Keir Starmer dodał, że "koalicja chętnych" będzie gotowa do rozmieszczenia sił w przypadku zawarcia porozumienia pokojowego w Ukrainie. Zaznaczył też, że uczestnicy spotkania zgodzili się, że będą wzmacniać zdolności wojskowe Ukrainy, aby kraj ten mógł obronić się przed potencjalną przyszłą agresją Rosji.
Podczas wideokonferencji uzgodniono także, że w czwartek w Wielkiej Brytanii odbędzie się spotkanie planistów wojskowych z krajów sojuszniczych, aby opracować praktyczne plany dotyczące tego, jak dalej wspierać bezpieczeństwo Ukrainy.
Starmer podkreślił, że odpowiedź Rosji na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni nie jest zadowalająca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włoskich wojsk w Ukrainie nie będzie
Premier Wielkiej Brytanii dodał, że plany dotyczące Ukrainy w przypadku zawieszenia broni z Rosją muszą obejmować współpracę ze Stanami Zjednoczonymi.
- Stanowisko wobec Stanów Zjednoczonych nie zmieniło się. Wyraźnie powiedziałem, że należy to zrobić wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi. Rozmawiamy z USA codziennie - powiedział Starmer na konferencji prasowej i dodał, że jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wrócił w sobotę z USA.
Premier Włoch Giorgia Meloni po spotkaniu oświadczyła, że jej kraj nie wyśle żołnierzy na Ukrainę w ramach ewentualnej misji. W komunikacie wydanym przez rząd w Rzymie po naradzie podkreślono: "premier potwierdziła, że Włochy zamierzają dalej pracować z europejskimi i zachodnimi partnerami oraz ze Stanami Zjednoczonymi nad określeniem wiarygodnych i skutecznych gwarancji bezpieczeństwa".
Kosiniak-Kamysz mówi o "pełnej determinacji"
W spotkaniu wziął udział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak–Kamysz. Na późniejszej konferencji prasowej szef MON zapewnił, że "jest pełne zjednoczenie w kontynuacji wparcia dla Ukrainy".
Jest pełna determinacja państw europejskich, zarówno z UE, ale również tych, które tworzą szerszą wspólnotę, bo była z nami Turcja, był obecny prezydent (Recep Tayyip) Erdogan, łączył się również premier Kanady, przedstawiciele Australii, Nowej Zelandii, więc to ma wymiar ponadeuropejski, wszyscy są zjednoczeni we wsparciu dla Ukrainy - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że pozytywnie jest odbierane porozumienie zawarte między USA i Ukrainą po rozmowach w Arabii Saudyjskiej.
Szef MON dodał, że wszyscy liderzy rozmawiający w sobotę są zdeterminowani, by wywierać presję na Rosję. - Jest porozumienie ze strony Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i teraz niech Rosja pokaże swoje prawdziwe intencje, czy naprawdę chcą pokoju, czy wszystko to są puste słowa, które były tylko używane, by przedłużać rozmowy. Ta presja musi być wywierana, zarówno ekonomiczna jak i polityczna na Rosję w celu osiągnięcia sprawiedliwego pokoju - powiedział Kosiniak-Kamysz.