Pustki w magazynach gazu w państwach UE. Tak wygląda sytuacja Polski
Magazyny gazu w państwach UE świecą pustkami po tegorocznej zimie. Poziom wypełnienia wynosi zaledwie 40,74 proc. W Polsce jest niewiele lepiej - jest to 42 proc. Komisja Europejska planuje zmiany w wytycznych, by państwa zdążyły z wypełnieniem magazynów przed kolejną zimą.
Według danych z 3 maja, na które powołuje się serwis wnp.pl, magazyny gazu w państwach UE są wypełnione w 40,74 proc. Polska, według danych Gas Storage Poland, ma nieco lepszą sytuację - według danych na poranek 4 maja nasze magazyny są wypełnione gazem w 42 proc. W ciągu jednego dnia zatłoczono dodatkowo ok. 150 mln metrów sześciennych gazu.
Polak buduje satelity i systemy kwantowe - wprowadza Polskę do kosmicznej elity - Grzegorz `Brona
Magazyny gazu w UE świecą pustkami
Komisja Europejska dostrzega problemy z zakupami gazu i pracuje nad zmianą wytycznych dotyczących terminów wypełniania magazynów. Nowe propozycje zakładają elastyczność w wyznaczaniu początku sezony grzewczego od 1 października do 1 grudnia, co ma umożliwić krajom członkowskim lepsze dostosowanie się do wymogów i potencjalnie obniżyć ceny gazu. Obecnie ta data jest sztywno określona na 1 listopada.
Wyzwaniem w ubiegłym sezonie grzewczym było wykorzystywanie gazu na potrzeby produkcji energii elektrycznej. Wobec ograniczenia produkcji energii z OZE (zachmurzenie, okresy bez wiatru) dla stabilizacji dostaw konieczne były uruchomienia bloków gazowych. To przełożyło się na większe ubytki z magazynów.
Na początku lutego, gdy magazyny gazu w Polsce były wypełnione w 62 proc., w skali UE odnotowano najniższy poziom zapasów surowca od 2022 roku. Zaznaczmy, że jeszcze w listopadzie 2024 roku - na początku sezonu grzewczego - poziom wypełnienia polskich magazynów sięgał 98 proc. W ramach unijnej strategii zabezpieczenia dostaw gazu, przyjętej po inwazji Rosji na Ukrainę, państwa członkowskie zobowiązano do magazynowania gazu w sposób umożliwiający osiągnięcie co najmniej 90 proc. napełnienia przed kolejnym sezonem grzewczym.
Unia Europejska wciąż nie zdecydowała się na całkowity zakaz importu gazu z Rosji - Słowacja i Węgry nadal korzystają z dostaw rosyjskiego gazu poprzez południowy rurociąg Turk Stream - ostatnią nitkę, którą do Europy płynie rosyjski gaz. Problemem pozostaje też rosyjski skroplony LNG, którego import do UE wzrósł o 2 mld msz. w ubiegłym roku. Najwięcej gazu LNG trafiło do Francji, Hiszpanii i Belgii.
W poniedziałek pojawiła się jednak zapowiedź KE z planowym odejściem od importu rosyjskiego LNG do 2027 roku. Już od końca tego roku mają zostać zakazane nowe kontrakty oraz transakcje spotowe, czyli jednorazowe dostawy.