Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Ranking kredytów na zakup samochodu – listopad 2019

1
Podziel się:

Nazwa nowej kompaktowej Skody – Scala – symbolizuje wejście przez czeskiego producenta na wyższy poziom pod względem m.in. komfortu, bezpieczeństwa czy systemów wspomagających kierowcę. Za kierownicą Scali przejechałem ponad 400 km i wiem, że jest to naprawdę nowoczesny samochód. Sprawdziłem też najlepsze opcje sfinansowania jego zakupu.

Ranking kredytów na zakup samochodu – listopad 2019
(Skoda)

Skoda Scala to jeden z nowych modeli producenta z Mlada Boleslav, który na drogach Polski i Europy zadebiutował wiosną 2019 r.

Za Skodę Scala w wersji wyposażenia Style napędzaną 150-konnym silnikiem benzynowym 1.5 TSI trzeba zapłacić (uwzględniając dodatkowe wyposażenie) 93 000 zł. Właśnie dla tego samochodu szukałem w listopadzie najlepszego finansowania. Przyjąłem, że osoba chcąca kupić czeskie auto ma 30 proc. własnych środków, czyli 27 900 zł.

Najlepszy kredyt na zakup Skody Scala Style

Poprosiłem banki o przygotowanie i przysłanie propozycji kredytów (zarówno samochodowych, jak i gotówkowych) i pożyczek w kwocie 65 100 zł, spłacanych w równych ratach miesięcznych przez 6 lat. Odpowiedzi dostałem od 13 banków, a w rankingu znalazło się 10 najlepszych propozycji kredytów samochodowych i kredytów gotówkowych.

Czołówkę zestawienia tworzą 3 kredyty samochodowe – z BNP Paribas Banku Polska, mBanku i z Santander Consumer Banku.

Pierwsze miejsce w listopadowym rankingu kredytów na zakup samochodu zajął kredyt samochodowy BNP Paribas Banku Polska. Przez 6 lat zapłacisz za niego 14 399 zł. Miesięczna rata zobowiązania wyniesie 1 104,15 zł. Odsetki są wyliczane na podstawie oprocentowania w wysokości 6,29 proc. w skali roku. Za udzielenie kredytu zapłacisz 1,5 proc. prowizji. RRSO wyniesie 7,04 proc.

Na drugiej pozycji, z całkowitym kosztem wyższym o 1 655 zł (wynoszącym 16 053 zł) znalazł się kredyt samochodowy z oferty mBanku. W przypadku tej oferty miesięczna rata wyniesie 1 127,12 zł. Kredyt będzie oprocentowany na 5,99 proc. w skali roku, a za jego udzielenie zapłacisz prowizję wynoszącą 4,50 proc. pożyczanej kwoty. RRSO dla tej oferty to 7,82 proc.

Trzecie miejsce w listopadowym rankingu kredytów zajął kredyt samochodowy z Santander Consumer Banku. Za ten kredyt zapłacisz łącznie 18 127 zł. Jego oprocentowanie to 7,49 proc. rocznie, a prowizja to 2 proc pożyczanej kwoty. Miesięczna rata wyniesie 1 158,24 zł a RRSO8,88 proc.

Poz. Nazwa banku Nazwa kredytu/pożyczki Całkowity koszt kredytu Miesięczna rata RRSO Weź kredyt
1 BNP Paribas Bank Polska Kredyt samochodowy 14 399 zł 1 104,15 zł 7,04% Weź kredyt
2 mBank kredyt samochodowy 16 053 zł 1 127,12 zł 7,82% Weź kredyt
3 Santander Consumer Bank Kredyt samochodowy 18 127 zł 1 158,24 zł 8,88% Weź kredyt
4 Citi Handlowy Pożyczka Gotówkowa 19 564 zł 1 176,00 zł 9,47% Weź kredyt
5 Alior Bank Pożyczka internetowa z prowizją 0% 20 555 zł 1 189,67 zł 9,92% Weź kredyt
6 Santander Bank Polska Oferta standardowa 21 097 zł 1 198,11 zł 10,19% Weź kredyt
7 BOŚ Bank Pozyczka Gotówkowa 21 422 zł 1 201,69 zł 10,33% Weź kredyt
8 Credit Agricole Bank Polska Promocja "Gotówka bez prowizji 2" 21 711 zł 1 205,70 zł 10,47% Weź kredyt
9 ING Bank Śląski Pożyczka pieniężna 23 503 zł 1 230,60 zł 11,37% Weź kredyt
10 EnveloBank Kredyt w Porządku z EnveloKontem 25 075 zł 1 252,44 zł 11,68% Weź kredyt

