę sprowadzaną drogą morską do UE i Wielkiej Brytanii.
"Nie zaakceptujemy tego ograniczenia" - tak Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina, odpowiedział na ograniczenia cenowe dla rosyjskiej ropy. Cytująca go agencja RIA twierdzi, że obecnie Rosja analizuje, w jaki sposób odpowiedzieć na nowe embargo.
Wcześniej Rosjanie twierdzili, że nie będą dostarczać ropy do krajów, które wprowadzą ograniczenia cenowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Embargo na ropę z Rosji. "Z dieslem będzie problem. Cała Europa szuka oleju na świecie"
Nowe embargo na rosyjską ropę i ograniczenia cenowe
Przypomnijmy, że według nowego embargo, od 5 grudnia rosyjska ropa naftowa nie będzie mogła trafiać do krajów UE oraz do Wielkiej Brytanii drogą morską. Dodatkowo, od tego dnia obowiązywać ma również mechanizm ograniczeń cenowych - tzw. price cap - który dotyczyć ma ropy naftowej z Rosji sprzedawanej drogą morską do krajów trzecich. Mechanizm ten ma znacznie ograniczyć dochody Rosji z międzynarodowego handlu ropą.
Kolejnym elementem ograniczeń jest zakaz importu rosyjskich produktów ropopochodnych od 5 lutego 2023 roku. Zdaniem dr Przemysława Zaleskiego z Fundacji Pułaskiego, nowe embarga sprawią, że "skończy się eldorado Putina". - Ten cios Rosja odczuje - prognozował Zaleski w rozmowie z Money.pl.
Wciąż trwają jednak prace nad niektórymi detalami ograniczeń cenowych. Wstępna propozycja, aby maksymalną cenę rosyjskiej ropy ustawić na poziomie 62-70 dol. za baryłkę, spotkała się z krytyką wewnątrz UE. Część krajów, w tym Polska, uważa, że ten poziom jest zbyt wysoki. Ostatecznie jednak nasz kraj zaakceptował górny limit w postaci 60 dol. za baryłkę.
Według przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, embargo na ropę zmniejszy import tego surowca z Rosji do krajów UE o około 90 proc.