Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Kazimierski
|

Ranking kredytów na zakup samochodu

4
Podziel się:

34 906 zł – taka jest różnica między najtańszym i najdroższym kredytem, jaki został zgłoszony do naszego rankingu kredytów na zakup samochodu. W przypadku najwyżej oprocentowanego kredytu odsetki będą naliczane według oprocentowania wynoszącego 15,99 proc. Przeczytaj nasz ranking i dowiedz się, w którym banku można znaleźć najtańszy kredyt samochodowy lub gotówkowy, którym można sfinansować zakup Opla Mokka Ultimate.

Ranking kredytów na zakup samochodu
(Opel, Opel Automobile GmbH)

Według danych udostępnionych przez Biuro Informacji Kredytowej w lutym 2023 r. banki i SKOK-i udzieliły 233,6 tys. kredytów gotówkowych na kwotę 10,363 mld zł. Co prawda w porównaniu do stycznia było ich mniej o 5,7 proc. (liczba kredytów) i o 1,3 proc. (kwota kredytów), ale dynamika w odniesieniu do lutego ubiegłego roku, jest dodatnia i wynosi odpowiednio 5,4 proc. i 5,7 proc. Pozwala to spojrzeć na rynek tego typu zobowiązań z ostrożnym optymizmem.

Jednak, z uwagi na nadal wysokie stopy procentowe (podstawowa stopa procentowa NBP – referencyjna – od września 2022 r. wynosi 6,75 proc.), gdy chcemy pożyczyć większą kwotę, przeznaczoną np. na zakup samochodu, to kredytem powinniśmy finansować np. tylko połowę ceny, jaką musimy zapłacić za auto. Dzięki temu nasz domowy budżet będzie mniej obciążony spłatą zobowiązania.

W tym rankingu szukamy najlepszego kredytu na zakup Opla Mokka Ultimate. Poprosiliśmy banki o przysłanie propozycji finansowania w wysokości 50 proc. ceny tego właśnie samochodu.

Najlepszy kredyt na zakup Opla Mokka Ultimate

Opel Mokkę w wersji Ultimate kosztuje 139 950 zł. Założyliśmy, że osoba, która chce kupić ten samochód:

  • z własnych środków wpłaci 50 proc. jego ceny (czyli 69 975 zł)
  • a pozostałą część sfinansuje kredytem spłacanym przez 6 lat w równych ratach miesięcznych.

Propozycje finansowania otrzymaliśmy nie tylko od banków udzielających kredytów samochodowych, ale też od tych, w których zakup auta można sfinansować kredytem gotówkowym.

W czołówce zestawienia znalazły się: Bank Citi Handlowy, CA Auto Bank i BOŚ Bank.

I miejsce – Bank Citi Handlowy (Pożyczka Gotówkowa dla nowych klientów)

Pierwsze miejsce zajęła Pożyczka Gotówkowa dla nowych klientów, udzielana przez Bank Citi Handlowy. Jej miesięczna rata wynosi 1 489,04 zł, a koszt kredytu w całym okresie spłaty wyniesie 19 284 zł.

Pozostałe parametry Pożyczki Gotówkowej z Citi Handlowego są następujące:

  • oprocentowanie – 8,59 proc.,
  • prowizja za udzielenie finansowania – 3,50 proc. pożyczanej kwoty,
  • RRSO – 10,54 proc.

Co jeszcze warto wiedzieć o Pożyczce Gotówkowej?

  • Może być przeznaczona na dowolny cel.
  • Można ją spłacać nawet przez 8 lat.
  • Maksymalna kwota, którą można pożyczyć, wynosi nawet 150 tys. zł.
  • Wniosek o udzielenie pożyczki można złożyć online.
  • Pożyczka jest oprocentowana według zmiennej stopy procentowej.

II miejsce – CA Auto Bank Polska (Kredyt Promocyjny)

Drugie miejsce przypadło Kredytowi Promocyjnemu udzielanemu przez CA Auto Bank. Finansując nim samochód, oddamy bankowi o 20 793 zł więcej, niż pożyczyliśmy. Z kolei miesięczna rata obciąży nasz domowy budżet kwotą 1 484,00 zł.

Pozostałe parametry Kredytu Promocyjnego są następujące:

  • oprocentowanie – 9,49%,
  • prowizja za udzielenie kredytu – 1%,
  • RRSO – 10,40%.

Co jeszcze warto wiedzieć o tym kredycie?

