Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

NIK przyjrzała się strażnikom miejskim. Ma zastrzeżenia m.in. do "uznaniowości"

8
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się temu, jak straże miejskie w Polsce wymierzają kary. Z raportu wynika, że nie tylko rodzaj wykroczenia i jego okoliczności mają wpływ na to, czy kończy się mandatem lub pouczeniem. Kontrolerzy zwracają uwagę, że dużo zależy od indywidualnego podejścia strażnika, który - zaznaczmy - nie jest funkcjonariuszem służb mundurowych, ale urzędnikiem gminnym.

NIK przyjrzała się strażnikom miejskim. Ma zastrzeżenia m.in. do "uznaniowości"
NIK przyjrzała się temu, jak strażnicy miejscy karzą za wykroczenia (Straż Miejska Wrocław)

"Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że w badanym okresie (2019-2021) decyzja w tej sprawie zależała przede wszystkim od indywidualnego podejścia funkcjonariusza do konkretnego wykroczenia i od miasta, w którym do niego doszło" - czytamy w opublikowanym w czwartek (17 listopada) raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

Kontrolerzy uznali, że ta uznaniowość wynika z tego, że przepisach nie sprecyzowano zasad stosowania tzw. środków oddziaływania wychowawczego, czyli np. pouczenia, zwrócenia uwagi i ostrzeżenia. Wynikać to może też z tego, że strażom miejskim - zdaniem NIK - brakuje organu nadrzędnego, który wprowadziłby jednolite procedury.

Zaznaczmy, że strażnicy są w gruncie rzeczy urzędnikami, a nie przedstawicielami służb mundurowych.

To samo wykroczenie, diametralnie różne kary od straży miejskiej

NIK wzięła pod lupę straże w Kielcach, Busku-Zdroju, Białymstoku, Łomży, Bydgoszczy Inowrocławiu, Warszawie, Piasecznie, Wrocławiu, Karpaczu, Ożarowie i Starachowicach. W zależności od miejscowości różne było podejście strażników.

W 2021 r. w Starachowicach 86 proc. wykroczeń strażnicy "karali" pouczeniem. W Karpaczu 82 proc. kończyło się mandatem.

Bardzo duży rozstrzał NIK wykryła także w kwestii wysokości nakładanych kar. Średnia kwota z trzech lat objętych kontrolą (2019-2021) wyniosła od 73 zł w Inowrocławiu do 180 zł we Wrocławiu. W przypadku Warszawy to 107 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od 1 listopada policja nie wystawia mandatów. "To forma protestu"

Od czego strażnicy miejscy uzależniają reakcję na wykroczenie?

"W rozmowie z kontrolerami NIK strażnicy miejscy tłumaczyli, że ich reakcja na wykroczenie jest uzależniona najczęściej od okoliczności, wagi popełnionego czynu i zachowania sprawcy" - czytamy w raporcie z kontroli.

Z wywiadów ze strażnikami wynika, że ustalając reakcję na wykroczenie, biorą pod uwagę m.in. stan rodzinny, majątkowy, wiek, niepełnosprawność i wiedzę sprawcy wykroczenia o przepisach prawa. Surowszą karę powoduje natomiast:

  • agresja i złośliwość wobec strażników,
  • lekceważący stosunek do prawa i jego nagminne łamanie,
  • nieprzyznanie się do winy, nieokazanie skruchy, odmowa złożenia wyjaśnień,
  • działanie w celu osiągnięcia korzyści,
  • wykroczenie popełnione z premedytacją.

Wnioski NIK

Najwyższa Izba Kontroli ma sporo zastrzeżeń do tego, jak dokumentowane są czynności podjęte przez strażników oraz okoliczności popełnienia wykroczenia. "W przypadku interwencji zakończonych pouczeniem problem ten dotyczył od 50 proc. do 100 proc. badanych spraw" - podała NIK.

Wśród wniosków pokontrolnych jest m.in. apel instytucji do ministra spraw wewnętrznych i administracji o:

  • wprowadzenie obowiązku dokumentowania przez strażników okoliczności, które przemawiały za zastosowaniem środków oddziaływania wychowawczego;
  • wskazanie organu właściwego do rozpatrzenia zażalenia na niewniesienie przez straż gminną (miejską) wniosku o ukaranie do sądu, składanego na podstawie art. 56a Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
AngstPL
rok temu
To samo prawo mówi, że możesz zostać pouczony, ukarany mandatem albo zwrócić uwagę, więc? To działa tak jak zdarzy nam się popełnić wykroczenie i zostaniemy złapani to chcemy być pouczeni, ale jak widzimy jak ktoś inny popełnia wykroczenie to chcemy żeby dostał mandat! Taka nasza mentalność! Co do straży to... w przeciągu 10 lat większość zniknie w sposób naturalny bo nie ma chętnych, co młodsi uciekają, zostają tylko ci po 50. Strażnik jest tylko urzędnikiem w pseudo mundurze, z którego były policjant na emeryturze, a obecnie kierownik lub komendant próbuje zrobić "batmana"! Czy jesteś aplikantem czy st. inspektorem po 30 latach i tak robisz to samo czyli wkurzasz swoją obecnością ludzi na ulicy! To odstrasza potencjalnych normalnych kandydatów. Kiepskie zarobki, praca weekendy, nocki, święta... przecież można to robić w mundurze policjanta, KASu, strażaka, straży granicznej, żołnierza itd! Straż miejska to absolutny brak przyszłości i natychmiastowe wypalenie, nie polecam. Mam nadzieję, że nastąpi likwidacja!
tak tylko
rok temu
No proszę jeszcze nik zalecił aby w straży miejskiej powołać następną komurkę. Ale ile dodatkowo przyjąć to zadecydują urzędasy. A zapłacą z podwyżek parkingowych
Azazel
rok temu
Strażnik miejski to nadaje się do odśnieżania dróg i nic poza tym a powiedz mu że jest tylko urzędnikiem to cię rozszarpie a dobrze że NIK ujawniła że nie są służbami mundurowych tylko zwykłymi urzedasami
Gdańsk
rok temu
Od 7 miesięcy na zakazie zatrzymywania i postoju stoi porzucone auto , którym straszoki nie potrafią się zająć . Na początku założyli blokadę by zarobić , ale po dwóch dniach zdjęli i sprawa uschła . Grat soi jak stał , chociaż ma tablice i ustalenie właściciela nie powinno być problemem .
Sęk w tym,ze
rok temu
Straż Miejska stawia się ponad Policję, chociaż uprawnień takich nie ma ! Czekają tylko na donosy od skwapliwych.