Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Odszkodowanie za wypadek samochodowy. Nowe przepisy mogą to utrudnić

14
Podziel się:

Po wypadku samochodowym dochodzenie odszkodowania może wymagać więcej zachodu od właściciela auta. Wszystko przez nowe przepisy. Branża samochodowa grzmi, że to powrót do lat 90. ubiegłego wieku. Ubezpieczyciele zaś twierdzą, że to burza w szklance wody.

Walka o odszkodowanie po wypadku może być trudniejsza. Tak przed nowymi przepisami ostrzega branża samochodowa
Walka o odszkodowanie po wypadku może być trudniejsza. Tak przed nowymi przepisami ostrzega branża samochodowa (Fotolia)

O propozycji nowych przepisów pisze "Rzeczpospolita". Ich współautorem jest znany senatori PiS Grzegorz Bierecki.

Chodzi w nich przede wszystkim o uregulowanie działalności kancelarii odszkodowawczych, które działają między poszkodowanym a ubezpieczycielem. W projekcie ustawy jest jednak zapis, który martwi branżę samochodową.

Zobacz także: Zobacz: To koniec internetowych porównywarek? Link4 szykuje rewolucje

Do tej pory po wypadku samochodowym działało to w następujący sposób: właściciel auta zostawiał uszkodzony pojazd w autoryzowanym warsztacie, a ten dogadywał się bezpośrednio z ubezpieczycielem, który pokrywał koszty naprawy. Kierowcy nie interesowało więc niemal nic.

Teraz ma być inaczej. Wszystko dlatego, że w przepisach ustawy o kancelariach odszkodowawczych znajduje się niepozorny zapis o "zakazie przenoszenia wierzytelności na doradcę lub osobę trzecią". Czyli również na warsztat. Branża obawia się, że teraz za naprawę trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni, a później ewentualnie domagać się zwrotu. Niekiedy może nawet w sądzie.

– Tysiące Polaków znów będą musiały płacić za naprawy z góry i czekać tygodniami na decyzje ubezpieczyciela i swój samochód. A towarzystwa ubezpieczeniowe zarobią dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych - mówi "Rz" Marek Konieczny, prezes Związku Dealerów Samochodowych.

Z kolei prezes Polskiego Związku Leasingu Andrzej Sugajski dodaje, że w takim przypadku Polacy zamiast autoryzowanych warsztatów wybiorę te tańsze. Części też wybiorą gorszej jakości, a to wpłynie na bezpieczeństwo na drogach.

Ubezpieczyciele jednak uspokajają. - Projekt ustawy dotyczy firm odszkodowawczych i nie ma żadnego związku z kontaktem kierowcy z ubezpieczycielem lub warsztatem. Poszkodowany będzie tak jak do tej pory bezgotówkowo naprawiał auto – zapewnia Marcin Tarczyński, menedżer ds. komunikacji i analiz w Polskiej Izbie Ubezpieczeń.

Branża samochodowa jednak pozostaje nieprzekonana i apeluje, by w przepisach dokonać korekt. Tak, by wątpliwości nie było.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

ubezpieczenia
motoryzacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Ryś
4 lata temu
UKRÓCIĆ TO NACIĄGACTWO ! TO JUŻ EPIDEMIA PO MAŁEJ STŁUCZCE CZY ZARYSOWANIU ODSZKODOWANIA SĄ NIEBOTYCZNE ! TO CHORE BY STARE 10 LETNIE AUTA NAPRAWIAĆ "NOWYMI" CZĘŚCIAMI DLACZEGO CHORE BO NIE MA NOWYCH CZĘŚCI DO STARYCH AUT FIRMY MAJĄ TYLKO 3 LETNI OBOWIĄZEK UDOSTĘPNIANIA CZĘŚCI PO ZAKOŃCZENIU PRODUKCJI DANEGO MODELU ! NOWE CZĘŚCI ISTNIEJĄ _ TYLKO NA FAKTURACH !!! OC NAM WSZYSTKIM ROŚNIE A ZŁODZIEJE SIĘ BOGACĄ!
Czato
5 lata temu
Dobra zmiana cofa się o STO LAT.
Marny
5 lata temu
Pięknie! Niedosyt że samowolnie i bezpodstawnie podniesiono cenę OC to teraz jeszcze dowalmy klientowi. Niech się sam bije z ubezpieczycielem który go i tak zlewa. A sam nie ma szans z potężna firma ubezpieczeniowa i jej prawnikami. Bravo!
Smok
5 lata temu
Ja miałem czołowe, jego wina było PZU i wycenilo 1700 zł.Naprawilem za 1000.I tak co roku można na oc
Krzysztof J
5 lata temu
TO NIE MA NIĆ WSPOLNEGO Z NAPRAWĄ RYNKU ODSZKODOWAN,TYLKO ZE ELIMIMACJĄ KANCELARII W BATALI Z TU