Przedsiębiorca kontra bank w sporze o kredyt. Sąd Najwyższy rozstrzygnął
Przedsiębiorca mógł zaciągnąć kredyt na budowę własnego domu. "Rzeczpospolita" pisze o sprawie, która otarła się o Sąd Najwyższy. Kluczową rolę odegrało uznanie umowy za niezwiązaną z prowadzeniem firmy.
Sprawa dotyczyła przedsiębiorczyni, która wzięła kredyt na własny dom. Bank, który przegrał sprawę, chciał wykazać, że kredyt zawarty został przez przedsiębiorcę, a więc z prawnego punktu widzenia podmiot, któremu nie przysługuje ochrona taka jak dla konsumenta.
Przedsiębiorca z ochroną jak konsument. Zapadł wyrok
Innego zdania były jednak sądy. Zarówno na poziomie okręgu, jak i apelacji, uznały, że charakter umowy uprawniał do traktowania powódki na równi z konsumentami. Dziennik wyjaśnia, że choć zawarła ona umowę o kredyt prowadząc działalność gospodarczą, to nieruchomość nie stanowiła środka trwałego. Czytamy, że "powódka nie odliczała zakupionych materiałów budowlanych jako kosztu uzyskania przychodu, a rata kredytu nie była ujmowana w kosztach prowadzonej działalności gospodarczej".
Bank złożył kasację do Sądu Najwyższego, który podzielił jednak argumentację wcześniejszych instancji. Przypadek ten pokazuje, że przedsiębiorcy mogą zyskać ochronę konsumencką w okolicznościach, gdy dokonują transakcji na cele prywatne, nie związane z ich działalnością gospodarczą.
Szkieletowy czy murowany? Daria wybudowała dom za 466tys. w 3 miesiące
Ta sytuacja może mieć istotny wpływ na sposób formułowania umów przez banki oraz zabezpieczenie interesów prywatnych klientów prowadzących działalność gospodarczą w przyszłości.
Źródło: rp.pl