Pierwszy od miesięcy atak Huti na statek handlowy zakończył się zatonięciem jednostki
Jemeńscy rebelianci Huti przyznali się w poniedziałek do przeprowadzenia pierwszego od dłuższego czasu ataku na statek handlowy na Morzu Czerwonym. Według ich oświadczenia, zaatakowana jednostka zatonęła. Dziewiętnastoosobowa załoga masowca Magic Seas zdążyła wcześniej opuścić pokład. Równolegle z tym incydentem Izrael przeprowadził zakrojoną na szeroką skalę operację powietrzną wymierzoną w cele Huti w Jemenie.
Atak na masowiec Magic Seas trwał cztery godziny i obejmował ostrzał z różnych rodzajów uzbrojenia. Według oficjalnego komunikatu rzecznika Huti, w operacji wykorzystano dwie zdalnie sterowane łodzie wypełnione materiałami wybuchowymi, pięć rakiet oraz trzy bezzałogowe statki powietrzne.
Załoga statku zdołała bezpiecznie ewakuować się i została przejęta przez inną jednostkę przepływającą w pobliżu, a następnie przetransportowana do Dżibuti. Grecki właściciel zaatakowanego masowca poinformował, że nie jest w stanie potwierdzić informacji o zatonięciu statku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
Destabilizacja światowego handlu morskiego
Niedzielny incydent stanowi pierwszy w tym roku atak Huti na jednostkę pływającą na pełnym morzu, jak podkreśliła agencja Reutera. Dotychczas jemeńscy rebelianci przeprowadzili ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Działania te doprowadziły do poważnej destabilizacji światowej żeglugi na jednym z kluczowych szlaków handlowych.
Przeciwko rebeliantom Huti prowadzona była operacja międzynarodowej koalicji pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zintensyfikowali działania w połowie marca, rozpoczynając nową ofensywę obejmującą codzienne naloty na cele w Jemenie. Operacja została wstrzymana 6 maja, kiedy USA zawarły rozejm z bojownikami. Rebelianci wyraźnie zaznaczyli jednak, że porozumienie nie obejmuje ataków na cele izraelskie, które zamierzają kontynuować.
Wspierani przez Iran Huti rozpoczęli ataki na statki oraz terytorium Izraela jesienią 2023 roku, po wybuchu wojny w Strefie Gazy. Deklarowanym celem tych działań jest wsparcie palestyńskiego Hamasu. Uderzenia zostały tymczasowo wstrzymane podczas blisko dwumiesięcznego zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem w okresie zimowym.
Izraelska operacja odwetowa
Od momentu wznowienia działań wojennych przez Izrael, Huti wystrzelili w kierunku tego państwa co najmniej 55 rakiet balistycznych. Większość pocisków została przechwycona przez systemy obrony powietrznej i nie spowodowała znaczących strat ani ofiar. W odpowiedzi Izrael przeprowadził kilka uderzeń odwetowych, atakując między innymi główne porty morskie w Hudajdzie i Salifie oraz lotnisko w stolicy Jemenu, Sanie.
W niedzielę wieczorem izraelskie siły powietrzne przeprowadziły szeroko zakrojoną operację pod kryptonimem "Czarna Flaga". Celem ataku stały się porty w miastach Hudajda, Ras Isa i Salif, elektrownia w miejscowości Ras Katib oraz przejęty w listopadzie 2023 roku przez Huti statek Galaxy Leader, który rebelianci wykorzystują jako stację radarową. Według izraelskiej armii wszystkie zaatakowane obiekty były wykorzystywane przez Huti do działań terrorystycznych wymierzonych w Izrael i międzynarodową żeglugę.
W operacji wzięło udział 20 samolotów, które wystrzeliły około 50 pocisków, jak poinformowało izraelskie wojsko. Według portalu Times of Israel, premier Benjamin Netanjahu wydał rozkaz przeprowadzenia ataku z pokładu rządowego samolotu "Skrzydło Syjonu" podczas lotu do Stanów Zjednoczonych, gdzie udawał się na spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem.
Rzecznik Huti twierdzi, że obrona powietrzna skutecznie odparła izraelskie ataki. Choć brak jest szczegółowych informacji o stratach i ofiarach, media kontrolowane przez rebeliantów potwierdziły trafienia w porty i elektrownię. Bezpośrednio po izraelskim nalocie Huti wystrzelili w kierunku Izraela dwie rakiety balistyczne, co spowodowało uruchomienie systemów obrony powietrznej. Do tej pory nie pojawiły się doniesienia o ewentualnych zniszczeniach spowodowanych tymi pociskami.