Płoną zbiorniki ropy Aramco w Jeddah. Niedaleko miejsca pożaru trenują zawodnicy F1
Płoną zbiorniki ropy należące do firmy Aramco w saudyjskim mieście Jeddah. Powodem wybuchu jest prawdopodobnie ostrzał związany z atakiem sił związanych z rebeliantami z Jemenu. Huti regularnie atakują obiekty naftowe w Arabii Saudyjskiej, która jest kluczowym eksporterem ropy naftowej. Saudyjskie władze nie potwierdziły przyczyny pożaru.
Płoną zbiorniki ropy firmy Aramco w Jeddah w Arabii Saudyjskiej. Informacje podał m.in. hiszpański dziennikarz relacjonujący zawody Formuły 1. W ten weekend w tym mieście odbędzie się Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
Samoloty, co widać na portalu FlightRadar 24, omijają w tej chwili to saudyjskie miasto. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia dotyczącego przyczyny wybuchu.
Z nagrań wideo ma wynikać, że jemeńscy rebelianci Huti przyznają, że rozpoczęli serię ataków na Arabię Saudyjską – informuje AP.
Saudyjczycy i koncern naftowy Saudi Aramco nie potwierdziły od razu do pożaru, ale według AP wydaje się, że wybuchł on w tym samym składzie paliw, który został zaatakowany przez Huti w ostatnich dniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto powinien złożyć PIT-2? Szykują się zmiany
To najprawdopodobniej kolejny atak rebeliantów z Huti na obiekty w Arabii Saudyjskiej. Rebelianci związani z Jemenem regularnie atakują infrastrukturę petrochemiczną Saudyjczyków. To kolejny w ostatnich dniach taki ostrzał.
Arabia Saudyjska jest zaangażowana w konflikt w Jemenie
Międzynarodowa koalicja krajów, której przewodzi Arabia Saudyjska, od 2015 roku walczy w Jemenie ze wspieranymi przez Iran Huti pod hasłem przywrócenia jurysdykcji legalnych władz na całym terytorium Jemenu.
W skład koalicji, w której dominują sunnici, wchodzi: Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie.