Polska zwiększa wydatki na obronność. Pieniądze wypływają z kraju
Polska przeznacza rekordowe środki na zbrojenia, z planem wydatków na poziomie 186,6 mld zł w 2023 roku, co czyni to największym odsetkiem PKB na obronność w Europie. Większość zamówień trafia jednak do firm z USA i Korei Południowej. Krajowy przemysł szuka nisz, zwłaszcza w systemach antydronowych - podaje Politico.
Polska kupuje czołgi, samoloty, systemy obrony powietrznej, drony i amunicję, aby szybko wzmocnić wojsko. Kluczowe kontrakty trafiają jednak do firm z USA i Korei Południowej, a nie do rodzimych producentów. Warszawa przeznacza w tym roku 186,6 mld zł na obronność, co stanowi najwyższy w Europie udział w PKB.
Przyspieszenie będzie konieczne, nawet większe, nawet w krótszym czasie - powiedział pod koniec zeszłego miesiąca minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rząd argumentuje, że potrzeba szybkich dostaw wynika z konieczności uzupełnienia sprzętu po wsparciu udzielonym Ukrainie. To wybór gotowych systemów kosztem odbudowy szerokich zdolności w kraju. Think tank Instytut Pułaskiego zwraca uwagę na bariery wejścia w najbardziej zaawansowane technologie. - podaje Politico.
- W niektórych dziedzinach osiągnięcie poziomu rozwoju przemysłowego w innych czołowych krajach zajęłoby lata, jeśli nie dekady, i z pewnością kosztowałoby miliardy dolarów na badania i rozwój - podał raport polskiego think tanku Instytutu Pulaskiego.
Pracował w Google i SpaceX. Polski programista podjął się trudnego wyzwania
Premier akcentuje zmianę podejścia do udziału polskich firm w modernizacji. - Polska nie będzie już tylko wielką skarbonką dla zagranicznych firm i państw sojuszniczych, jeśli chodzi o wydatki na zbrojenia, obronę i infrastrukturę bezpieczeństwa - powiedział premier Donald Tusk na targach w Kielcach, zapowiadając nacisk na rozwój kompetencji eksportowych.
Lista zakupów jest długa: czołgi K2, haubice K9 i lekkie myśliwce FA-50 z Korei Południowej, Patrioty, czołgi Abrams, F-35 i śmigłowce Apache ze Stanów Zjednoczonych oraz okręty podwodne Saab A26 ze Szwecji - czytamy.
Od 2019 r. nakłady na modernizację przekroczyły ok. 150 mld euro. Jednocześnie krajowy przemysł absorbuje jedynie część środków, bo nie ma pełnego łańcucha technologii do produkcji najbardziej złożonych systemów.
Polska zbuduje przewagę na dronach?
Wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej wskazuje na drony jako obszar, w którym Polska może zbudować przewagę. - To może być pierwsza prawdziwa, terenowa bariera antydronowa w Europie - powiedział Arkadiusz Bąk podczas briefingu w Brukseli. Warszawa deklaruje, że pierwsze elementy ogólnokrajowej bariery przeciwdronowej można wdrożyć w ciągu kilku miesięcy, wykorzystując polskie radary, pojazdy i wyrzutnie połączone z istniejącą siecią OPL.
Jednak dziedzictwo lat 90. i wcześniejszy podział kompetencji z czasów Układu Warszawskiego sprawiają, że wiele zdolności w kraju nie powstało.
W PGZ modernizowane są obiekty i linie, ale menedżerowie podkreślają skalę zaległości infrastrukturalnych. - Nie da się budować czołgów w nieogrzewanej hali - powiedział dyrektor generalny PGZ Adam Leszkiewicz.
Leszkiewicz nie ukrywa, że bez dostępu do kluczowych technologii Polska nie zbuduje części platform. - PGZ nigdy nie zbuduje okrętu podwodnego ani samolotu - powiedział, wskazując na brak przemysłowej głębi w obszarze napędów, zaawansowanej amunicji czy dalekiego zasięgu OPL.
Produkcja amunicji 155 mm rośnie, ale do niedawna była liczona w dziesiątkach tysięcy rocznie wobec potrzeb rzędu setek tysięcy. Złożone systemy powstają jeszcze wolniej: pojedynczy Piorun to ok. 18 miesięcy, a Borsuk ok. dwóch lat. To kontrast wobec zintegrowanych ekosystemów obronnych Francji, Włoch, Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
Mimo ograniczeń PGZ poprawia wyniki i awansuje w rankingach sprzedaży, a prywatne spółki, jak WB Group, budują nisze w bezzałogowcach. Rząd wykorzystuje umowy offsetowe i produkcję licencyjną z Hyundai Rotem czy Hanwha Aerospace, by rozwijać lokalne kompetencje i serwis. "Potencjalne korzyści biznesowe polskiego przemysłu obronnego obejmują przyszłe możliwości eksportowe" - podał raport Pułaskiego.
Na przyspieszenie prac nad systemami antydronowymi wpływa wdrożony w Polsce kręgosłup dowodzenia IBCS w ramach programu Patriot. Dzięki temu PGZ liczy, że szybciej zintegruje krajowe radary, wozy i efektory krótkiego zasięgu. Zabezpieczono też finansowanie: Polska przeznaczyła do 8 mld euro z 43,7 mld euro pożyczek w unijnym programie Security Action for Europe właśnie na drony i systemy przeciwdronowe.
Debata o tym, jak dzielić środki między zakupy zagraniczne a budowę krajowego potencjału, będzie trwać. Bąk podsumował wagę wpływu na europejskie reguły gry słowami: - Jeśli nie jesteś przy stole, jesteś w menu.
Źródło: Politico