Niejednoznaczna sytuacja na rynku paliw. Dwa wykresy, dwie sprzeczne tendencje
Najnowsze analizy rynku hurtowego paliw w Polsce wskazują na niejednolite trendy cenowe. 17 czerwca 2025 roku benzyna Pb95 zanotowała niewielki spadek o 3 PLN/m³, osiągając poziom 4576 PLN/m³, podczas gdy olej napędowy pozostał stabilny na poziomie 4714 PLN/m³. Rynek znajduje się pod wpływem napiętej sytuacji między Iranem a Izraelem, co może znacząco wpłynąć na przyszłe ceny.
Obserwowana 17 czerwca korekta ceny benzyny Pb95 stanowi interesujący sygnał dla rynku. Spadek z 4579 PLN/m³ do 4576 PLN/m³ może być pierwszą oznaką zmiany trendu, choć na razie jest to ruch symboliczny. Warto zauważyć, że olej napędowy nie podążył tą samą ścieżką, utrzymując stabilny poziom cenowy.
Różnica w zachowaniu cen podstawowych produktów rafineryjnych wskazuje na odmienne uwarunkowania popytowo-podażowe dla poszczególnych frakcji. Benzyna wydaje się bardziej podatna na krótkookresowe wahania, podczas gdy olej napędowy wykazuje większą odporność na chwilowe zmiany rynkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Produkują wszystko w Polsce. Te klocki kupuje cały świat - Robert Podleś w Biznes Klasie
Geopolityczne zagrożenia dla stabilności cen
Rynek paliwowy funkcjonuje obecnie w cieniu poważnego kryzysu geopolitycznego. Wzajemne ataki rakietowe między Iranem a Izraelem, które uszkodziły kluczową infrastrukturę energetyczną, wprowadzają znaczący element niepewności do globalnych wycen surowców. Sytuacja ta tworzy premię za ryzyko, która może w każdej chwili przełożyć się na wzrost cen.
Szczególnie niepokojący jest scenariusz potencjalnej blokady Cieśniny Ormuz przez Iran. Przez ten strategiczny szlak transportowy przepływa około 20 proc. światowych dostaw ropy naftowej. Ewentualne zamknięcie tej arterii handlowej nieuchronnie doprowadziłoby do gwałtownego wzrostu cen surowca, a w konsekwencji również paliw na stacjach.
Paradoksalnie, mimo eskalacji konfliktu bliskowschodniego, obecne notowania ropy wykazują lekką tendencję spadkową. Ta nietypowa sytuacja może wynikać z tymczasowych czynników, takich jak zwiększona podaż z innych regionów wydobywczych czy działania spekulacyjne na rynkach finansowych.
Analitycy rynku surowcowego podkreślają, że obecna stabilizacja może być złudna. W przypadku dalszego zaognienia konfliktu, zwłaszcza gdyby doszło do blokady Cieśniny Ormuz, wzrost cen ropy będzie nieunikniony. Taki rozwój wydarzeń przełożyłby się bezpośrednio na krajowy rynek rafineryjny, prowadząc do znaczących podwyżek cen hurtowych paliw w Polsce.