Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Podwyżka inflacyjna w umowie o pracę. Eksperci potwierdzają: nowy trend na rynku

30
Podziel się:

Wysoka inflacja zrodziła nowy trend na rynku pracy. Pracownicy oczekują regularnej aktualizacji siatki wynagrodzeń o wartości wskazywane przez poziom inflacji. Zapisy w tej sprawie coraz częściej pojawiają się w umowach o pracę.

Podwyżka inflacyjna w umowie o pracę. Eksperci potwierdzają: nowy trend na rynku
Z powodu inflacji pracownicy oczekują regularnej aktualizacji siatki wynagrodzeń o wartości wskazywane przez poziom inflacji (PAP, Marcin Bielecki)

Pracodawcy zwracają uwagę, że pracownicy coraz częściej pojawiają się u nich z postulatami dotyczącymi urealniania wynagrodzenia. Temat ten dotyczy szczególnie sektora IT, budownictwa oraz sektora BPO i nowoczesnych technologii.

- Wynika to z dużego zapotrzebowania na pracowników w tych sektorach gospodarki oraz dużej konkurencji między przedsiębiorcami o kompetentne kadry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pensja płatna pod stołem. "Solidarność" chce "policji pracy"

- Pracownicy oczekują, że z każdym rokiem ich pensja będzie rosnąć o minimum średni wskaźnik inflacji. Chcą, żeby było to zapisane w ich umowach o pracę lub kontraktach. To dla nich bardzo ważne podczas podpisywania umów z nowym pracodawcą. Wielu zaznacza, że to warunek podjęcia pracy - przyznaje mówi Anna Sudolska, ekspert rynku pracy IDEA HR Group. - Pracodawcy zdają sobie sprawę, że aktualizacja wysokości wynagrodzeń jest w wielu sektorach potrzebna regularnie, ale to zwykle wskaźniki niesatysfakcjonujące pracowników. Tutaj zapis w umowie dość jasno pokazuje jakie są oczekiwania pracowników. Nie chcą oni, by inflacja pożerała ich realne dochody - dodaje.

Przedsiębiorcy przyznają, że z takimi argumentami trudno dyskutować, bo wszyscy odczuwają inflację.

- W tym roku sytuacja jest jeszcze bardziej nietypowa, bo pracodawcy spodziewają się postulatów o podwyżki także w lipcu, gdy drugi raz wzrośnie płaca minimalna - przypomina ekspertka

- Najszybciej wynagrodzenia rosną w sektorze IT, BPO oraz w sektorze logistycznym, szczególnie przy obsłudze klientów z zakresu e-commerce. To nie jest zaskakujące, bo to branże, gdzie drastycznie brakuje kadr, a doświadczeni eksperci otrzymują nawet kilka ofert pracy w tygodniu. Oczywiście zauważamy, że sektor IT również ma swoje problemy, ale jeżeli przekładają się one na kadry to raczej u juniorów, a nie u doświadczonych menadżerów. Ci, nadal mogą liczyć na oferty pracy i wysokie wynagrodzenia – podkreśla Anna Sudolska.

Zdaniem ekspertki, podwyżki inflacyjne w dużej mierze dotyczyć będą także pracowników średniego szczebla, bo to im zależy najbardziej na tym, by pensje nie traciły na wartości.

- Zauważamy jednak, że urzędy nie są skłonne do podnoszenia wynagrodzeń. Widzimy także w tym roku, że oferta finansowa dla pracowników hotelarstwa, gastronomii i turystyki jest mniejsza niż przed rokiem - zaznacza.

Inflacja w kwietniu 2023 r. w Polsce wyniosła 14,7 proc. rok do roku - podaje Główny Urząd Statystyczny. W marcu wyniosła ona 16,1 proc. r/r. Widać zatem, że wzrost cen z miesiąca na miesiąc spowalnia.

To jednak koniec dobrych informacji. Dojście do normalności zajmie nam lata, a każdy najmniejszy szok może na nowo narobić NBP nie lada problemówprzewidują eksperci.

Średnie wynagrodzenie. Wskaźnik zakłamuje rzeczywistość

Średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w całym 2022 r. wyniosło 6346,15 zł brutto. W grudniu 2022 r. było to 7329,96 zł, a w styczniu 2023 r. 6883,96 zł brutto. To oznacza, że mamy do czynienia z rocznym wzrostem średnich wynagrodzeń o 13,5 proc.

Wskaźnik ten jednak budzi wiele kontrowersji. - Dane miesięczne o wynagrodzeniach GUS nie są idealne, ponieważ obejmują swoim zasięgiem firmy zatrudniające powyżej 10 pracowników. Oznacza to, że GUS pomija blisko 95 proc. firm w Polsce – tłumaczy Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
....
12 miesięcy temu
Branża IT obecnie ma kryzys. Zwolnienia w USA pociągnęły zwolnienia także w Polsce. A jeżeli nie zwolnienia to brak budżetów na podwyżki, bo branża przygotowuje się na recesję. U mnie w firmie w tym roku podwyżek, awansów prawie brak a bonusy zmniejszone o 30% w stosunku do poprzedniego roku. Gdyby nie to że tak bardzo mi się nie chce wdrażać do nowej firmy to bym pewnie szukała pracy, jednak wolę ten rok w spokoju sobie przeczekać, nie przepracować się (w końcu podwyżki nie było więc robię tylko to co muszę). Gdybym zmieniła pracę to w nowej firmie byłabym pierwsza do zwolnienia - wolę jednak bezpieczniejszą opcję, szczególnie mając jeszcze hipotekę na głowie.
WskaźnikNieIn...
12 miesięcy temu
Poproszę o namiar na sklepy, w których ceny wzrosły tylko o te 14%...
Przedsiębiorc...
12 miesięcy temu
Na początku roku dałem ludziom podwyżkę 20% a wiosną obroty spadły mi o 40% r/r. Więcej żadnych podwyżek nie będzie , nawet o 5%
mieszko
12 miesięcy temu
Bo u prywaciorzy nie jest różowo i lekko. Jak rząd na nich nie wymusi wyższego wynagrodzenia to nic z tego nie będzie. Każdy prywaciorz tylko jęczy i stęka że tak jemu źle ale żaden zakładu nie zamyka.
dsv
12 miesięcy temu
Fikcja.... kazdy to wie. Nie podpiszesz umowy od pracodawcy to nara. Ustawowo jak by to zrobili ale znowu tak tez nie mozna bo to sektor prywatny. Ale pis pomoze jak zawsze.... dołozy ze 3 podatki aby tak jak po polskim ładzie nawet zarabiając wiecej mieć mniej czyli zabrac obywatelowi wszystko.... taka jest polityka tej straszliwej organizacji kltóra doprowadziła miliony polaków do biedy a rodziny do tragedi przez raty kredytów
...
Następna strona