Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Padł rekord zapotrzebowania na prąd. "Był stres"

14
Podziel się:

Tak wysokiego chwilowego zużycia energii elektrycznej, jak dzisiaj, nie było w Polsce nigdy wcześniej. Zapotrzebowania odbiorców na moc osiągnęło niemal 26,5 GW. Operator polskiego systemu pierwszy raz w historii skorzystał z nowego mechanizmu współpracy z Niemcami. Pomogło też uruchomienie nowego bloku węglowego w Elektrowni Opole.

Zapotrzebowanie na prąd było najwyższe w historii
Zapotrzebowanie na prąd było najwyższe w historii (East News)

O godzinie 13:15 zapotrzebowanie Polski na moc elektryczną osiągnęło 26479 MW i było najwyższe w historii kraju.

Rekordowo wysokie zapotrzebowanie na moc to zbieg dwóch czynników Do wysokiego zużycia energii w przemyśle, związanego z dobrą koniunkturą gospodarczą, doszły mrozy niesione przez wyż atmosferyczny znad Syberii – od minus 4 st. C na Wybrzeżu do minus 8 st. C w Zakopanem.

Wczoraj rano, gdy Polskie Sieci Elektroenergetyczne planowały dzisiejszy dzień, sytuacja była nieco stresująca – przyznaje w rozmowie z portalem WysokieNapiecie.pl osoba monitorująca sytuację w systemie elektroenergetycznym.

Kilka bloków węglowych musiało zostać unieruchomionych (3,2 GW planowo i kolejne 2 GW awaryjnie). Z kolei podczas wyżu niemal w ogóle nie wieje (jedynie 2-3 m/s), przez co systemu nie wsparły farmy wiatrowe (na 5,8 GW mocy zainstalowanej pracowało jedynie 273 MW).

W związku z tym Polskie Sieci Elektroenergetyczne po raz pierwszy w historii skorzystały z umowy z niemieckim operatorem 50 Hertz, gwarantującej Polsce możliwość zwiększenia importu energii z Niemiec (a także Czech i Słowacji)
do 1000 MW bez obawy, że przeciążone zostaną linie elektroenergetyczne na zachodniej granicy, przez którą zwykle przepływa znaczna ilość dodatkowej i nieplanowanej energii z Niemiec do Czech i Słowacji (to tzw. przepływy tranzytowe lub kołowe).

Zobacz także: 66 mld zł na inwestycje kolejowe. 90 proc. środków zaangażowanych. Zobacz wideo:

Zgodnie z tą umową, zawartą po wydarzeniach z sierpnia 2015 roku (gdy Polska musiała ogłosić 20 stopień zasilania, aby nie doprowadzić do blackoutu), Niemcy wzięły część odpowiedzialności za przepływy kołowe, które generuje niedorozwój sieci przesyłowych po ich stronie granicy. Dzięki temu w chwili największego zapotrzebowania krajowych odbiorców import z Niemiec i Czech wynosił blisko 1,2 GW, z czego 0,8 GW było planowane. Polskę wsparł też import ze Szwecji 0,6 GW, Litwy 0,5 GW i Ukrainy 0,1 GW. Łącznie importowaliśmy 2,2 GW, pokrywając w ten sposób ponad 8 proc. krajowych potrzeb.

Czy i jak udało się opanować opanować sytuację? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
kimi8
5 lata temu
Z tym prądem to już masakra :/ W sensie z jego cenami. My mamy teraz prąd od Pulsar Energia i zobaczymy, póki co jest spoko
Miro
5 lata temu
I widać że nie warto inwestować w wiatraki, bo jak ich potrzeba to pogoda nie pozwala im działać. I gdzie tu bezpieczeństwo energetyczne. Jedyny pewnik to węgiel i atom, ekologiczne źródła doprowadzą do błękitu.
pv prosument
5 lata temu
A ja drugi miesiąc czekam na wymianę licznika, a instalacja stoi i nic nie produkuje, bo sprzedawcy energii się nie spieszy.
HUHUHUHUHUHUH...
5 lata temu
A JAK BĘDZIE PANA Morawieckiego SETKI TYSIĘCY AUT ELEKTRYCZNYCH TO BĘDIZE CODZIENNIE BRAKOWAŁO PRĄDU :-)))))))))))))))))))))
Palmel
5 lata temu
"Z kolei podczas wyżu niemal w ogóle nie wieje (jedynie 2-3 m/s), przez co systemu nie wsparły farmy wiatrowe (na 5,8 GW mocy zainstalowanej pracowało jedynie 273 MW)" i co Pani Minister Emilewicz z partii Gowina zielona energia to przyszłość