Kredyt na auto nowe - przeznaczony na zakup Skody Scala Style. Cena pojazdu 93 000 zł (środki własne klienta - 27 900,00 zł). Okres spłaty 6 lat. Klient (dwuosobowe gospodarstwo domowe) z miesięcznymi dochodami netto w wysokości 5 509 zł netto uzyskiwanymi z umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Klient nie posiada innych kredytów. Ma kartę kredytową z limitem 5 000 zł. W zestawieniu zostały ujęte banki, które odesłały wypełnione ankiety do 20 listopada 2019 r.

Skoda Scala Style – pierwsze wrażenia

Skoda Scala jest kompaktowym hatchbackiem. Mimo tego, że jej wygląd zewnętrzny jest zbliżony do Skody Rapid Spacebak, to Scala nie jest – jak podkreśla producent – następcą Rapida.

Czy wiesz, że…

Nazwa modelu pochodzi z języka włoskiego (wyraz „scala” po włosku oznacza „schody”). Wg Skody nazwa ta oznacza wejście na wyższy poziom m.in. pod względem designu, bezpieczeństwa, komfortu czy systemów wspomagania.

To, że Skoda Scala różni się – pod względem designu – np. od Rapida, Fabii czy Octavii – widać na pierwszy rzut oka. Te modele Skody miały charakterystyczne tylne światła, których kształt zbliżony był do kwadratu. W Scali są one podłużne, częściowo zachodzące na pokrywę bagażnika, rozszerzające się na błotnikach. A szyba na pokrywie bagażnika sięga tylko do jej połowy, co jest bardzo ciekawym efektem stylistycznym (przedłużona tylna szyba jest elementem Pakietu Image).

Z przodu wzrok przyciągają wąskie trójkątne reflektory, znajdujące się pod nimi przetłoczenia oraz wąska atrapa chłodnicy. Przez boki Scali ciągnie się przetłoczenie, które wg producenta optycznie wydłuża samochód. Skoda nazywa je „linią Tornado”.

Czy wiesz, że…

Scala była pierwszym modelem Skody w Europie, w którym na pokrywie bagażnika nie zostało umieszczone logo producenta. Znana z innych modeli czeskiego producenta uskrzydlona strzała została zastąpiona napisem „ŠKODA”.

Testowany przeze mnie samochód pokryty był metalizowanym lakierem w kolorze określanym przez Skodę jako Brązowy Maple Metalizowany. Jedna z osób, której pokazałem zdjęcie Scali, określiła go mianem „jesienny”.

Scalę możesz zamówić w 4 kolorach niemetalizowanych i w 10 kolorach metalizowanych (wśród nich są m.in. Zieleń Rallye Metalizowany, Błękit Titan Metalizowany, Błękit Race Metalizowany czy Czerwień Velvet Specjalny).

Skoda Scala Style – jak wygląda jej wnętrze?

Jeżeli kiedykolwiek jeździłeś Skodą, to po zajęciu miejsca za kierownicą Scali poczujesz się prawie jak w domu. Przełączniki, do których obecności przyzwyczaiłeś się w innych modelach Skody (np. włącznik świateł) znajdziesz w tych samych miejscach. Co ważne – będą działały tak samo – np. lekkie trącenie w dźwigienkę kierunkowskazów sprawi, że mrugną trzy razy (tzw. tryb autostradowy kierunkowskazów jest jednym z tych rozwiązań, które bardzo lubię).

