Polskie firmy "pełne obaw". Nowy raport o skutkach planów Trumpa

Według najnowszego badania Allianz Trade obejmującego 4500 firm z 9 krajów, polskie przedsiębiorstwa wykazują najwyższy w Europie poziom niepokoju wobec globalnej wojny handlowej. Aż 58 proc. polskich eksporterów spodziewa się negatywnych skutków napięć handlowych.

Polskie firmy boją się efektów wojny celnejPolskie firmy boją się efektów wojny celnej
Źródło zdjęć: © Flickr, KPRM
Robert Kędzierski

Nieprzewidywalność amerykańskiej polityki taryfowej znacząco zwiększyła niepewność wśród globalnych przedsiębiorstw. Blisko 60 proc. badanych firm spodziewa się negatywnego wpływu wojny handlowej, a 45 proc. oczekuje spadku obrotów eksportowych. Wpływ wykracza poza same wolumeny handlowe - więcej niż jedna na cztery firmy rozważa tymczasowe wstrzymanie produkcji ze względu na połączenie ceł i zmienności walut.

Szczególnie niepokojąca sytuacja panuje wśród polskich eksporterów. Mimo że Stany Zjednoczone są dopiero ósmym rynkiem eksportowym Polski, poziom obaw jest najwyższy w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi uwzględnionymi w badaniu. Eksport do USA stanowi bezpośrednio 3-4 proc. wartości polskiego eksportu, ale po uwzględnieniu reeksportu przez rynki trzecie odsetek ten wzrasta do 8,2 proc.

Aylin Somersan Coqui, dyrektor generalna Allianz Trade, podkreśla, że "niepewność i fragmentacja stają się strukturalne. Dzień Wyzwolenia ujawnił słabości firm o wysoce skoncentrowanych łańcuchach dostaw i rynkach eksportowych. Pomimo niedawnych umów dwustronnych z Wielką Brytanią i Chinami, szacujemy, że globalne straty w eksporcie osiągną 305 mld USD w 2025 roku".

Sławomir Bąk, członek Zarządu Allianz Trade w Polsce, wskazuje na źródła obaw polskich przedsiębiorców. - Kolejnym ważnym czynnikiem są niewątpliwie obawy o słabość własnej pozycji negocjacyjnej – wynikające między innymi ze sprzedawania elementów, komponentów, towarów nieoznaczonych a nie wysokomarżowych produktów pod własną, znaną marką – a więc łatwiejszych do zastąpienia - pisze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska Amica podbija Europę i rzuca wyzwanie gigantom AGD - Jacek Rutkowski w Biznes Klasie

Strategie adaptacyjne firm w obliczu ceł

Firmy opracowują różne mechanizmy radzenia sobie z wojną handlową. Zamiast absorbować zwiększone koszty, większość planuje podnosić ceny, szczególnie w USA, gdzie ponad połowa firm (54 proc.) zamierza to zrobić. Polscy eksporterzy wyróżniają się na tym tle - tylko 25 proc. z nich planuje podwyżki cen, podczas gdy aż 64 proc. deklaruje utrzymanie dotychczasowych stawek.

Zamiast podwyższania cen, polskie firmy koncentrują się na poszukiwaniu nowych, tańszych źródeł dostaw (45 proc. ankietowanych z Polski przy średniej 31 proc. dla wszystkich krajów) oraz nowych, bardziej perspektywicznych rynków (30 proc. polskich firm przy średniej 24 proc.).

Dywersyfikacja łańcuchów dostaw i baz klientów staje się trwałą strategią ograniczania ryzyka, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że 54 proc. respondentów uważa ryzyko geopolityczne i polityczne oraz niepokoje społeczne za jedne z trzech największych zagrożeń dla ich łańcuchów dostaw. Ponad jedna trzecia ankietowanych firm znalazła już nowe rynki eksportowe, a prawie dwie trzecie planuje to zrobić.

Aby utrzymać koszty związane z cłami pod kontrolą, większość firm poszukuje alternatywnych szlaków żeglugowych, w tym 62 proc. firm amerykańskich. Spadek kosztów transportu o prawie 50 proc. od początku 2025 roku i niższe ceny ropy naftowej (oczekiwane wahania między 65 USD a 70 USD za baryłkę do końca roku) ułatwiają te działania.

W zarządzaniu kosztami ryzyka walutowego polskie firmy częściej niż europejscy partnerzy wskazują na narzędzia takie jak klauzule dzielące ryzyko z klientem bądź dostawcą (57 proc. odpowiedzi polskich firm wobec 53 proc. w innych krajach UE). Jednocześnie tylko 68 proc. badanych polskich firm renegocjuje kontrakty z dostawcami i przewoźnikami, co jest wyraźnie niższym odsetkiem niż średnia 79 proc. (dla porównania: 90 proc. firm francuskich i 84 proc. firm niemieckich).

Françoise Huang, starszy ekonomista ds. Azji i Pacyfiku oraz handlu w Allianz Trade, zauważa, że "mimo że nowa umowa handlowa obniża średnią stawkę cła importowego USA na Chiny do 39 proc., z oszałamiających 103 proc., pozostaje ona znacznie wyższa niż stawka 13 proc. stosowana przed drugą administracją Trumpa". - W tym kontekście friendshoring prawdopodobnie będzie nadal zyskiwał na popularności - podkreśla.

W perspektywie średnioterminowej, pomimo 90-dniowej przerwy w taryfach celnych, prawdopodobnie utrzyma się rozłączenie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Zamiar eksportu amerykańskich firm do Chin i Azji Wschodniej spadł o połowę do 10 proc. po "Dniu Wyzwolenia", podczas gdy oczekiwania chińskich firm dotyczące eksportu do Ameryki Północnej spadły z 15 proc. do 3 proc.

Polskie firmy się boją

Polskie firmy wykazują zainteresowanie rynkami sąsiednimi, szczególnie Białorusią (5 proc. wskazań), a także Ukrainą, Czechami (po 3 proc.) oraz innymi krajami regionu Europy Środkowo-Wschodniej, choć wskazywane są one rzadziej niż rynki Chin, Niemiec, Francji czy USA.

Wojna handlowa wpłynęła również na oczekiwania dotyczące warunków płatności. Po Dniu Wolności 25 proc. eksporterów przewiduje, że terminy płatności będą dłuższe o ponad 7 dni. Prawie połowa eksporterów (48 proc.) spodziewa się zwiększonego ryzyka braku płatności - szczególnie w Stanach Zjednoczonych, Włoszech i Wielkiej Brytanii.

Szybkość obiegu należności polskich eksporterów poprawiła się - największa część, bo aż 43 proc. badanych polskich firm (najwięcej pośród innych badanych krajów) deklaruje otrzymywanie należności w terminie pomiędzy 30 a 50 dni, podczas gdy jeszcze w roku ubiegłym 32 proc. ankietowanych polskich firm deklarowało otrzymywanie należności eksportowych po 70 dniach i więcej (a obecnie jest to jedynie 16 proc.).

Ana Boata, dyrektor ds. badań ekonomicznych w Allianz Trade, podsumowuje obawy polskich firm.

Większe firmy częściej mają do czynienia z przedłużającymi się opóźnieniami w płatnościach, przy czym 26 proc. ankietowanych firm o obrotach powyżej 5 mld EUR boryka się z terminami płatności przekraczającymi 70 dni, w porównaniu do 18 proc. dla ogólnej średniej próby. Sugeruje to, że duże firmy w coraz większym stopniu przejmują rolę niewidzialnego banku dla mniejszych przedsiębiorstw - stwierdza.
Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025