Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Problemy Tokeneo. Kolejna giełda kryptowalut sobie nie poradziła

107
Podziel się:

Kolejną giełdę kryptowalut dotknęły ogromne problemy. Tym razem padło na Tokeneo, która kończy działalność - pisze "Puls Biznesu". Jej założyciel wskazuje m.in. na oszustwa, które doprowadziły ją na skraj bankructwa.

Problemy Tokeneo. Kolejna giełda kryptowalut sobie nie poradziła
Giełda kryptowalut Tokeneo kończy działalność (zdj. ilustracyjne). (Unsplash.com, Austin Distel)

Ogromne problemy dotknęły zarejestrowaną w Estonii spółkę Tokeneo, do której należą znane polskim inwestorom platformy: Tokeneo Market (giełda), Tokeneo Cash (kantor) i Tokeneo News (portal informacyjny). Wszystko rozpoczęło się w ubiegłym, kiedy to firma zablokowała handel. Jak pisze "PB", klienci stracili dostęp do pieniędzy i kryptowalut.

13 marca otrzymali na swoje skrzynki e-mailowe wiadomości, w których Tokeneo przekonywało, że zaistniałe problemy są wynikiem "zewnętrznych i niezależnych od spółki okoliczności". Jakich? Firma wskazała na wypowiedzenie umów na prowadzenie rachunków bankowych i "odmowa współpracy ze strony procesorów płatności".

Dwa dni później Tomasz Rozmus - stojący na czele spółki - za sprawą transmisji na żywo na Facebooku zdecydował się wyjaśnić klientom przyczyny zaistniałej sytuacji. Niepowodzenie biznesu tłumaczył m.in. wysokimi kosztami prowadzenia działalności oraz "interwencjami śledczych".

Zobacz także: Handlowcy postulują zniesienie zakazu handlu w niedziele w czasie pandemii i 90 dni po

Dziennik zapytał go, czego dotyczyły owe interwencje. Rozmus tłumaczył, że firma doświadczyła serii wyłudzeń pieniędzy za pośrednictwem e-kantoru. Oszuści namawiali przypadkowe osoby do zakupu coinów, następnie prosili ich o zainstalowanie aplikacji na własnym komputerze, by finalnie za środki ofiary zakupić coiny i rozpłynąć się w powietrzu. Zawiadomiona o wydarzeniu prokuratura blokowała natomiast pieniądze na rachunkach bankowych giełdy.

W rozmowie z dziennikiem prezes Tokeneo przekonuje, że klienci mogą już wypłacać swoje kryptowaluty. Wcześniej ta opcja została wstrzymana, gdyż firma musiała podsumować salda na rachunkach w związku z restrukturyzacją. Z jego słów wynika, że całkowite zobowiązanie wobec klientów wynosi ok. 1 mln złotych.

"PB" podaje - powoławszy się na swoje źródła - że jak na razie ruszyła wypłata niewielkiej ilości coinów. Głównie tych o najmniejszej wartości.

Rozmus próbował również znaleźć inwestora, jednak dwukrotnie poniósł fiasko. Najpierw we wrześniu 2020 roku jeden z inwestorów nie wpłacił 5,7 mln złotych za 40 proc. akcji, choć zobowiązał się do tego notarialnie. Następnie na przełomie grudnia i stycznia drugi inwestor wycofał się z zakupu z powodów osobistych. Ostatecznie Rozmus próbował sprzedać spółkę za 2,5 mln złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(107)
Obserwator
3 lata temu
Rozmus to kret znow namawia ludzi na inwestycje(safir, zeniq)uwaga !!!! ...co na to polska prokuratura ???? czy znowu bedzie bezkarny ???
Kosy
3 lata temu
crypto - to przyszłość . aczkolwiek trzeba korzystać z dużych znanych giełd . a walory na nich zakupione trzymać na swoim prywatnym portfelu . nigdy nie zostawiać ich w obcych rękach . bo sie możemy dowiedzieć że czynniki zewnętrzne spowodowały ...bla..bla...bla
Tom
3 lata temu
Tomasz Rozmus jest oszustem. Uwalił już 3 projekty, tłumaczy to tym, że a to zaczynał w złym czasie, a to banki na niego się uwzięły itd. Teraz zbiera kasę na kolejny scam.
kamilex
3 lata temu
teraz nadszedł czas na Litecoin LTC który jest szybszy od Bitcoina i o wiele tańszy
alois
3 lata temu
za kryptowaluta stoi murem wywiad rosyjski wedlug zrodel niemieckich . Radze dac sobie z tym lepiej spokoj
...
Następna strona