Wnętrze Scali jest jednak nieco inne. Ekran multimediów nie jest wbudowany w deskę rozdzielczą. Zgodnie z obecną „motoryzacyjną modą” jest osobnym elementem wnętrza, nie wystaje jednak (co – w mojej opinii – jest zaletą) poza obrys deski rozdzielczej.

Skoda Scala, którą jeździłem wyposażona była w „klasyczny” zestaw wskaźników, składający się z obrotomierza i prędkościomierza, rozdzielonych monochromatycznym wyświetlaczem komputera pokładowego. Wskaźniki temperatury silnika i poziomu paliwa były wpisane w obrotomierz i prędkościomierz.

Jeżeli wolisz nowoczesne rozwiązania, możesz zastąpić „klasyczne” zegary cyfrowym zestawem wskaźników VIRTUAL COCKPIT, dającym duże możliwości personalizacji. Za VIRTUAL COCKPIT trzeba zapłacić 2 200 zł. Jeżeli chciałbyś dołączyć do niego nawigację AMUNDSEN, to cena wzrasta do 5 250 zł.

W Scali możesz poczuć się dobrze

Pierwszym, na co zwróciłem uwagę po wejściu do środka Scali, była kolorystyka jej wnętrza. Wnętrze auta, którym jeździłem było czarno-beżowe. Beżowe były fragmenty tapicerki na przednich i tylnych drzwiach, obić przednich foteli oraz tylnej kanapy. Beż znajdziesz też na desce rozdzielczej – wzdłuż niej biegnie Dekor Beżowy Brushed z chromowaną ozdobną listwą.

Do tego dodać jeszcze trzeba słupki pokryte jasną tkaniną, jasną podsufitkę i panoramiczny dach.

Możesz też wybrać np. Pakiet Dynamic ze sportowymi fotelami, sportową kierownicą i czarną podsufitką, standardowe czarne wnętrze (z jasną podsufitką) lub czarne wnętrze z częściowo skórzaną tapicerką.

Sprawdziłem też jakość tworzyw, jakimi wykończona była deska rozdzielcza. To, że były miękkie i uginały się pod dotykiem wcale mnie nie zaskoczyło.

Fotel kierowcy, na którym podczas testu spędziłem wiele godzin, był wygodny (mogę o nim powiedzieć tyle, że był w sam raz – ani za twardy ani za miękki). Wyposażony był też (podobnie jak fotel pasażera) w ogrzewanie.

Tylna kanapa także była komfortowa (pasażerowie, którzy jechali na niej podczas dłuższej trasy nie zgłaszali żadnych skarg i uwag dotyczących komfortu jazdy). Warto dodać, że w tunelu środkowym umieszczony był nawiew powietrza. Rozwiązanie to nie jest zbyt często spotykane.

Czy jest dużo miejsca z tyłu? Moim zdaniem przestrzeń jest naprawdę wystarczająca. Rozstaw osi w Scali wynosi prawie 2,65 m. Wysokość od siedziska kanapy do dachu wynosi 98,2 cm, czyli nawet wyżsi pasażerowie nie powinni narzekać na miejsce na nogi i nad głową. Potwierdził to mój test „tylnej kanapy” (polega na ustawieniu fotela kierowcy w sposób zapewniający mi optymalną pozycję za kierownicą i na zajęciu miejsca na tylnej kanapie „za sobą”) – miałem wystarczająco dużo miejsca, zarówno na kolana jak i nad głową.

Jak jeździ Skoda Scala Style?

Najlepsza odpowiedź na to pytanie brzmi: płynnie. Jest to – z jednej strony – zasługa pracującego pod jej maską silnika 1.5 TSI o mocy 150 KM i maksymalnym momencie obrotowym 250 Nm, dostępnym od 1 500 do 3 500 obr./min. Z drugiej strony na płynność jazdy ma też wpływ automatyczna dwusprzęgłowa skrzynia biegów DSG.