  • Cały proces udzielenia kredytu odbywa się online. Zarówno złożenie wniosku o finansowanie, jego akceptacja, jak i zawarcie umowy może odbyć się bez wizyty w salonie. Dokumentacja papierowa została zastąpiona elektroniczną – klient składa podpis cyfrowo.
  • Kredyt udzielany jest w wysokości 90% wartości samochodu.
  • Kredyt możesz spłacać nawet przez 72 miesiące.
  • Do kosztu kredytu wliczone jest ubezpieczenie straty finansowej GAP Index 10%. GAP jest ubezpieczeniem od straty finansowej w przypadku utraty samochodu na skutek wypadku lub kradzieży. Ubezpieczenie GAP Index zapewnia wypłatę dodatkowego odszkodowania w wysokości ustalonego procentu od wartości samochodu.

II miejsce – BOŚ Bank (Pożyczka Elastyczna)

Trzecią pozycję przypadła Pożyczce Elastycznej z Banku Ochrony Środowiska. Jej łączny koszt to 27 805 zł, miesięczna rata wynosi 1 358,05 zł.

Pozostałe parametry Pożyczki Elastycznej są następujące:

  • oprocentowanie – 10,99%,
  • prowizja za udzielenie kredytu – 1,99%,
  • RRSO – 12,38%.

Co jeszcze warto wiedzieć o Pożyczce Elastycznej?

  • Może być przeznaczona na dowolny cel.
  • Maksymalna kwota pożyczki wynosi 150 tys. zł.
  • Pożyczkę można spłacać nawet przez 10 lat.
  • Pożyczka udzielona na okres do 36 miesięcy jest oprocentowana według stałej stopy procentowej. W przypadku okresu spłaty wynoszącego od 37 do 120 miesięcy odsetki są obliczane według oprocentowania zmiennego.

Ranking kredytów na zakup samochodu

Powyżej opisaliśmy trzy najtańsze kredyty na zakup samochodu. W tabeli sprawdzicie, jak wypadły inne banki, które wzięły w nim udział.

Ranking kredytów na zakup samochodu

Poz.Nazwa bankuNazwa kredytu/pożyczkiCałkowity koszt kredytuMiesięczna rataRRSO
1

Bank Citi Handlowy

Pożyczka gotówkowa dla Nowych klientów

19 284 zł1 489,04 zł10,54%
2

CA Auto Bank

Kredyt Promocyjny

20 793 zł1 484,00 zł10,40%
3

BOŚ Bank

Pożyczka Elastyczna

27 805 zł1 358,05 zł12,38%
4

Alior Bank

Pożyczka internetowa

28 310 zł1 365,08 zł12,57%

5

BNP Paribas

Kredyt na zakup pojazdu u autoryzowanego dealera marki OPEL

30 600 zł1 396,87 zł13,27%
6

ING Bank Śląski

Pożyczka pieniężna

31 205 zł1 405,28 zł13,80%
7

Santander Consumer Bank

Kredyt samochodowy

33 506 zł1 437,23 zł14,79%
8

VeloBank

Kredyt samochodowy - oferta VeloAuto

35 915 zł1 471,96 zł17,80%
9

Bank Pocztowy

Kredyt w Porządku ze stałym oprocentowaniem

36 470 zł1 478,76 zł16,01%
10

Crédit Agricole

Kredyt gotówkowy w standardowej ofercie

37 620 zł1 494,38 zł16,54%

Założenia: Kredyt przeznaczony na zakup Opla Mokka Ultimate. Cena pojazdu 139 950 zł (środki własne klienta - 69 975 zł). Okres spłaty 6 lat. Klient (trzyosobowe gospodarstwo domowe) z miesięcznymi dochodami netto w wysokości 7 534 zł netto uzyskiwanymi z umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Klient nie posiada innych kredytów. Ma kartę kredytową z limitem 5 000 zł. W zestawieniu zostały ujęte banki, które odesłały wypełnione ankiety do 21 marca 2023 r.

