Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Polacy coraz częściej piją mocne alkohole. Branża już widzi efekty

15
Podziel się:

W ostatnich trzech latach zaległości producentów napojów wysokoprocentowych spadły z 43,9 mln zł do 30,8 mln zł, a wzrosły - browarów - wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. W sumie ich łączne długi wynoszą 60,4 mln zł.

Polacy coraz częściej piją mocne alkohole. Branża już widzi efekty
Średnia spożycia czystego alkoholu na osobę w wieku co najmniej 15 lat wynosiła w 2021 r. w Polsce ok. 11,7 litra (East News, Bartlomiej Magierowski)

Zaległości producentów napojów wysokoprocentowych w rozliczeniach z bankami i kontrahentami spadają – wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i BIK.

Analitycy wskazali, że przez ostatnie trzy lata obniżyły się z 43,9 mln zł do 30,8 mln zł. W górę poszły natomiast przeterminowane zobowiązania browarów. Produkujący wódki, wina i piwa łącznie mają obecnie 60,4 mln zł zaległości.

Polacy piją więcej wysokoprocentowego alkoholu

Eksperci BIG InfoMonitor powołali się na dane z raportu "Zwrot w modelach konsumpcji. 2. edycja raportu alkohol w Polsce" przedstawionego przez Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej (PRP), z którego wynika, że na naszym rynku widać zmianę stylu picia – zamiast napojów niskoprocentowych znów coraz częściej wybierane są mocne alkohole. W rezultacie napoje spirytusowe zyskały największy od ponad 20 lat, (ponad 39-proc.) udział w strukturze spożycia napojów alkoholowych.

Zaznaczyli, że zmiana preferencji przekłada się na jakość rozliczeń z dostawcami i bankami. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że wytwórcy najmocniejszych trunków – czyli zajmujący się wg klasyfikacji PKD destylowaniem, rektyfikowaniem i mieszaniem alkoholi – w trzy lata, licząc od początku pandemii, zmniejszyli zaległości o 30 proc. W efekcie problemy ze spłatą rat kredytowych, leasingowych i regulowaniem faktur dotyczą 33 tego typu firm. Natomiast nieopłacone w terminie zobowiązania wytwórców win i cydrów, w tym samym okresie, spadły z 8,3 do 3,1 mln zł, a liczba niesolidnych dłużników z 21 do 12.

Tracą browary

Browarom od 20 lat systematycznie ubywa rynku (na koniec 2021 r. miały 52,5 proc. rynku w przeliczeniu na 100 proc. wypitego alkoholu). Wprawdzie nadrabiają sprzedaż, oferując z coraz większym sukcesem piwa bezalkoholowe, ale pogorszenia jakości rozliczeń nie udało im się uniknąć - zauważyli analitycy BIG InfoMonitor.

Zaległości browarów z 1,4 mln zł w marcu 2020 r. podskoczyły do niemal 18 mln zł na początku 2021 r., potem gwałtownie spadły, by teraz znów wzrosnąć. Razem z producentami słodu mają ponad 26,5 mln zł przeterminowanych zobowiązań, a liczba dłużników od marca 2020 do końca lutego 2023 r. wzrosła z 32 do 37 przedsiębiorstw.

Według ostatnich dostępnych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), na które powołuje się BIG InfoMonitor, europejska średnia spożycia czystego alkoholu na osobę w wieku co najmniej 15 lat wynosiła w 2021 r. 11,3 litra, w Polsce było to ok. 11,7 litra.

Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor zwrócił uwagę, że wysokie spożycie wyrobów alkoholowych pomaga producentom w generowaniu zysków i zachowaniu stabilnej sytuacji finansowej.

Udział w zyskach rodzimych producentów mają również konsumenci z innych krajów. Polska jest bowiem jednym z większych producentów i eksporterów alkoholu w Europie - wskazał, komentując dla PAP wyniki analizy BIG InfoMonitor.

Dodał, że do utrzymywania stabilnej sytuacji finansowej przyczynia się też to, że sektor jest mocno zdywersyfikowany i nie ogranicza się wyłącznie do produkcji wódki czy piwa, ale obejmuje wina, cydry, napoje spirytusowe oraz alkohole wysoko- i niskoprocentowe o różnych aromatach i smakach.

Tak wygląda spożycie alkoholu w Polsce

Ekspertka BIG InfoMonitor Halina Kochalska przypomniała, że okres pandemii – mimo mniejszej liczby okazji w postaci spotkań rodzinnych, towarzyskich oraz imprez masowych – okazał się dla branży alkoholi nie najgorszy.

- Spożycie alkoholu w porównaniu z 2019 r., w którym padł rekord dekady, spadło nieznacznie. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski (bez względu na wiek) w 2020 r. było to 9,62 litrów na osobę, a w roku 2021 – 9,7 litrów - wskazała, powołując się na dane GUS. Dodała, że jest to odpowiednio o 0,16 litra oraz 0,08 litra mniej w porównaniu z 2019 r.

Eksperci przytoczyli też wyniki badania "Stosunek Polaków do wydatków i marnowania żywności" z lipca ubiegłego roku, z którego wynika, że "wojna w Ukrainie, drożyzna i obawy o przyszłość wpływają na samopoczucie Polaków i podejście do picia". Na pytanie: Na jakiego rodzaju przyjemności sobie pozwalasz, by zrekompensować sobie pandemię, drożyznę, konieczność cięcia wydatków - 8 proc. ankietowanych odpowiedziało, że sięga po kieliszek.

"Znacznie częściej jest to sposób na ucieczkę od codziennych problemów mężczyzn (13 proc. pytanych) niż kobiet (5 proc.) i – co niepokojące – osób w wieku między 25 a 34 rokiem życia (14 proc.)" - wskazał Rogowski. Jak podsumował, to osoby, które wyprowadzają się na swoje i zakładają rodziny, "a aktualna sytuacja gospodarcza nie ułatwia im przejścia tego i tak trudnego okresu

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
Przestań Pić!
2 miesiące temu
Alkohol to czyste zło.
Karol
rok temu
Ja w ramach walki z inflacją produkuję piwo dla siebie. Nie płacę akcyzy i bardzo mały VAT, tylko drożdże są objęte 23%. 8 h roboty i dwa tygodnie fermentacji - z tego 40 butelek
wojtek
rok temu
unikam mocnych trunków, raz się zatrułem i na drugi dzień tak głowa bolała, kac niesamowity. Tylko cisowianką się leczyłem i rosołem bo nic więcej mój organizm nie przyjmował
Log1k
rok temu
Polacy gustów nie zmienili. 1. Obecne piwo to jakieś siki a nie piwo, które było dostępne 10-15 lat temu. I drogie. Browary przejęte przez firmy zagraniczne i zmienione linie produkcyjne. 2. Jak mam drogie i niedobre piwo, to kupie juz pol litra. Cos wypic trzeba. Tak mysli wiekszosc. Ot cala tajemnica zmieniajacych sie gustow Polakow.
kil
rok temu
a co im zostało w tej pis-drożyźnie .