Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Poczta chce pieniędzy za "wybory kopertowe". Idzie do sądu w sprawie podatku

43
Podziel się:

Prawie 14 mln zł domaga się Poczta Polska od Krajowego Biura Wyborczego w ramach rozliczeń "wyborów kopertowych" - pisze "Gazeta Wyborcza". Chodzi o podatek VAT za produkcję pakietów wyborczych i ich utylizację. KBW odmawia.

Poczta chce pieniędzy za "wybory kopertowe". Idzie do sądu w sprawie podatku
Poczta Polska została z pakietami wyborczymi do głosowania korespondencyjnego. Chce się sądzić z KBW o pieniądze (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Jak czytamy, spór dotyczy dwóch faktur wystawionych przez Pocztę Polską, których KBW nie chce zapłacić. Pierwsza na kwotę ponad 65 mln została uregulowana częściowo.

Zwrócono ok. 53 mln zł. Ale Poczta chce jeszcze ponad 12 mln zł z podatku VAT, który nie został uregulowany - pisze dziennik.

Druga faktura opiewa na około 1,5 mln zł i wystawiono ją za magazynowanie i utylizację pakietów wyborczych.

"Magazynowanie wyceniono na blisko 800 tys. zł, utylizację - na niecałe 800 tys. zł" - czytamy. KBW potwierdziło "Wyborczej", że odmówiło zapłaty i sprawa jest w sądzie. Poczta Polska złożyła wniosek o utajnienie postępowania. Powód? Jak wyjaśniło Krajowe Biuro Wyborcze, chodzi o "możliwość ujawnienia okoliczności stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa Poczty Polskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Podatki uderzają w kieszenie Polaków. Tadeusz Cymański: słabością państwa jest nierównomierna poprawa sytuacji

"Wybory kopertowe". Spór o pieniądze

Przypomnijmy, że chodzi o wybory prezydenckie, które miały odbyć się w maju 2020 r. w szczycie pandemii COVID-19. Rząd PiS przeforsował wówczas przepisy o głosowaniu korespondencyjnym i wprowadził je zarządzeniem premiera, a do przeprowadzenia operacji wyznaczył Pocztę Polską. Wybory jednak nie odbyły się ani w tym terminie, ani w tej formule. Poczta została z ponad 26 mln pakietów do głosowania korespondencyjnego.

"Dzięki niezależnym mediom szybko okazało się, że druk i przygotowanie pakietów kosztowały 70 mln zł. Do tego doszły koszty dodatkowych wypłat dla pracowników spółki za pracę przy wyborach" - przypomina "Wyborcza".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(43)
Do irena
4 miesiące temu
niech poczta idzie do Morawieckiego, Sasina i byłego prezesa poczty polskiej, wstępnie wiadomo że za sprawą tych osob powstało całe to zamieszanie, które kosztowało Państwo Polskie 70 mln zł.
Irenka
5 miesięcy temu
I tak trzeba było wszystkie karty drukować na nowo, bo PO zmieniła kandydata.
Ola
7 miesięcy temu
kiedy państwo odda mi za szkody na zdrowiu za błędy lekarskie w szczecinie w tym ciecinie ? Jeden przykład przez 8 lat to za mało by uwierzyć w zmiany.
rzeczywisytoś...
7 miesięcy temu
Kurier z p....c i pani naczelnik podobno zarzekali się że mogą otwierać koperty prywatne z banku z dokumentami ponieważ z bankiem mają umowe wiec sobie otwierają na zaplecy bez wiedzy i pozwolenia właściciela danych i korespondencji. Taka kadra. Bo jak to powiedzieli i tak się otwiera bo muszą dowód sprawdzić , jaja. Policja nic nie zrobiła.
Marek
11 miesięcy temu
Niech płaci partia prawie sprawiedliwa. Sasin i spółka z zoo. Wejść na majątek prywatny - będzie z czego ściągać.
...
Następna strona