Opel Mokka Ultimate – pierwsze (bardzo dobre) wrażenie

Druga generacja Opla Mokka zadebiutowała pod koniec września 2022 r. Pod względem wyglądu nie ma nic wspólnego ze swoją poprzedniczką. Designerzy z Rüsselheim zaprojektowali auto o nowoczesnej linii nadwozia. Nowa Mokka była pierwszym modelem firmy, w którym został wykorzystany nowy panel przedni (Opel Vizor), w którego centralnej części znalazło się przeprojektowane logo marki (Blitz). Michael Lohscheller, dyrektor generalny firmy Opel, przedstawiając ten model, powiedział – wraz z nową Mokką, praktycznie na nowo odkryliśmy Opla. Tutaj w Rüsselsheim zaprojektowaliśmy i opracowaliśmy samochód od podstaw. Nowa Mokka przedstawia wszystko, co Opel reprezentuje dziś i w przyszłości – radość z jazdy, wydajność i innowacyjność w każdym znaczeniu tego słowa.

Trudno się z tym nie zgodzić. Opel Mokka to, moim zdaniem, najładniejszy model tej niemieckiej marki. Niewiele ustępuje on pod tym względem nowej Astrze.

Nadwozie nowego Opla Mokka można śmiało określić jako futurystyczne i proporcjonalne, a przede wszystkim: zgrabne. Wzrok przyciąga czarny panel przedni ozdobiony w logo marki (także czarnym). Jak przystało na crossovera, maska jest poprowadzona płasko, a przez jej środkową część biegnie przetłoczenie, dzielące ją symetrycznie na dwie części.

Do tego wszystkiego trzeba dodać wąskie LED-owe światła do jazdy dziennej, których kształt jest powielony w tylnych lampach, zgrabne przetłoczenie na klapie bagażnika i centralnie umieszczoną na niej nazwę modelu.

Auto dostępne jest w sześciu kolorach. Wśród nich najbardziej podobają mi się dwa: Zielony Matcha (szczególnie pasujący do Mokki z napędem elektrycznym) i Czerwony Power. Ten ostatni – przynajmniej według mnie – dobrze wygląda z czarnym dachem i czarną maską. Podczas testu jeździłem autem dwukolorowym (srebrne nadwozie połączone było z czarną maską i czarnym dachem).

Jeżeli chodzi o rozmiary, to nowa Mokka, jest nieco mniejsza od swojej poprzedniczki. Konkretnie straciła 12,4 cm na długości i wysokości, ale za to zyskała na szerokości (1 cm) i minimalnie, o 0,2 cm (wielkość raczej pomijalna), na rozstawie osi. Rozmiary auta są następujące:

  • długość – 4 151 mm,
  • szerokość (z rozłożonymi lusterkami) – 1 987 mm,
  • wysokość – 1 534 mm,
  • rozstaw osi – 2 557 mm (w wersji elektrycznej 2 561 mm).

Pojemność bagażnika w wersji spalinowej wynosi 350 l, a w wersji elektrycznej jest mniejsza o 40 l.

Opel Mokka – z nowoczesnym wnętrzem

Czarna podsufitka, ciemna deska rozdzielcza i szara tapicerka foteli obitych alcantarą łączoną ze sztuczną skórą – tak na pierwszy rzut oka prezentuje się kabina Opla Mokka. Kiedy jednak rzucimy okiem po raz kolejny, zobaczymy stylistyczne smaczki w postaci dekorów na desce rozdzielczej o strukturze przypominającej włókno węglowe, spłaszczoną u dołu kierownicę i dwa ekrany. Ten przed kierowcą ma 12 cali i wyświetlane są na nim m.in. informacje o prędkości, obrotach silnika, czy ilości paliwa. Drugi, dotykowy, ekran o wielkości 10 cali i służy do obsługi systemu multimedialnego.

Co ciekawe, ekran systemu multimedialnego jest wkomponowany w deskę rozdzielczą (nie wystaje z niej tak jak w innych obecnie produkowanych samochodach) i jest skierowany w stronę kierowcy (gdyby spojrzeć na ten fragment deski rozdzielczej z góry, to zobaczylibyśmy, że poprowadzony jest nie po linii prostej, a po lekkim łuku).

Projektantom Mokki należą się gratulacje za to, że mimo zastosowania we wnętrzu nowoczesnych rozwiązań, nie zrezygnowali z tych standardowych. Można do nich zaliczyć pokrętło do regulacji głośności i wyłączania radia, przełączniki do obsługi systemu inforozrywki, czy pokrętła i przyciski do sterowania nawiewem oraz klimatyzacją. Chociaż w tym przypadku producent zdecydował się na rozwiązanie hybrydowe, które polega na tym, że szybkość nawiewu i jego temperaturę reguluje się pokrętłami, a żeby zmienić kierunek nawiewu, trzeba nacisnąć przycisk MENU i kontynuować na ekranie dotykowym.

