Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Polsce uciekają pieniądze z KPO. Politycy PO ostrzegają, że zmiana władzy może tego nie naprawić

207
Podziel się:

Polsce grozi bezpowrotna utrata dużej części pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, nawet jeśli opozycja wygra w 2023 r. wybory - pisze "Gazeta Wyborcza", powołując się na ostrzeżenia europosłów Platformy Obywatelskiej. Już teraz projekty zaplanowane w KPO rząd PiS zacznie finansować przez Polski Funduszu Rozwoju.

Polsce uciekają pieniądze z KPO. Politycy PO ostrzegają, że zmiana władzy może tego nie naprawić
Polska może stracić część funduszy z KPO. UE ma zastrzeżenia m.in. do niezawisłości systemu sądownictwa (Anadolu Agency via Getty Images, Anadolu Agency)

Przypomnijmy, że chodzi o prawie 35 mld euro w bezpośrednich dotacjach i tanich pożyczkach dla naszego kraju. Polska już utraciła blisko 5 mld euro zaliczki, bo "PiS przez blisko rok nie potrafił dogadać się z Komisją Europejską ws. uruchomienia pieniędzy z KPO" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Rząd wciąż nie zrealizował wielu "kamieni milowych" zapisanych w KPO, a dotyczących niezawisłości sądownictwa. Drugim krajem, który ma zablokowane pieniądze na ten cel są Węgry.

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, powiedział "Wyborczej", że w tym roku PFR może wydać na projekty w ramach Planu 7 mld zł, a w przyszłym - nawet 15 mld zł. "To zwroty od firm pożyczek otrzymanych w ramach tarcz antycovidowych - w sumie 27 mld zł przez najbliższe dwa, trzy lata" - pisze "Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostre hamowanie gospodarki. Sawicki: pieniądze z KPO są niezbędne

Polska może bezpowrotnie stracić część pieniędzy z KPO

Europosłowie Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki i Jan Olbracht ostrzegają, że Polska można stracić dużą część unijnych funduszy, jeśli do końca września nie zostaną uruchomione programy w ramach KPO. "Kluczowe jest bowiem zaplanowanie wydania 70 proc. pieniędzy, czyli ok. 30 mld euro, do końca tego roku" - czytamy.

I dodają, że gdyby w 2023 r. to opozycja wygrała w wyborach parlamentarnych, nie oznacza to, że te fundusze zostaną odblokowane.

Nie jest tak, jak mówi Radosław Sikorski, że po wygranej opozycji uruchomione zostaną środki z KPO - wyjaśniał Halicki na spotkaniu z dziennikarzami, cytowany przez "Wyborczą".

Dziennik podkreśla bowiem, że UE ma gotowy terminarz wydawania pieniędzy do 2026 r. "Zbyt późne rozpoczęcie projektów spowoduje, że nie uda się ich zakończyć w tym terminie i trzeba będzie z nich zrezygnować" - czytamy. Gazeta dodaje, że Polska i tak będzie musiała do 2058 r. wraz z innymi państwami UE spłacać pożyczkę, którą Bruksela zaciągnęła na sfinansowanie krajowych planów odbudowy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(207)
www
rok temu
PiS nie potrafił się dogadać czy Komisja nie potrafiła?
yogi
2 lata temu
Patrzycie, a nie widzicie. Polska jest bliżej Białorusi niż UE, praworządność w Polsce to fikcja, albo zastosujemy się do regulacji które przyjęliśmy wraz z członkostwem w UE albo dyktatura PiSu i bieda jak na Białorusi.....
Członek PO
2 lata temu
Niech te pieniądze z KPO zabierze sobie VON LAYEN bo w czasie wojny jeszcze mało nagrabili dlatego są tacy praworządni a MY Polacy sobie poradzimy i bez KPO a na TUSKA partię i jego przystawki nie będziemy głosować.
stary Polak
2 lata temu
cytat: "Politycy PO ostrzegają, że zmiana władzy może tego nie naprawić". A, to wtedy wasi wyborcy będą ozdabiać wami latarnie
ygse5653
2 lata temu
o wygraniu opozycji to nawet nikt nie myśli bo to by była największa klęska POLSKI
...
Następna strona