Ogromne podwyżki za prąd nie ominęły prezydenta. Rachunek o 370 tys. zł większy
Polacy zapłacą za prąd dostarczany między innymi do rezydencji zimowej prezydenta Andrzeja Dudy w Wiśle co najmniej o blisko 370 tys. zł więcej niż planowano - podaje we wtorek "Super Express".
Jak podaje gazeta, "na razie drastyczne podwyżki ceny za prezydencki prąd dotyczą ośrodka "Zamek" w Wiśle i czterech kamienic KPRP przy ulicy Flory 2, Bacciarellego 4 oraz Wiejskiej 10A i 10B.
Według "SE" Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta w komunikacie podało, że zamawiający i wykonawca "nie byli w stanie przewidzieć bardzo dużego wzrostu cen elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii SA". Dlatego, jak podaje dziennik, zamiast planowanych 730 tys. za prąd, prezydent zapłaci 1,1 mln zł.
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot zapewnił, że tworzony jest plan oszczędności, który zakłada m.in. obniżanie temperatury i wygaszanie świateł w budynkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja poza kontrolą. "Drożyzna rozlała się na całą gospodarkę"
Maksymalne ceny energii
Sejm przyjął w październiku ustawę, która w 2023 roku wprowadza mechanizm maksymalnych cen energii, który ma chronić uprawnionych odbiorców przed drastycznym wzrostem cen prądu.
Ustawa dotyczy odbiorców wrażliwych: mikro, małych i średnich przedsiębiorców, podmiotów użyteczności publicznej, jak m.in. placówki opieki zdrowotnej, szkoły, domy pomocy społecznej, placówki kulturalne, organizacje pozarządowe. Ustawa obejmuje też gospodarstwa domowe.
Zgodnie z uchwaloną ustawą w rozliczeniach z odbiorcami użyteczności publicznej i firmami będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh.
W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna ma być na poziomie 693 zł za MWh.