Duże brawa natomiast należą się za umieszczenie przycisku do podgrzewania kierownicy właśnie na niej. Kiedy w chłodny poranek chce się rozgrzać zziębnięte dłonie, wystarczy kliknąć go kciukiem.

Auto, którym jeździłem, było wyposażone w jednostrefową klimatyzację automatyczną, a na panelu służącym do sterowania nią były trzy pokrętła. Dwa z nich były przeznaczone do regulacji temperatury. Przecież jednym z nich można było ustawiać kierunek nawiewu.

Panel, na którym znajdował się m.in. wybierak automatycznej skrzyni biegów (auto wyposażone jest w shift by wire i nie ma w nim standardowego lewarka) i przełącznik rodzajów jazdy, wyłożony był błyszczącym czarnym tworzywem (tzw. piano black). Znajdowało się ono zresztą też wokół ekranów na desce rozdzielczej. Wiem, że dla niektórych producentów jest to synonim elegancji, ale łatwo je porysować (szczególnie w takim miejscu jak centralny panel), że nie wspomnę już o tym, że świetnie łapie odciski palców. Gdybym kupił auto z tak dużą ilością piano black, czym prędzej znalazłbym firmę, która okleiłaby takie miejsca przezroczystą folią.

Ultimate to najwyższa wersja wyposażenia, w jakiej dostępny jest Opel Mokka. Nie dziwi więc, że na pokładzie znalazły się elektrycznie regulowane (i to w sześciu kierunkach) przednie fotele. Jednak mimo tego, że fotel kierowcy ustawiłem wysoko, cały czas miałem wrażenie, że siedzę niżej niż w aucie, którym jeżdżę na co dzień (to też miejski crossover). Być może wpływ na to miała dość wysoko poprowadzona dolna linia okien.

Ilość miejsca z tyłu mogę określić jako przyzwoitą. Pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie nie skarżyli się na brak miejsca.

Opel Mokka Ultimate – wrażenia z jazdy

Testowe auto napędzane było trzycylindrowym turbodoładowanym benzynowym silnikiem o mocy 130 KM współpracującym z automatyczną skrzynią biegów o ośmiu przełożeniach.

Nie jestem fanem trzycylindrowych silników i raczej nim nie zostanę. Nie przepadam za ich mało aksamitną pracą na niskich obrotach (w porównaniu do silników z parzystą liczbą cylindrów), czy wstrząsami przy uruchamianiu silnika przez system Stop&Start. Jednak mimo tego jazdę Mokką wspominam miło. Spora w tym zasługa tego, że auto było wyposażone w automatyczną skrzynię biegów.

Podczas jazdy w mieście przekładnia zmieniała biegi płynnie i bez szarpnięć. To, że jedziemy już na wyższym biegu, było tylko słychać (zmieniały się obroty silnika) i widać (na obrotomierzu i na ekranie wskaźników, gdzie wraz ze wzrostem prędkości zmieniały się liczby informujące o aktualnie wrzuconym biegu).

Skoro mowa o jeździe w mieście, to nieco irytował mnie brak hamulca postojowego (skoro producent zrezygnował z klasycznego ręcznego, to mógł jeszcze dodać wersję auto hold). A tak, podczas postoju w korku czy w czasie oczekiwania na zmianę świateł trzeba było trzymać nogę na hamulcu i świecić po oczach światłami stop kierowcom aut stojących z tyłu.

Zauważyłem też, że podczas wolnej jazdy (wręcz pełzania) silnik nieco szarpał. Wyglądało to tak, jakby chciał się wyłączyć, a po chwili jednak zmieniał zdanie. Nie było to przyjemne.

Za to kiedy udało się trafić na skrzyżowaniach na zieloną falę i poruszać się ze stałą prędkością w okolicach 50 km/h (lub większą, w tych miejscach, gdzie dopuszczały to znaki), jazda była przyjemna. Obroty silnika utrzymywały się w zakresie ok. 2 tys. na minutę, a silnik przyjemnie mruczał.

W miejskim ruchu sprawdziłem też, jak działa tryb jazdy ECO. Można go włączyć kiedy jedziemy podczas szczytu komunikacyjnego. Wówczas i tak nie ma większych szans na poruszanie się z prędkością większą niż 20-30 km/h. Podczas jazdy w normalnych warunkach auto jadące w trybie ECO jest nieco ospałe i dość niechętnie przyspiesza.

