Problemy Bąkiewicza. Stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze
Dyrektor Narodowego Instytutu Wolności wezwał Bąkiewicza i jego stowarzyszenie "Rota Marszu Niepodległości" do zwrotu ponad 383 tysięcy złotych - poinformował w czwartek rzecznik rządu Adam Szłapka.
Narodowego Instytutu Wolności domaga się od stowarzyszenia "Rota Marszu Niepodległości" zwrotu ponad 383 tysięcy złotych dotacji.
"Powód? W kontroli wykazano liczne nieprawidłowości takie jak np. brak dowodów wykonania usług, brak dokumentacji płatności czy fikcyjne biuro. Tyle zostało z wielkich, patriotycznych haseł - setki tysięcy złotych do oddania" - napisał w czwartek na platformie X rzecznik rządu Adam Szłapka.
Obniżenie składki zdrowotnej? "Jest kilka decyzji do podjęcia"
Na tym problemów Roberta Bąkiewicza, działacza środowisk narodowych, nie koniec.
W środę w gorzowskiej prokuraturze okręgowej odbyło się końcowe przesłuchanie Roberta Bąkiewicza podejrzanego m.in. o znieważenie i pomówienie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej.
Bąkiewicz w prokuraturze
Bąkiewicz powiedział, że jego działania "ujawniły bezprawne działania służb niemieckich", a działania prokuratury "mają element represji, żeby nas wyciszyć, żeby odebrać Polakom prawo do obrony własnego państwa, do własnej ojczyzny, do własnego narodu, do zapewnienia sobie, nam, Polakom, bezpieczeństwa". Dodał, że nie przyznaje się do przedstawionych mu zarzutów.
Gorzowska prokuratura okręgowa zarzuca Bąkiewiczowi znieważenie i pomówienie funkcjonariuszy SG i ŻW oraz usiłowanie nakłonienia ich do niedopełnienia obowiązków służbowych. Chodzi o wydarzenia z jego udziałem, do których latem doszło na polsko-niemieckiej granicy. Ponadto prokurator zarzucił mu, że w swoich wpisach i wypowiedziach w portalach X i YouTube pomówił funkcjonariuszy publicznych i dziennikarzy i nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.
Na Bąkiewiczu ciąży łącznie pięć zarzutów. Za najpoważniejsze grozi mu do trzech lat więzienia. Jako środek zapobiegawczy obowiązuje go dozór policji, obowiązek informowania o opuszczaniu miejsca pobytu i zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż kilometr.