Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

CBA na tropie wielkiego przekrętu. Proboszcz przyznał się do winy

30
Podziel się:

Na wniosek prokuratury w Płocku sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące księdza, który z 12 innymi osobami został zatrzymany przez CBA. Chodzi o śledztwo dotyczące oszustw podatkowych poprzez fikcyjne darowizny dla kilku parafii. Ksiądz przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia.

CBA na tropie wielkiego przekrętu. Proboszcz przyznał się do winy
Zatrzymanie proboszcza jednej z płockich parafii. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie wobec księdza (PAP, Micha� Meissner)

Prokuratura Okręgowa w Płocku nadzoruje śledztwo w sprawie oszustw podatkowych dokonywanych od 2018 r. poprzez fikcyjne darowizny na rzecz kilku parafii. W sprawie tej CBA jeszcze we wtorek zatrzymała 13 osób, w tym księdza, byłego proboszcza jednej z płockich parafii. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Ustalona dotąd kwota oszustw to 4,5 mln zł.

W środę płocka Prokuratura Okręgowa sporządziła wniosek o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego księdza. Wobec pozostałych dwunastu podejrzanych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze, jak dozór policji i poręczenie majątkowe.

Sąd zastosował wobec księdza tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. To jedyna osoba w sprawie, co do której wystąpiono z takim wnioskiem - powiedział PAP rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Bartosz Maliszewski. Dodał, że podczas przesłuchania ksiądz, któremu przedstawiono zarzut z Kodeksu karnego skarbowego, obejmujący cały okres procederu od 2018 r., przyznał się do zarzucanych czynów oraz złożył bardzo obszerne wyjaśnienia.

W przypadku pozostałych 12 podejrzanych - jak zaznaczył rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej w Płocku - "część z nich składała wyjaśnienia, nie przyznając się do zarzucanych im czynów, a część odmówiła składania wyjaśnień".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje 15 tysięcy okularów miesięcznie. "Marża sięga 90 proc."

W środę, informując PAP o szczegółach sprawy, prokurator Maliszewski podkreślał, że zatrzymanych w związku ze śledztwem osób będzie więcej, kilkadziesiąt. W wydanym komunikacie prokuratura zwróciła jednocześnie uwagę, że "sprawa jest rozwojowa, wielowątkowa i wieloosobowa".

Z dotychczasowych ustaleń postępowania wynika, że podejrzani w sprawie dokonywali fikcyjnych darowizn na rzecz kilku parafii, w których przez kolejne lata posługę pełnił ksiądz, zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Chodziło o darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze i kultu religijnego.

"Optymalizacja opodatkowania". Pół miliona dochodu rocznie

W ramach procederu, który trwał od 2018 do 2024 r. - przy czym śledztwo wszczęto w maju tego roku, w wyniku m.in. działań CBA - podrabiano dokumenty, w efekcie czego osoby, które dokonywały rzekomych darowizn, mogły następnie obniżyć sobie podatek dochodowy o kwotę darowizny albo otrzymywały zwrot nadpłaty.

Przeważnie były to osoby majętne albo bardzo majętne, w tym zajmujące eksponowane stanowiska, jak prezesi zarządów, dyrektorzy banków i lekarze - wyjaśnia prokurator Maliszewski.

Jak mówił, "osoby te miały roczne dochody nierzadko na poziomie pół miliona złotych, a mimo to decydowały się na taką przestępną optymalizację swojego opodatkowania".

W związku z przeprowadzonymi we wtorek w ramach śledztwa zatrzymaniami, głównie na Mazowszu, dokonano również przeszukań, gromadząc m.in. dokumenty. Według prokuratury, zebrany dotychczas w sprawie materiał dowodowy jest bardzo obszerny i bogaty.

Salezjanie deklarują "gotowość do współpracy"

Po wtorkowej informacji koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego o zatrzymaniu 13 osób, w tym księdza, Prokurator Okręgowa w Płocku Małgorzata Orkwiszewska przekazała PAP, że zatrzymań dokonano w Płocku, a także w innych miejscach w Polsce.

Także we wtorek rzecznik prasowy salezjańskiej inspektorii warszawskiej ks. Piotr Sosnowski w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej inspektorii zadeklarował jej otwartość na pomoc i "pełną gotowość współpracy z odpowiednimi organami, aby tę sprawę rzetelnie wyjaśnić".

- Przyjęliśmy do wiadomości informacje dotyczące zatrzymania byłego proboszcza płockiej parafii, należącego do naszej inspektorii - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Rafał D.
miesiąc temu
To masowy proceder, a jego korzenie sięgają jeszcze początku lat 90 i nadaniu Kościołowi całej masy przywilejów. Doskonale pamiętam jak kler masowo importował używane auta bez cła (oczywiście niby na swój użytek) a potem handel na masowa skale
Basia
miesiąc temu
Ten proceder jest w każdym kościele w Polsce. Proboszczowie jeźdza po różnych firmach i wymuszają darowizny w postaci towarow. Do zakładów mięsnych zjeżdża kilku z różnych parafi. Szczególnie przed świętami.
Yes
miesiąc temu
Sodoma i Gomora...nawet Salezjanie się zaprzedali:(
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
kuba
miesiąc temu
Oprócz tego że ponoć się modlą to są jeszcze zwykłymi złodziejami i oszustami a co z przykazaniami ?
Marian Moszna
miesiąc temu
Przyznał się szybko, bo jest jeszcze szansa na ułaskawienie. Bo po wyborach może już tak łatwo nie będzie...
Necik
miesiąc temu
Tak za kasę grzechy są odpuszczone co tu dużo komentować to są przykłady namacalne koperta załatwia wszystko
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
krzyhoo1
2 tyg. temu
Rozmawiałem ze znajomą z tej parafii i zapytałem, jak się czuje z tą wiedzą o przestępcy, któremu się spowiadała z "grzechów"? A ona na to: "ale ile dobrego on zrobił dla parafii". Ręce i gacie opadają
OnnO
miesiąc temu
A mówiłem że większe pralnie od mafii na brudnych pieniadzach to kościół i fundacje
Feli
miesiąc temu
Państwo powinno zlikwidować wszelkie odpisy Politycy chcąc zabłysnąć często coś przekombinują
Podkościelny
miesiąc temu
Alleluja i do przodu po kasę.
Obserwator
miesiąc temu
Nie ma świętych krów, jeszcze został Giertych i ten z Senatu
...
Następna strona