PiS organizuje mszę na koniec kampanii. Kuria się tłumaczy
Wrocławski PiS organizuje "Mszę za ojczyznę" z okazji kampanii Karola Nawrockiego, ale rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej apeluje o brak agitacji politycznej podczas nabożeństwa. Sprawa wywołała napięcia między Kościołem a PiS - podaje Gazeta Wyborcza.
W piątek 30 maja o godz. 17.30 w kościele Marii Panny na Piasku we Wrocławiu ma odbyć się "Msza za ojczyznę", zamówiona przez PiS w ramach kampanii wyborczej kandydata partii Karola Nawrockiego - czytamy.
Maciej Rajfur, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej, podkreślił, że "modlitwa ta nie ma nic wspólnego z żadnym obozem politycznym ani jakąkolwiek agitacją polityczną". Zaapelował też o uszanowanie przestrzeni sacrum i zakazał wnoszenia materiałów wyborczych podczas mszy.
Świątynia nie jest miejscem propagowania poglądów politycznych, a przestrzenią jednoczącej nas modlitwy do Boga – zaznaczył Rajfur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z najbogatszych Polaków mówi, kiedy zacząć biznes
Tymczasem na Facebooku wrocławskiego klubu Gazety Polskiej msza jest promowana jako "Spotkanie Patriotyczne" i zachęca do udziału "wszystkich wrocławskich patriotów". W wydarzeniu biorą udział politycy PiS, m.in. Anna Zalewska, Paweł Hreniak i Elżbieta Witek. Po mszy planowany jest marsz pod pomnik papieża Jana XXIII oraz transmisja na żywo z TV Republika.
Rzecznik kurii zwrócił uwagę, że proboszcz parafii nie otrzymał pełnej informacji o kontekście wydarzenia, a kościół został w tej sytuacji potraktowany instrumentalnie w kampanii wyborczej. Cytując słowa arcybiskupa Józefa Kupnego, przypomniał, że Kościół "nie jest aktorem politycznym" i nie powinien angażować się bezpośrednio w życie polityczne.
Końcowo, rzecznik zaprosił wszystkich wiernych do modlitwy za ojczyznę "w kontekście wyborów, bez politycznych podtekstów".