Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Nord Stream już bez wycieków. "Wydaje się, że ciśnienie jest stabilne"

73
Podziel się:

Gaz przestał wyciekać z uszkodzonych wskutek wybuchu gazociągów, położonych na dnie Bałtyku. Duńska Agencja Energii poinformowała w niedzielę, że surowiec nie wydobywa się już z dwóch ostatnich nieszczelności w gazociągu Nord Stream 1. W sobotę agencja przekazała, że ustąpił też wyciek z Nord Stream 2.

Nord Stream już bez wycieków. "Wydaje się, że ciśnienie jest stabilne"
Nord Stream już bez wycieków. "Wydaje się, że ciśnienie jest stabilne" (Adobe Stock, sergbob)

Nord Stream 1 i 2 to gazociągi z Rosji do Niemiec, położone na dnie Bałtyku. Każdy z dwóch gazociągów Nord Stream składa się z dwóch rur. W poniedziałek okazało się, że zostały uszkodzone wskutek eksplozji. Najpierw zostały stwierdzone trzy uszkodzenia, z czego dwa znajdujące się na Nord Stream 1, w obu rurach, i jedno pęknięcie w Nord Stream 2. Następnie w czwartek poinformowano o zlokalizowaniu kolejnego pęknięcia w Nord Stream 2 w pobliżu uszkodzeń Nord Stream 1.

Wycieki ustąpiły

Do uszkodzeń doszło niedaleko należącej do Danii wyspy Bornholm. W sobotę Duńska Agencja Energii informowała o ustąpieniu wycieku z Nord Stream 2, a w niedzielę opublikowała na Twitterze komunikat dotyczący pierwszego gazociągu. "(Spółka) Nord Stream AG poinformowała nas, że wydaje się, że ciśnienie w dwóch rurociągach Nord Stream 1 jest stabilne. Oznacza to, że gaz nie wydobywa się również z dwóch ostatnich nieszczelności" - czytamy.

Wydobywający się gaz nie pozwalał dotąd śledczym na zbliżenie się do uszkodzeń, znajdujących się na dnie Morza Bałtyckiego. Oddzielne śledztwa w związku z podejrzeniem wystąpienia aktu sabotażu prowadzą szwedzki prokurator we współpracy z służbami specjalnymi SAPO, duńska policja oraz władze Niemiec. Organy te mają ze sobą współpracować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tajemnicze wycieki z gazociągów. "To koniec pewnej ery. Ta idea się skompromitowała"

Rządy Szwecji i Danii podkreśliły w liście do Rady Bezpieczeństwa ONZ, że "do wywołania eksplozji, które doprowadziły do wycieków z gazociągów Nord Stream, mogły zostać użyte setki kilogramów materiałów wybuchowych".

We wtorek został symbolicznie kolejny gazociąg, który częściowo też przebiega po dnie Bałtyku - Baltic Pipe. Większą część jego przepustowości zarezerwowała Polska, która chce z pomocą tego rurociągu - oraz zwiększenia dostaw LNG - zastąpić dotychczasowe dostawy z Rosji.

W 2023 roku PGNiG będzie mogło sprowadzić z Norwegii do Polski przez Baltic Pipe co najmniej 6,5 mld m sześc. gazu ziemnego. To oznacza, że spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości nowego gazociągu. Spółka informuje, że w 2024 roku wolumen dostaw wzrośnie o ponad 1 mld m sześc., a stopień wykorzystania zarezerwowanej przez PGNiG mocy przesyłowej Baltic Pipe przekroczy 90 procent.

Gazu nie powinno zabraknąć

Europie nie powinno tej zimy zabraknąć gazu do produkcji energii i zrównoważenia dostaw z Rosji - ocenia Bloomberg New Energy Finance, firma doradcza w dziedzinie energetyki. Z opublikowanego we wtorek przez BNEF raportu wynika, że Stary Kontynent był w stanie znaleźć wystarczającą ilość błękitnego paliwa z innych źródeł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(73)
nikt
2 lata temu
kto zaplaci za trucie srodowika -polska czy wlasciciele sprawa do TSUE
Henio
2 lata temu
Co to znaczy???Cisnienie jest stabilne.Czekali az gaz wycieknie czyli cisnienia nie ma a rury napelnily sie woda.
ted
2 lata temu
sytuacja opanowana, czyli to co było w środku wyciekło
Edmund69
2 lata temu
Same się naprawiły ? Artykuły powinna pisać osoba kompetentna !
matouszek
2 lata temu
Gazociągi cudownie same się naprawiły,onet już 2 dni temu to pisał.
...
Następna strona