Skoda Scala była czwartym samochodem z tą przekładnią, którym jeździłem. Mimo tego znów byłem przyjemnie zaskoczony tym, jak szybko zmieniane były przełożenia i że przy prędkości przekraczającej 100 km/h, silnik „kręcił się” z prędkością ok. 2 000 obr./min.

Scala nie była co prawda wyposażona (tak jak np. Volkswagen Golf czy Seat Leon) w łopatki do ręcznej zmiany przełożeń, ale podczas wyprzedzania wystarczyło mocniej wcisnąć pedał gazu żeby skrzynia dokonała redukcji o jedno czy dwa przełożenia.

Podczas jazdy w trasie, duet silnik 1.5 TSI i skrzynia DSG sprawował się bardzo dobrze. Podobnie było podczas jazdy po mieście. W wyposażeniu Scali zabrakło jednak jednego elementu, który występował w prawie wszystkich autach z automatycznymi skrzyniami biegów, jakimi dotychczas jeździłem (a we wszystkich samochodach z koncernu VAG). Mowa o hamulcu z funkcją Auto Hold.

Brak automatycznego hamulca postojowego powodował to, że podczas postoju musiałem cały czas wciskać hamulec.

Scala wyposażona była za to w „tradycyjny” hamulec ręczny. Zaciągnąłem go tylko raz. Następnego dnia byłem mocno zdziwiony, że – mimo wrzucenia biegu (czyli przestawienia dźwigni na pozycję „D”) samochód nie chce jechać… Oto co znaczy przyzwyczajenie do tego, że skrzynia automatyczna równa się automatyczny hamulec ręczny.

„Na pokładzie” Scali znajdował się też system Start-Stop. Nie mam nic przeciwko temu rozwiązaniu, o ile nie jest zbyt czułe. A w przypadku kompaktowej Skody tak właśnie było – kilka razy podczas wolnego dojeżdżania do świateł silnik wyłączył się, mimo tego że auto było jeszcze w ruchu.

Skodą Scala bardzo łatwo się parkowało. Samochód wyposażony był w przednie i tylne czujniki parkowania oraz w kamerę cofania. Do tych udogodnień trzeba jeszcze dodać duże okna w tylnych drzwiach, które ułatwiały parkowanie w sposób „tradycyjny”.

Skoda Scala Style - oświetlenie

W standardowym wyposażeniu Scali – już od podstawowej wersji Ambition – przednie reflektory i tylne światła są wykonane w technologii LED. Jeżeli jeździłeś samochodem z takimi reflektorami, to zapewne nie trzeba Cię przekonywać do ich zalet. Są jaśniejsze, lepiej oświetlają drogę, a ich światło ma barwę bardzo zbliżoną do światła dziennego.

Samochód, którym jeździłem, wyposażony był w Pakiet Comfort dla wersji Style (jego cena to 1 850 zł). Jego częścią był m.in. czujnik zmierzchu oraz adaptacyjne reflektory przednie FULL LED z funkcją CORNER (tj. z funkcją doświetlania zakrętów).

Standardowym wyposażeniem były tylne światła FULL LED z dynamicznymi kierunkowskazami.

Audio i klimatyzacja w Scali

Na pokładzie Scali znajdowało się radio BOLERO z 8-calowym ekranem dotykowym i ośmioma głośnikami. Do radia – za pomocą Bluetooth – mogłem podłączyć smartfon i słuchać muzyki z serwisów streamingowych. Ustawieniami radia (m.in. głośnością czy zmianą stacji/odtwarzanych utworów) można było sterować z kierownicy lub bezpośrednio – z ekranu radia.

Mimo tego, że system audio w Scali nie był sygnowany nazwą żadnego ze znanych producentów, dźwięk wydobywający się z ośmiu głośników był dobrej jakości.

