Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Nowe dane GUS. Ceny producentów rosną najszybciej od dekady

6
Podziel się:

Dane o produkcji przemysłowej w sierpniu okazały się nieco słabsze od oczekiwań. Z kolei wzrost cen producentów jest najwyższy od 10 lat.

Nowe dane GUS. Ceny producentów rosną najszybciej od dekady
Produkcja przemysłowa. GUS podał dane za sierpień 2021 (Pixabay)

Polska wraca na ścieżkę wzrostu, co widać było już w ostatnich danych o PKB, cenach i zarobkach. Teraz przyszedł czas na podsumowanie wyników w przemyśle.

Produkcja przemysłowa w sierpniu była o 13,2 proc. wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przez wiele lat był to wynik, do którego ciężko było dobić. Jednak ze względu na koronakryzys i załamanie gospodarcze rok temu, teraz odbicie jest silne.

Wynik okazał się jednak nieco niższy od prognoz ekonomistów, którzy zakładali wzrost produkcji o 13,8 proc. "Ograniczenia po stronie podażowej zaczynają prawdopodobnie coraz bardziej doskwierać przetwórcom" - oceniają ekonomiści Pekao.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Z kolei ceny producentów w sierpniu okazały się o 9,5 proc. wyższe w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku. Inflacja w firmach okazała się zatem wyższa od prognoz i przyspieszyła w porównaniu z poprzednimi miesiącami. Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że inflacja PPI (producentów) osiągnęła najwyższy poziom od 10 lat.

Ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy wzrosły o 55,3 proc. w skali roku, a wyroby z metali - o 42 proc. w skali roku. "Dane wpisują się w scenariusz hamującego ożywienia gospodarczego i podwyższonej presji cenowej" - oceniają ekonomiści Pekao.

Przypomnijmy, że ceny w sklepach rosną najszybciej od dwóch dekad. Ceny dób i usług konsumpcyjnych w sierpniu były średnio o 5,5 proc. wyższe niż w sierpniu ubiegłego roku.

Według opublikowanych w poniedziałek danych GUS, produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła w ujęciu rocznym w 29 spośród 34 działów. Najsilniejszy wzrost produkcji dotyczył wyrobów z metali (o 28 proc.). Z kolei spadek produkcji, w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, dotyczył m. in. pojazdów samochodowych, przyczep i naczep.

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego prognozują, że kolejne miesiące przyniosą spowolnienie produkcji przemysłowej związane z problemami sektora motoryzacyjnego oraz ze spadkiem popytu zagranicznego. Szacują, że w listopadzie i grudniu wzrost produkcji będzie zbliżony do 5 proc. w skali roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
homar
3 lata temu
wyroby metalowe - 42 % ??? Kupowałem miesiąc temu kątownik i stal zbrojeniową... Wiem ile zapłaciłem, więc spece z NBP może niech udadzą się do wróżki.
Przemek
3 lata temu
Dodruk pieniądza, setki miliardów nabranych kredytów, niestabilność prawa i przepisów podatkowych, uderzenie w inwestycje i polską średnią przedsiębiorczość, wzrost opodatkowania i setki nowopowstających pozwoleń, deklaracji i tworzenia nikomu niepotrzebnych statystyk. W tym kraju przestaje się chcieć prowadzić biznes - o skarbówce, która dzwoni do firmy i omawia błędy, podpowiada właściwe rozwiązania możemy pomarzyć.
Przemek
3 lata temu
przed laty, trudnymi metodami Tuskowi udało się zdławić inflację. Wtedy kilkuprocentowe wzrosty PKB były na czysto, dawał realny wzrost dobrobytu w Polsce. Teraz PIS nadrukował pieniądza, nabrał setki miliardów kredytów, daje z kieszeni pracodawców podwyżki minimalnej astawki pracy i mamy powrót do bagna inflacyjnego. Kiedy człowiek zrozumie, że na dobrobyt trzeba zapracować, nic nie spada z nieba. Jak Ci PIS daje 500+ i kolejne darmowe pieniądze to ktoś za to musi zapłacić. Dopóki płaci ktoś INNY rozumiem, że jest OK, ale teraz zapłacimy WSZYSCY - czas wytrzeźwieć.
Przemek
3 lata temu
teraz PIS straszy PO, że chcą podnieść stopy procentowe i dobić kredytobiorców. Ale ciule nic nie mówią kto rozpętał inflację, którą udało się wieloma latami ciężkiej pracy zdławić, wtedy właśnie wzrost PKB po kilka % miał sens bo był wzrostem na czysto. Teraz dodrukowali kasę, nabrali kredytów, podnoszą z kieszeni pracodawców sztucznie wynagrodzenie minimalne i mamy powrót do bagna. Tak, dławienie inflacji i wzrost stóp będzie bolał, ale to przez PIS mamy taką sytuację - krnąbrne kanalie już się wykręcają i szukają winnych u opozycji.
ruina Polski
3 lata temu
Wzrost gospodarczy Polski oparty o wzrost kosztów produkcji i wzrost inflacji. Tak PiS doprowadza Polskę do ruiny.