Nowe taryfy Trumpa na małe paczki. Po 90 latach znika ulga celna
Od piątku USA wprowadza nowe taryfy na małe paczki, kończąc zwolnienie celne dla towarów poniżej 800 dolarów. Decyzja prezydenta Trumpa ma na celu ograniczenie nadużyć i przemytu - pisze "Financial Times".
Od piątku Stany Zjednoczone wprowadzają nowe taryfy na małe paczki, kończąc dotychczasowe zwolnienie celne dla towarów o wartości poniżej 800 dolarów. Decyzja ta, ogłoszona przez prezydenta Donalda Trumpa, ma na celu ograniczenie nadużyć związanych z importem pisze "Financial Times".
Służby celne USA wznowiły pobieranie opłat od przesyłek po blisko 90 latach. Opłaty będą zależne od ceł obowiązujących na towary importowane z danego kraju.
I tak będzie to 80 dolarów dla produktów z krajów, w których cła wynoszą do 16 proc. (np. Wielkiej Brytanii i krajów Unii Europejskiej), 160 dolarów dla towarów z krajów o stawkach cła 16-25 proc. (Indonezja i Wietnam) oraz 200 dolarów w przypadku, gdy cła wynoszą ponad 25 proc. (Chiny, Brazylia, Indie, Kanada). Z obowiązku tego wyłączono m.in. dokumenty i prezenty w dobrej wierze ("in bona fide") o wartości do 100 dolarów.
Jednak w związku z niepewnością co do skutków tej decyzji wysyłanie paczek do USA wstrzymały poczty w wielu krajach świata, m.in. w Polsce.
Koniec z ulgą celną
Nowe przepisy oznaczają, że wszystkie paczki wchodzące do USA będą teraz objęte cłami, niezależnie od ich wartości. To kolejny krok w eskalacji wojny handlowej prowadzonej przez Trumpa, która już wcześniej podniosła poziom ceł do najwyższego od dekad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie walizki, bez znajomości polskiego. Dziś firma warta 2 MILIARDY - Gregoire Nitot Sii Polska
Decyzja USA wywołała reakcje na całym świecie. Niektóre agencje pocztowe, jak te w Niemczech i Singapurze, ogłosiły, że wstrzymają wysyłkę paczek do Ameryki, z powodu braku jasności w kwestii poboru nowych opłat.
Wpływ na chińskich sprzedawców
Podwyższone taryfy szczególnie dotkną chińskich sprzedawców internetowych, takich jak Shein i Temu, którzy wysyłają towary bezpośrednio do amerykańskich konsumentów. Biały Dom podkreśla, że liczba przesyłek de minimis wzrosła z 134 mln w 2015 r. do ponad 1,36 mld w 2024 r. - wylicza "Financial Times".
Według administracji Trumpa, zwolnienie celne było wykorzystywane do przemytu, w tym nielegalnych substancji jak fentanyl. Peter Navarro, doradca prezydenta ds. handlu, wezwał zagraniczne urzędy pocztowe do lepszego monitorowania przesyłek.
Nowe zasady dla nadawców
Nadawcy paczek do USA będą musieli zapłacić cło odpowiadające stawce ich kraju pochodzenia lub stałą opłatę od 80 do 200 dolarów. Druga opcja będzie dostępna przez sześć miesięcy, aby dać czas na dostosowanie się do nowych wymogów.