Jest też i tryb SPORT. Jego uruchomieniu nie towarzyszą żadne spektakularne odczucia w rodzaju strzałów z wydechów, czy wbijającego w oparcie przyspieszenia. Na ekranie wskaźników pojawiały się wówczas czerwone elementy, a skrzynia biegów zmieniała przełożenia na wyższe przy większych obrotach silnika. Szybsza była też reakcja na mocniejsze wciśnięcie pedału gazu. Co ważniejsze, jazda z włączonym trybem SPORT nie przekładała się na drastyczny wzrost zużycia paliwa.

Jak jest wyposażony Opel Mokka Ultimate i ile kosztuje?

Ultimate jest najwyższą wersją wyposażenia, w jakiej jest dostępny nowy Opel Mokka. Wyjściowa cena auta, którym jeździłem podczas testu, wynosiła 139 950 zł. Dopłaty wymagał lakier metalizowany (2 700 zł), czarna maska (1 000 zł), alarm (800 zł), zaawansowany system automatycznego parkowania (700 zł) i pakiet wizualny Black (1 500 zł).

W standardowym wyposażeniu auta znalazły się m.in. następujące elementy:

  • system wykrywania zmęczenia kierowcy,
  • zaawansowany układ wykrywania pieszych i rowerzystów,
  • zaawansowany system zapobiegania kolizji i hamowania awaryjnego,
  • tempomat adaptacyjny Stop&Go,
  • panoramiczna kamera cofania 180°,
  • czujniki parkowania z przodu, z tyłu i po bokach,
  • układ ostrzegania o pojeździe w martwym polu,
  • system Multimedia Navi Pro z łączami Bluetooth, USB i tunerem cyfrowym DAB, nawigacją 3D z mapami Europy, systemem OpelConnect, Apple CarPlay i Android Auto i kolorowym ekranem dotykowym 10 cali Pure Panel HD,
  • kolorowy 12-calowy wyświetlacz wskaźników kierowcy,
  • automatyczna klimatyzacja sterowana elektronicznie,
  • sportowa kierownicy pokryta skórą, spłaszczona u dołu, z przyciskami sterowania,
  • podgrzewana kierownica i fotele przednie,
  • elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu,
  • konsola centralna z podłokietnikiem i schowkiem,
  • ruchoma podłoga bagażnika FlexFloor,
  • przyciemniane szyby z tyłu,
  • elektrycznie sterowane, składane i podgrzewane lusterka boczne,
  • adaptacyjne reflektory matrycowe LED IntelliLux,
  • światła tylne w technologii LED.

Najwyższe oprocentowanie kredytu, jaki znalazł się w naszym rankingu, wyniosło 15,99 proc., najniższe – 8,59 proc., a średnie – 12,20 proc. Z kolei różnica między najtańszym a najdroższym kredytem w zestawieniu to prawie 35 tys. zł. Pokazuje to, że pośpiech jest złym doradcą przy wyborze kredytu (zwłaszcza takiego w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych). Nie trzeba tracić czasu i odwiedzać placówek różnych banków. Wystarczy skorzystać z porównywarki kredytów. Co ważne, pod uwagę warto wziąć rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO). Kiedy będziemy porównywali kredyty w takiej samej kwocie i z takim samym okresem spłaty, to ta właśnie ten parametr pozwoli nam najlepiej porównać koszty kredytu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
direct.money.pl
KOMENTARZE
(4)
fiskih
9 miesięcy temu
nom ja sie nie znam i to kompletnie i wybieram sie do autotesto własnie z potencjalnym nabytkiem i jego włascicielem i mam nadzieje ze troche zbije cene
toguire
11 miesięcy temu
Dobra opcja z tym autotesto w przypadku używanych pojazdów. Jak ktoś się nie zna, to lepiej zostawić oględziny profesjonalistom.
Miros
12 miesięcy temu
Kredyt to swoje, ale zanim się auto kupi to warto je sprawdzić z autotesto, żeby nie spłacać kredytu i zaraz nie brać nowy, bo auto wadliwe.
Pako
12 miesięcy temu
Fajna reklama polskiego banku i naszego rodzimego produktu Mokka, choć podawanie wysokości miesięcznych rat przy zmiennej stopie oprocentowania jest może ciut na wyrost.