Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Podwodne odgłosy w rejonie poszukiwań Titana. Media piszą o kilku scenariuszach

66
Podziel się:

Istnieje kilka możliwych scenariuszy dotyczących losów pasażerów uwięzionych w zaginionej łodzi podwodnej Titan, jednak szanse na to, że przeżyli zdają się niewielkie - ocenił w środę portal informacyjny news.com.au. Wcześniej służby poinformowały o odgłosach w rejonie poszukiwań.

Podwodne odgłosy w rejonie poszukiwań Titana. Media piszą o kilku scenariuszach
Należący do firmy OceanGate łódź wyruszyła z St. John's z pięcioma osobami na pokładzie, by odwiedzić wrak Titanica (East News, HANDOUT)

"Czy kołyszą się na powierzchni Atlantyku, przyczepieni do maleńkiej, tytanowej trumny? Czy zamarzają w ciemności, popychani przez prądy podpowierzchniowe? A może utknęli w błocie zalegającym dno, gdzie spoczywa 111-letni wrak Titanica?" - zastanawiają się redaktorzy australijskiego serwisu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tego wcześniej nie było. Pierwszy cyfrowy skan Titanica w historii

Zaginięcie Titana. W rejonie poszukiwań słychać było podwodne odgłosy

Obecnie trwają dalsze poszukiwania łodzi podwodnej o wielkości minivana należącej do firmy OceanGate. Łódź z pięcioma osobami na pokładzie wyruszyła w niedzielę z St. John's, by zobaczyć wrak Titanica, znajdujący się niemal 600 km od wybrzeża Kanady. Jednak po niecałych dwóch godzinach od zanurzenia urwał się z nią kontakt i łódź nie wynurzyła się o planowanej porze. W poniedziałek wieczorem informowano, że tlenu w łodzi starczy na 40 godzin.

Jak dotąd poszukiwania nie przyniosły rezultatów - podała Straż Przybrzeża USA (USCG), cytowana przez agencję Reutera. W rejonie działań służb kanadyjski samolot wykrył jednak podwodne odgłosy.

Na pokładzie jednostki znajdował się brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, Shahzada Dawood i jego syn Suleman pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet - przekazał amerykański tygodnik "People".

Los pasażerów

Fakt, że z łodzi nie wezwano pomocy, to złowieszczy znak - ocenił news.com.au. Jak stwierdzono, w najlepszym wypadku oznacza to, że zawiódł jedynie system komunikacji, ale może to również wskazywać na awarię całej sieci energetycznej jednostki. - W innym razie, łódź mogła stracić moc i wylądowała na dnie oceanu. To byłby bardziej problematyczny scenariusz - skomentował profesor robotyki podwodnej Stefan Williams z Uniwersytetu w Sydney.

Łodzie podwodne, takie jak Titan, zwykle mają balast, dzięki któremu w kontrolowany sposób opadają na dno oceanu. W nagłych przypadkach obciążniki są zwykle zwalniane, co pozwala na wyniesienie jednostki na powierzchnię. Emerytowany brytyjski oficer marynarki wojennej Chris Parry powiedział jednak w telewizji Sky News, że jeśli tak by się stało w przypadku Titana, to łódź zostałaby już odnaleziona.

- Inna możliwość jest taka, że na pokładzie doszło do pożaru, na przykład w wyniku zwarcia elektrycznego - spekulował profesor Wiliams, wyjaśniając, że mogło to zagrozić systemom elektronicznym używanym do nawigacji i sterowania statkiem. Jest możliwe, ale mało prawdopodobne, że Titan dotarł do celu - wraku Titanica - przed katastrofą, jednak utratę łączności z Titanem zgłoszono zaledwie po godzinie i 45 minutach od zanurzenia, a osiągnięcie dna zwykle zajmuje około dwóch godzin.

W ocenie profesora Williamsa, zaginięcie Titana wywoła intensywną dyskusję na temat zagrożeń związanych z wykorzystaniem eksperymentalnych łodzi w turystyce głębinowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(66)
tomi
11 miesięcy temu
Ty z tych co na tragedii budują swoją przyszłość?
PetruPL
11 miesięcy temu
Poszli na dno jak platforma obywatelska
Davy Jones
11 miesięcy temu
Załoga Titana odnaleziona!!! uratowani przez latającego Holendra. Po 100 latach służby na Holendrze będą mogli wrócić do domu. Tylko kto wtedy będzie o tym pamiętał.
Omen30
11 miesięcy temu
wg informacji na pokładzie było dwóch Pakistańczyków. Według mnie to terroryści którzy dokonali dekapitacji reszty załogi a następnie popełnili samobójstwo lub uprowadzili tę puszkę aby użyć jej w przyszłości do jakichś niecnych celów.
krk88
11 miesięcy temu
Ludzie dajcie spokój, klika bogaczy, których pierdnięcie jest droższe niż Wasza roczna pensja - pies ich... mnie to totalnie NIE OBCHODZI i Was też nie powinno.
...
Następna strona