Scala wyposażona była też w SMARTLINK, czyli możliwość wyświetlania i obsługi certyfikowanych aplikacji zainstalowanych na smartfonie, podłączonym za pomocą USB. SMARTLINK zawiera Android Auto, Apple CarPlay i MirrorLink.

Standardem dla wersji Style jest dwustrefowa klimatyzacja automatyczna. Pierwszy raz zetknąłem się ze sterowaniem klimatyzacją nie za pośrednictwem pokręteł i przycisków (w Scali pokrętłami na panelu klimatyzacji mogłem tylko ustawiać temperaturę powietrza), a przez ekran dotykowy. Zmiana np. kierunku nawiewu czy szybkości pracy wentylatora wymagała wciśnięcia przycisku MENU na panelu klimatyzacji, a następnie wybrania odpowiedniej funkcji na ekranie.

Co myślę o takim rozwiązaniu? Jest ono z jednej strony nowoczesne – z tym trudno się nie zgodzić. Z drugiej strony jednak mam wrażenie, że Skoda poszła o krok za daleko w ograniczaniu liczby przycisków na desce rozdzielczej. Dotąd nie zdarzyło mi się jeszcze, że przed jazdą musiałem wtajemniczać pasażera jadącego obok mnie w to, jak steruje się klimatyzacją.

Ogrzewaniem przednich foteli podgrzewaniem przedniej i tylnej szyby sterowało się na szczęście przyciskami na panelu klimatyzacji.

Simply Clever w Skodzie Scali

Od wielu lat Skoda stosuje w swoich modelach rozwiązania Simply Clever, czyli proste i pomysłowe. Nie zabrakło ich też w Scali. Tradycyjnie już, na przedniej szybie znajdował się uchwyt na bilet parkingowy, w drzwiach kierowcy umieszczony był parasol, a w pokrywie wlewu paliwa – skrobaczka do szyb ze wskaźnikiem głębokości bieżnika.

Z kolei w bagażniku znalazłem komplet haczyków i siatek do mocowania przewożonych przedmiotów. Wszystko to (plus elastyczna listwa mocująca) wchodziło w skład pakietu funkcjonalnego, kosztującego 350 zł (naprawdę warto wydać te pieniądze). Bagaże czy zakupy włożone pod siatkę nie będą przemieszczały się po całym bagażniku (a miałyby na to sporo miejsca – pojemność bagażnika w Skodzie Scali to całkiem imponujące 467 l. Szerokość przestrzeni bagażowej wynosi 1 metr, a długość – 88 cm).

W bagażniku była też siatka oddzielającą przestrzeń bagażową od pasażerskiej (jej koszt to 500 zł).

Skoda Scala – dla kogo?

Według mnie, Skodą Scala jest dobrym rozwiązaniem dla osób szukających auta, którym mogą przemieszczać się po mieście, jak i wyjechać w dłuższą trasę. Auta większego od Fabii, a nieco mniejszego (i przy okazji tańszego) od Octavii.

Za testową Scalę trzeba zapłacić 108 450 zł (z czego wartość wyposażenia dodatkowego wynosi 14 900 zł). Rezygnując z niektórych elementów wyposażenia dodatkowego (m.in. z automatycznej skrzyni biegów czy panoramicznego dachu), za Scalę Style zapłacisz 93 000 zł (z czego 7 850 zł będzie kosztowało wyposażenie dodatkowe). Oszczędzić też możesz zamawiając mniejszy silnik – 1.0 TSI o mocy 115 KM zamiast 1.5 TSI o mocy 150 KM.

Niezależnie, jaką jednostkę napędową czy wersję wyposażenia wybierzesz, będziesz cieszył się jazdą nowoczesnym samochodem, który będzie Ci służył wiele lat.

W grudniowym rankingu kredytów na zakup samochodu będę szukał najlepszego finansowania zakupu miejskiego crossovera – Seata Arony.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
direct.money.pl
KOMENTARZE
(1)
marlowskij
4 lata temu
Reklama Skody