Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZ
|

NIK: "Pomoc dla ubogich sprawna, ale tylko doraźna"

1
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak giny wywiązują się w obowiązku zapewnienia wsparcia najuboższym. Większość oferuje tylko doraźną pomoc, brakuje kompleksowych programów.

NIK sprawdziła ośrodki pomocy społecznej.
NIK sprawdziła ośrodki pomocy społecznej. (PAP)

NIK zbadała 21 ośrodków pomocy społecznej w 7 województwach. Sprawdzano na ile działania lokalnych władz mające ograniczyć ubóstwo na ich terenie były skuteczne.

Jak czytamy w raporcie NIK, działania koncentrowały się przede wszystkim na wypłacie zasiłków i pomocy żywnościowej, która w nagłych przypadkach obejmowała potrzebujących nawet jeszcze przed wydaniem decyzji administracyjnych.

"W zakresie zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych była więc to pomoc skuteczna, natomiast w niewielkim stopniu planowano ją tak, by w efekcie prowadziła do usamodzielnienia się osób żyjących w ubóstwie. NIK stwierdziła również, że gminy rzadko samodzielnie rozpoznawały potrzeby takich osób. Tylko w 6 skontrolowanych ośrodkach wystąpiły pojedyncze przypadki, w których wsparcie przyznano z urzędu. W pozostałych - otrzymali je ci, którzy złożyli wniosek o pomoc" - czytamy w raporcie.

Zobacz także: Bon turystyczny. Kiedy będą pieniądze?

Jak podaje Izba, w 2018 roku w skrajnym ubóstwie żyło 5,4 proc. Polaków. W ubóstwie relatywnym żyło 14,2 proc. osób, a ustawowym (czyli takim, gdzie dochód pozwala ubiegać się o świadczenia pieniężne) - 10,9 proc.

Jak wynika z analizy socjodemograficznej, wykonanej na potrzeby kontroli NIK, w 2018 r. statystycznym podopiecznym skontrolowanych ośrodków pomocy społecznej była samotna, 48-letnia kobieta z wykształceniem zawodowym korzystająca ze wsparcia państwa co najmniej przez 6 lat.

"Długotrwałe korzystanie z pomocy - co najmniej przez 3 lata, ale także ponad 10 lat, a nawet 25 - dotyczyło 70 proc. wszystkich analizowanych przypadków. Często był to efekt problemów materialnych wynikających z niepełnosprawności czy długotrwałej i ciężkiej choroby, a w konsekwencji z niemożności podjęcia pracy" - czytamy w raporcie.

Z kompleksową pomocą, która mogłaby pomóc w wychodzeniu z takich sytuacji, nie jest jednak najlepiej.

"Co prawda, w badanych gminach obowiązywały długoletnie strategie rozwiązywania problemów społecznych (poza gminą Jeziorany), to jednak w wielu przypadkach tylko pośrednio obejmowały one problematykę związaną ze wsparciem osób ubogich - najczęściej pojawiała się w kontekście bezrobocia, niepełnosprawności, czy długotrwałej lub ciężkiej choroby" - czytamy w raporcie. "W dodatku analizy przeprowadzane na potrzeby takich dokumentów były najczęściej nieaktualne. Na 21 samorządów w 9 długoletnie strategie rozwiązywania problemów społecznych weszły w życie ponad trzy lata temu, a w przypadku dwóch gmin (Toruń i Tłuszcz) ponad 10 lat temu. Przez ten czas znacząco spadło bezrobocie, a wzrosło np. zapotrzebowanie na zapewnienie usług opiekuńczych osobom starszym.

NIK zauważa też, że w większości kontrolowanych samorządów identyfikowanie osób potrzebujących pomocy odbywało się w sposób niesformalizowany.

W sumie, od 2015 do 2018 skontrolowane gminy wydały na wsparcie osób i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej ponad 477,5 mln zł, z tego na zasiłki okresowe przeznaczono prawie 109 mln zł, na zasiłki stałe niemal 107,5 mln zł, a na dożywianie niemal 71 mln zł.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
oj......
4 lata temu
czyli 500+ poszło w % w tych gminach!!!! a dzieci jak się pojawiły to tylko przypadkiem :)