Pekin zdecydował. Wiadomo, kto będzie rozmawiał z Amerykanami
Wicepremier Chin He Lifeng złoży wizytę w Wielkiej Brytanii w dniach 8-13 czerwca na zaproszenie rządu brytyjskiego, gdzie odbędzie się pierwsze spotkanie mechanizmu konsultacji gospodarczych i handlowych z USA - przekazało chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.
O planach rozmów poinformował w piątek prezydent USA Donald Trump.
Ameryka siada do stołu z Chinami
- Z przyjemnością informuję, że sekretarz skarbu Scott Bessent, sekretarz ds. handlu Howard Lutnick i przedstawiciel Stanów Zjednoczonych ds. handlu, ambasador Jamieson Greer, spotkają się w Londynie w poniedziałek 10 czerwca 2024 r. z przedstawicielami Chin w sprawie umowy handlowej. Spotkanie powinno przebiegać bardzo dobrze - napisał amerykański prezydent na portalu społecznościowym Truth Social.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny nie odpuszczą USA? "Rozpoczęła się wojna technologiczna"
Strona chińska nie poinformowała, kto uda się do Wielkiej Brytanii wraz z wicepremierem. Przewodził on delegacji Chin podczas pierwszej rundy rozmów w Genewie między 10 a 11 maja. Pełni funkcję drugiego wicepremiera odpowiedzialnego za politykę gospodarczą od 2023 r.
Drugie spotkanie delegacji jest wynikiem postanowień czwartkowej rozmowy Trumpa z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. Rozmowa była poświęcona głównie sprawom handlowym.
Wojna handlowa USA-Chiny
Trump wcześniej zarzucał Chinom łamanie postanowień ogłoszonego 12 maja w Genewie tymczasowego "rozejmu" w wojnie handlowej w związku z utrzymaniem ograniczeń w eksporcie metali ziem rzadkich przez Chiny. Według USA poza wzajemnym obniżeniem ceł (ze 145 do 35 proc. na towary z Chin i ze 125 do 10 proc. na towary z USA) Chiny miały rozluźnić swoje restrykcje.
Xi przekonywał podczas rozmowy z Trumpem, że strona chińska "jest szczera, ale także pryncypialna", przypominając, że "Chińczycy zawsze dotrzymują słowa i obietnic".
Prezydent USA powiedział w czwartek, że wszystkie "skomplikowane kwestie" zostały wyjaśnione podczas rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem, w tym sprawa minerałów potrzebnych do produkcji elektroniki stosowanej w szerokim zakresie branż i przemysłu.
Przypomnijmy, że żaden kraj nie został bardziej poszkodowany wojną handlową Trumpa niż Chiny, największy eksporter i druga co do wielkości gospodarka świata. Kiedy amerykański prezydent ogłosił swoje cła w 2 kwietnia, Chiny odpowiedziały w ramach retorsji własnymi taryfami, co Trump uznał za przejaw braku szacunku.